Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Poranna kawa

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Odp: Poranna kawa

    Ja jestem na forum ponad pół roku i nigdy z nagrodami nie było problemu. Myślę że ta forma jaka teraz funkcjonuje jest ok i nie trzeba jej zmieniać, tylko Redakcja powinna bardziej sprawdzać jakość postów. Uważam że wtedy otrzymała nagrodę niesłusznie, co potwierdza fakt że zaraz po tym przestała się udzielać i pojawiła się dopiero teraz żeby walczyć o radyjko. Nie wiem czy nie lepszym rozwiązaniem było by ograniczenie że w konkursie mogą wziąć tylko udział osoby które są np. X czasu na forum lub X napisanych postów i nie byłoby takich sytuacji jak teraz. Z drugiej jednak strony domyślam się że Redakcji zależy też na przyciągnięciu nowych osób, tylko zobaczcie ile nowych osób ostatnio się pojawiło w związku z konkursami (jak jeszcze były kocyki do wygrania) a ile z nich zostało z nami na dłużej, ja kojarzę tylko pradip.

    Skomentuj

    •    
         

      Odp: Poranna kawa

      jjmka jest z nami jeszcze Patrycja od początku tego roku jakoś tak mi się kojarzy miłego Dziewczyny my zmykamy na polko na spacer

      Skomentuj


        Odp: Poranna kawa

        Napisane przez 27otsifem Pokaż wiadomość
        jjmka jest z nami jeszcze Patrycja od początku tego roku jakoś tak mi się kojarzy miłego Dziewczyny my zmykamy na polko na spacer
        Masz rację, zapomniałam o Patrycji

        Skomentuj


          Odp: Poranna kawa

          hej dziewczyny Mała mi już śpi w końcu zwariowane te dni ostatnio Dziś piękna pogoda trzeba też korzystać
          Co do konkursu to nie wiem Chociaż te stare wątki mogły by być usuwane aby było przejrzyściej na forum a nie odświerzać takie stare wątki i pisać rady których ta osoba już nie potrzebuje

          Skomentuj


            Odp: Poranna kawa

            eh Dziewczyny u nas znów mała wojna na budowie - mamy wspólny wjazd z bratem mojego B. - my jesteśmy właścicielami drogi a brat ma uzytczność wieczystom - tak sie stało iż dziś wjeżdzające na budowe samochody cięzarowe z betonem zakopały się na wjeździe (wczesniej brat mojego B. bez jakiegokolwiek uzgadniania wysypał na wjeździe kamien - doprowadził do zwiększenia spadku zjazdu - moj maz juz kiedys przy pierwszym wjezdzie betoniarek powiedział bratu aby nie przywoził tam kamienia - oczywiscie nie pomogło - dziś zakopały się auta doszczętnie i brat mojego B. jak wrócił z pracy to urządził nam awanture moj B. wkurzony na maksa powiedział co mu lezalo na duszy i chyba nie wybieramy sie na komunie do tegoż brata - normalnie masakra jakas z nimi, juz czuje co bedzie jak wroci z pracy tesc oj bedzie sie dzialo - szkoda mi tylko mojego B. bo sie starsznie denerwuje cisnienie mu skacze - ehhh ta rodzinka

            Skomentuj


              Odp: Poranna kawa

              Cześć dziewczyny, trochę mnie nie było ponieważ mój mąż zaplanował nam majówkę, na której mieliśmy odpocząć a odpoczął mąż, dzidzia i pies mama niestety nie. Dochodzę do siebie, bo jestem tak padnięta, że ledwo żyję... mam nadzieję, że teraz już będę miała czas dla forum

              Skomentuj


                Odp: Poranna kawa

                Asiu a cóz Ty robiłaś ze jestes taka padnieta? jak majowka Wam mineła czyzby jakiś wypad był - u nas bylo kiepsko z pogoda tylko w niedziele było słonko i były spacery i grill

                Skomentuj

                •    
                     

                  Odp: Poranna kawa

                  No właśnie niby nigdzie nie byliśmy bo po prostu codziennie gdzieś jeździliśmy, a że u mnie w domu tylko ja mam prawo jazdy to ja prowadziłam. W piątek byliśmy nad odrą na rybach tzn mąż łowił, a ja latałam za małą żeby do wody nie wpadła. W sobotę byliśmy na ślęży tzn mąż z kolegą i psem byli na Ślęży a ja w przełęczy Tompadły pilnowałam dzidzi, a w niedzielę byliśmy nad stawem znowu na rybach ( tym razem ze znajomymi) i mąż łowił ryby, a ja bardzo pilnowałam małej bo umiejscowiliśmy się na takim cypelku, że na środku była nasz koc, a po jednej i drugiej stronie max 1,5 metra i woda, a moje dziecko już na prawdę szybko raczkuje padnięta jestem, a jeszcze muzę dzisiaj do teściowej jechać, nic mi się nie chce A słońce u nas smaży, jesteśmy z Majuchą tak opalone, że szok

