Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Poranna kawa

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Odp: Poranna kawa

    Witajcie

    Od wczoraj leje u nas nieustannie

    Justyna- doczekałaś się wreszcie rozgadanej Zosi Ale to mi być cudowne móc tak pogadać z córcią I naprawdę świetnie, że tak z córcią RAZEM większość rzeczy robicie- też bardzo bym tak chciała...A Zosia z żelazkiem w wersji mini musi wyglądać uroczo i jest taka chętna do pomocy i współpracy- fajnie ją wychowujesz Choć nie śpi już Ci raczej w dzień, to to, że idzie spać wcześniej dużo daje- wieczór dłuży dla Ciebie i męża
    My jutro mamy imprezke rocznicową w rodzinie- trzeba poszukać czegoś do ubrania w szafie Życzę miłego weekendu

    Skomentuj

    •    
         

      Odp: Poranna kawa

      A i zapomniałam....dziękuję pięknie za życzenia i gratulacje w imieniu siostry i dzidziusia no i fakt, znów bałagan na forum się zrobił. Najlepiej jakby był jeden wątek i tam by pisali. Ja też muszę wreszcie skrobnąć wreszcie opinie o tym

      Skomentuj


        Odp: Poranna kawa

        witam Was , ja dopiero teraz bo jakoś mnie dziś zeszło ze wszystkim, u nas też deszcz cały dzień ;/ oj jesień przyszła i to taka brzydka jak na razie, Patrycja doczekasz się i Ty ze córcia będzie Ci pomagać , ja nie wiem czy dobrze Zosie wychowuje - wiem, że popełniłam mnóstwo błędów i zapewne popełnię ich wielokrotność - a to czy dobrze Zosia zostanie wychowana egzamin będzie już jak ja będę wiele lat starsza, a ona będzie wkraczać w dorosłość, to fakt ze da się z nią zrobić dużo, ale ja też wszystko przy niej robiłam od początku, choć teściowa nie raz przychodziła z tekstem to sobie porób co masz do zrobienia a ja zabiorę Zosię, aby nie przeszkadzała, ale ona mi nigdy przy obowiązkach nie przeszkadzała, jak była mała leżała albo na macie, albo w leżaczku a ja tak robiłam co miałam do zrobienia, jak już siedziała stabilnie to wkładałam ją do krzesełka niekiedy i tak chodziłyśmy po domku i sprzątałyśmy , teraz mam już pomocnicę małą choć niekiedy to jej "hama" czytaj sama bo wiadomo, że chce wszystko sama Zosia robić doprowadza mnie do palmitacji serca bo ciężko jej wytłumaczyć, że czegoś nie może - dodatkowo jest małym buntownikiem, ale staram się jej bunt okiełznać jakoś , Patrycja dzidziusia spodziewa się siostra co niedawno wychodziła za mąż czy źle kojarzę? ehh mi gdzieś z tyłu głowy świta myśl o drugim dziecku ale rozsądek na razie swoje a marzenia swoje ,

        Skomentuj


          Odp: Poranna kawa

          Justyna tak, maleństwo będzie mieć właśnie siostra, która miesiąc temu miała ślub- szybko działali
          Rozsądek i marzenia nie zawsze idą w parze, ale czasem "los" nam może dopomóc w kwestii Maleństwa

          oj naprawdę nie mogę się doczekać teraz to wygląda tak, że Olusia wszystko psuje, je, rozwala:P Ja rzeczy do pralki to ona je wyciąga, ja odkurzam to ona gryzie kabel, wylewa wode z wiadra itd. Chciałabym, żeby tak jak twoja Zosia za jakiś czas razem ze mną a nie obok Bo to bardzo zdrowe podejście, a jednocześnie dla dziecka jest traktowane jak dobra zabawa....dziecko sie bawi, ma radość, a mama może spokojnie porobić wszystko. Czyli obie strony zadowolone

          Skomentuj


            Odp: Poranna kawa

            Hej dziewczyny
            Patrycja Gratuluję bycia ciocią a twojej siostrze również gratulacje Widać jest owoc miesiąca miodowego
            Justyna to Zosia szybko z dzrzemki rezygnuje Moja Laura jeszcze w południe tak z godzinkę śpi
            Dziś po obiedzie pojechaliśmy na budowę Mężczyźni poszli na grzyby a my kobietki smażyłyśmy naleśniki
            Mąż ostatnio parapety robił i strasznie się nakurzyło i muszę okna umyć Bo później ich wogóle nie domyję
            Są w waszych okolicach grzyby ?

