Odp: Poranna kawa
witam,
ja nawet nie chce myśleć co w głowie Teściowej siedzi,
nie wiem nic co jak i w ogóle, z jej zdrowiem, z leczeniem,
a i także z Zosią jej przedszkolem, jej byciem z kimś innym i na końcu z pracą moją - choć to najmniej istotne w tej sytuacji, nic nie wiem, nie wiem jak to ogarnąć,
atmosfera ciężka jest, nikt chyba w tym domu dziś tutaj nie spał,oprócz Zofii jako tako śpiącej, choć dziecię chyba czuje ze coś nie tak jest boo nerwowa i w ogóle ciężko ją okiełznać ... wyć się ino chce
Beata może dzieciaki się pomieszają i układ siedzenia ich się zmieni, szkoda tylko ze na polku taka jesień paskudna bo jeszcze dzieci mogły by się bawić na swieżym powietrzu
witam,
ja nawet nie chce myśleć co w głowie Teściowej siedzi,
nie wiem nic co jak i w ogóle, z jej zdrowiem, z leczeniem,
a i także z Zosią jej przedszkolem, jej byciem z kimś innym i na końcu z pracą moją - choć to najmniej istotne w tej sytuacji, nic nie wiem, nie wiem jak to ogarnąć,
atmosfera ciężka jest, nikt chyba w tym domu dziś tutaj nie spał,oprócz Zofii jako tako śpiącej, choć dziecię chyba czuje ze coś nie tak jest boo nerwowa i w ogóle ciężko ją okiełznać ... wyć się ino chce
Beata może dzieciaki się pomieszają i układ siedzenia ich się zmieni, szkoda tylko ze na polku taka jesień paskudna bo jeszcze dzieci mogły by się bawić na swieżym powietrzu
Skomentuj