                  Skomentuj


                    Odp: Poranna kawa

                    to Ty Asiu rzeczywiscie nic nie odpoczęłaś - aktywnie i wyjazdowo - super ze pogdnie u Was bylo u nas w wiekszsci deszczowo pochmurnie ;/, u nas slonecznie jest od niedzieli - dzis tez bardzo goraco, ja opalona nie jestem za bardzo chc dzis mi na dzialce dogrzało - Zofija opalona, ale ona ma taka karnacje ze ja łapie choc wysmarowana najwyzszym filtrem

                    Skomentuj


                      Odp: Poranna kawa

                      Asia ja też znam takie niby odpoczywanie, zawsze jak jedziemy do teściów to łudze się że sobie odpocznę, bo babcia bardzo chętnie chce się zająć Majką. Oczywiście na chwilę się zainteresuje zabawą z babcią ale potem i tak przyjdzie i tylo mmmmaaammmaaa, w ogóle to czasem mam wrażenie że dla niej to cały świat mógły nie istnieć tylko ja, taka jest do mnie przylepa że szok. No a mąż wtedy korzysta i odpoczywa bo przecież córeczka nie chce być u taty tylko u mamy

                      Skomentuj

                      •    
                           

                        Odp: Poranna kawa

                        A takie wyjazdy do rodziny są czasem bardziej męczące niż przebywanie z dzieckiem samemu w domu. U rodziny moja Zuzia zawsze bardziej marudzi sama nie wie co chce, wstydzi sie itp. a jak jedziemy gdzieś na urlop sami to jest super.
                        A wracając do zamieszania na forum i nagród to może fajnie by było gdyby nagroda zawsze była tajemnicą i nie było by takiego nacisku na wygraną przez niektóre osoby.

                        Skomentuj


                          Odp: Poranna kawa

                          Moja mała też tylko mama i mama, nawet u męża na rękach płacze i rwie się do mnie. Czasami myślę, że jestem złą matką bo na prawdę nie mam siły nosić jej na rękach cały dzień i po prostu wciskam ją mężowi... Ale powiem Wam szczerze jestem strasznie zmęczona, ponadto moje dziecko ma chyba ADHD ( wiem że każdy rodzic niegrzecznego dziecka tak mówi, ale ja się poważnie zastanawiam nad tym bo Majucha 5 min w jednym miejscu nie usiedzi), Bosze padam a mam jeszcze tyle do zrobienia. Dobranoc dziewczyny

                          Skomentuj


                            Odp: Poranna kawa

                            dzień dobry!
                            Znów słońca będę szukać chyba bo gdzieś znów dało nogę.

                            Asiu, to teraz regeneruj siły Niestety przy mobilnym dziecku to mamy muszą być szybkie jak pendolino, czujne na sokół i być na pełnych obrotach od rana do wieczora. Też moje dziecko do mnie przywiązane i słyszę tylko mmaamma, u teściów tylko patrzy gdzie jestem, sprawdza czy na krok nie odeszłam. Najbardziej lubię jeździć do moich rodziców, wtedy jest zupełnie inaczej. Mała zapomina o mami, jest wynoszona, wszyscy wyrywają ja sobie z rąk:P

                            Justynko, niestety małe wojny domowe są chyba nieuniknione jak sie mieszka blisko rodziny. Czasem mam wrażenie, że lepiej obcych mieć za sąsiadów, wtedy człowiek zastanowi się dwa razy nim pójdzie z awantura, a do rodziny to jest się bardziej impulsywnym i emocjonalnym. Coś o tym wiem, my też mieszkamy blisko teściów i brata męża.

                            Skomentuj


                              Odp: Poranna kawa

                              U nas sie rozpadało pogoda wręcz wstrętna ale chociaż jeden dzień przesiedzimy w domu i spędzimy go kreatywnie
                              od jutra ponoć już ma być lepiej z pogodą

                              Skomentuj


                                Odp: Poranna kawa

                                witam Was moje drogi - wlasnie napisałam do Was dlugiego posta i przez przypadek wszystko sie skasowało ;/ brrrrr, ja dopiero teraz bo rano były zakupy z Zosia i załatwienia urzędowe, potem przyjechała siostra z Gabii - jak Zosiek usnał pojechały bo Gabii nie mogla zasnąć i siostra zapakowala ja do samochodu :P, ja ogarnełam amargedon i mam chwilkę, Patrycja a pisałas do Redakcji meila w sprawie kocyka? w kwestii kłotni rodzinnej - tesc o dziwo nic sie nie odezwał az byłam w szoku, moj B. chodzil zdenerwowany do konca dnia, nie wiem co z komunia ale brat mojego B. nie wiem o co ma pretensje - to nie jego droga nie jego wjazd a robi halo takie jakby jego wlasnosc byla, to my płacimy za droge prawie 8 tysiecy w czerwcu musze wlasnie zrobic przelew na rachunek umig - choc nie wiem czy nie podziele tego na raty po 800 zł przez 10 lat ;/, to my robilismy projekt mostka i my musimy go zmodernizowac w swoim zakresie finansowym, nie jestesmy w stanie inaczej wjechac na dzialke a sprzet ciezki musi wjechac i to nie ostatni taki transport, w kwestii przywiązania Zosia jest ze mna dosc mocno zwiazana, choc ostatnio jest czesto slychac tylko tata tata tata, idziemy na spacer mnie nie bedzie trzymac za reke tylko tatusia :P,

                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X