            Skomentuj


              Odp: Poranna kawa

              witam ja dopiero teraz bo bylismy cały dzien u moich rodziców , niby mielismy jechać po obiedzie do domku, ale Gabii siostry nie chciała spać - tzn. tata ją usypiał a finał był taki, że tata padł w objęcia Morfeusza - dziecię nie i wszyscy oprócz taty Gabii poszliśmy na spacer, potem do siostry przyjechała jej teściowa, szwagier jej z córą i zeszło nas do 19, szybki powrót, kąpiel, kolacja i lulu bo Zosia padnięta, Lara zrezygnowała szybko niby, ale nie będę ją usypiać na siłę widocznie nastał u niej taki etap, początkowo mi było się ciężej przestawić niż jej, ale teraz jakoś poukładałam sobie dzień i jest ok , widzę, że u Was prace na budowie pełną parą - super coraz bliżej do wejścia i zamieszkania , u nas grzybów nie ma z tego co wiem bo susza zrobiła swoje, a ja muszę umyć okna też w domku bo masakryczne są ;/ i poprać firany, Patrycja doczekasz się Oli w roli pomocnicy szybciej niż myślisz,

              Skomentuj


                Odp: Poranna kawa

                Ja właśnie teraz popijam poranną kawę i muszę powiedzieć, że nie ma nic lepszego niż poniedziałkowa poranna kawa

                Skomentuj

                •    
                     

                  Odp: Poranna kawa

                  witam Was u nas dziś słoneczko choć na polku zimn bo rano było ino 6 stopni =/, moja panna pojechała z mężem do jakiegoś sklepu bo coś im brakło w warsztacie, więc ja mam chwilkę aby ogarnąć dom i pocztę , miłego dnia Dziewczyny

                  Skomentuj


                    Odp: Poranna kawa

                    Witajcie

                    Wreszcie mi dziecko zasnęło i mogłam ogarnąć dom- wyglądał jak tajfun. Olka ostatnio jeżdzi pudłami na zabawki po całum domu, wywala i leci po następne-jak nic będzie operatorem jakejś wywrotki

                    Lara- Dziękuję Tak, owoc miesiąca miodowego jest dobrym porównaniem

                    niezła jest pogoda to na budowie możecie jeszcze sporo zadziałać
                    U nas w okolicy przy domu w lasach grzybów brak, trzeba jechać dalej. Ale ja z tych marnych grzybiarzy, musze jeżdzić z kimś, bo sama nie odróżniam gatunków. Znam tylko pieczarkę A Wam jak poszło grzybobranie?

                    Justyna-też sie zabieram do mycia okien i jakoś nie mogę. Dla mnie drzemka Oleńki to błogosławieńswo, wreszcie mogę odgruzwoać mieszkanie, zrobić coś. Przy Zosi zaś można wiele zrobić i jeszcze pomoże Ale fakt, że jak się gdzieś dziecko wyekspediuje, to robota szybciej zrobiona i czasu więcej się ma wtedy właśnie dla pociechy potem.

                    Miłego dnia

                    Skomentuj


                      Odp: Poranna kawa

                      Hej dziewczyny
                      U nas grzyby są ale nie ma ich tak dużo jak w ubiegłym roku a na kolacje był sosik z grzybów Ja naleśników wczorajszych miałam to i krokietów dziś narobiłam,
                      jakoś mało co robię i jakieś przygnębienie mnie bierze Sama nie wiem jesien pogoda czy co ..

                      Skomentuj

                      •    
                           

                        Odp: Poranna kawa

                        my dzis z Zosią korzystamy z pogody ile się da bo ciepełko, byłyśmy na długim spacerze, teraz na balkonie wygrzewamy się do słonka, ja siedzę a Zosiaczek maluje sobie , ehh aby ta jesień była taka pogodna długo, Lara narobiłaś smaka tymi krokietami, ja przyznaj się, że lata temu byłam ostatnio na grzybach więc nie znam się na nich za bardzo i nie zbieram, Lara nie daj się złym myślą , Patrycja przynajmniej masz wesoło z Olą i wiesz kim będzie z zawodu miłego my zmykamy do męża na plan budowy

                        Skomentuj


                          Odp: Poranna kawa

                          witam, u nas dzis ponuro i szaro;/ a wczoraj było tak ładnie i ciepełko , ja gotuje rosołek na obiadek a za chwilkę robimy z Zosią chałkę bo za mężem chodzi ostatnio a i Zosia lubi, miłego Dziewczyny

                          Skomentuj


                            Odp: Poranna kawa

                            Witam
                            u NAS świeci słońce ale trochę wiatr wieje Wczoraj wieczorem tak się cieplej zrobiło że wyszliśmy jeszcze na spacer do lasku ale żadnego grzyba nie było ale fajnie szybko dzieci zasnęły
                            dziś wykopałam małe drzewka i posadze na budowie i dokończę okna myć
                            Miłego dnia również życzę

                            Skomentuj


                              Odp: Poranna kawa

                              u mnie Zosia poszła na polku z mężem bo poszli właśnie na budowe co mierzyć, Lara to pracowity dzień przed Tobą, ja muszę kupić jeszcze borówkę bo jedna z tych co sadziliśmy nie tak dawno uschła nam a raczej jakiś piesek sąsiadów jej dopomógł w tym i maliny muszę posadzić tylko czekam aż moja mama będzie obcinac swoje bo oni mają takie dobre ponoć bo ja malin nie jem przyznaje się, owoce sam w sobie mi nie smakują - sok pije, ale Zosia lubi

                              Skomentuj


                                Odp: Poranna kawa

                                witajcie

                                U nas zimno. Ale i tak z Ola jedziemy dziś na spacer z zaprzyjaznioną mamą i jej synkiem

                                Lara- praca widzę idzie pełną parą A jakie drzewka sadzasz?

                                Justyna-nie ma to jak swoje krzaczki Też soki z malin narobiłam, zawsze się przydaje Malin nigdy za wiele My zastanawiamy się nad pigwą

                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X