Odp: Perfekcyjna Pani domu
Ja swego czasu pracowałam w takim domu, mój mąż też miał okazję w tym domu gościć i szczerze mi powiedział, że współczuje mi strasznie, no ale cóż miałam zrobić. Nic, tylko zabrać się za sprzątanie. Wiaderko, ciepła woda z płynem o zapachu np. róż, ściereczka i heja banana Nie było zmiłuj, że brudno, że jak w skansenie, bo tyle rzeczy jest, których może tutaj od pół wieku być nie powinno
Nasza Perfekcyjna Pani Domu uciekła by, gdzie pieprz rośnie lub najęła by specjalną firmę sprzątającą, by nie ubrudzić swojej nowej garsoneczki podczas sprzątania ha ha ha
Ja swego czasu pracowałam w takim domu, mój mąż też miał okazję w tym domu gościć i szczerze mi powiedział, że współczuje mi strasznie, no ale cóż miałam zrobić. Nic, tylko zabrać się za sprzątanie. Wiaderko, ciepła woda z płynem o zapachu np. róż, ściereczka i heja banana Nie było zmiłuj, że brudno, że jak w skansenie, bo tyle rzeczy jest, których może tutaj od pół wieku być nie powinno
Nasza Perfekcyjna Pani Domu uciekła by, gdzie pieprz rośnie lub najęła by specjalną firmę sprzątającą, by nie ubrudzić swojej nowej garsoneczki podczas sprzątania ha ha ha
Skomentuj