Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Od kiedy piaskownica?

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    #31
    Odp: Od kiedy piaskownica?

    Napisane przez FamilyTree Pokaż wiadomość
    good question ...

    nie szpanuj angielskim
    FROCH

    Skomentuj

    •    
         

      #32
      Odp: Od kiedy piaskownica?

      Dziewczyny napisałam swoje zdanie i nie mam zamiaru z wami dyskutować na ten temat. Wasze dzieci, wasz wybór. ja swojego nie puszczam do obsranego piachu i nie mam zamiaru. Każda z nas ma swoje zdanie, swojego nie zmienię.Synek ma swoją piaskownicę, w której się doskonale bawi i wcale się nie wyrywa do piaskowany na placu zabaw.

      Piotruś 13.08 2007r. 2820g i 53cm

      Bartuś 14.03 2011r. 3410g i 56cm




      Bez moich dzieci dom pewnie byłby czysty, portfel pełny.. tylko, że moje serce byłoby puste

      Skomentuj


        #33
        Odp: Od kiedy piaskownica?

        Scarlett każda pisze to co myśli i jak uważa,przeciez nadal Cię lubięa mamy różne zdania to przynajmniej dyskusja się ciągniedobrze,że masz możliwość prywatnej piaskownicy,masz wybór,a te matki które mają tylko możliwość korzystania z publicznej, to co? mają dzieciom zabronić??
        znając siebie,jakbym miała privat piaskownice to pewnie bym wolała ta moją,bo nosić te łopatki,wiaderka by mi się nie chciało
        FROCH

        Skomentuj


          #34
          Odp: Od kiedy piaskownica?

          moja teściowa opowiadała mi jak mój mąż jadł piach będąc dzieckiem, śmiała się że później wysypywała cegiełki z pieluchy



          Skomentuj


            #35
            Odp: Od kiedy piaskownica?

            Scarlett ja nikomu nie karzę zmieniać zdania. Wyraziłam swoją opinię, zadałam
            pytanie, bo poprostu jestem ciekawa. Jak dotąd nikt mi nie odpowiedział na moje pytanie...
            Jedyne co trochę razi to stwierdzenie "obsrany piach", bo sorry ale
            uważam, że jest to zdecydowanie za mocne stwierdzenie
            I nie uważam, że moje dziecko bawi się w obsranych piaskownicach.
            Last edited by Nusiakova; 19-04-2010, 20:22.


            Skomentuj


              #36
              Odp: Od kiedy piaskownica?

              Napisane przez FamilyTree Pokaż wiadomość

              Nie uważam tych wszystkich obaw za przesadne, nie czarujmy się to są realne zagrożenia nie tylko dla dzieci ale też dla dorosłych. Należy być ich świadomym, ale nie dać się zwariować, czyli pamiętać o higienie i już.
              Tak jak dziewczyny napisały, myć ręce i zero jedzenia na podwórku.

              przecież bawi się tam mnóstwo dzieci i żyją, więc dlaczego ja nie mogę ???

              mój syn od samego początku nie chodzi ze mną za rękę (tylko jak przechodzimy przez ulicę), więc zaglądał gdzie się dało, do kosza na śmieci również i to nie jednego, z ziemi też niejedno podnosił. Niestety....
              to jest część rozwoju dzieci - poznawanie świata. Jak nie teraz to zrobią to w starszym wieku, ale zrobią.

              Kasiu Ty teraz nie puścisz dziecka do piaskownicy, ale w końcu to zrobisz...gdy będą miały 2,3,4 czy 7 lat i nadal będą w tej piaskownicy te same zagrożenia.


              Napisane przez Chemical Pokaż wiadomość
              Nie można dziecka trzymać z dala od placów zabaw i innych dzieci.


              Zamiast przeżywać aspekt "puszczać do piaskownicy, czy nie" lepiej tą energię poświęcić na wpojenie dziecku zasad higieny. Bo wiadomo że wcześniej czy później w tej piaskownicy dziecko wyląduje.
              Pytanie było o to, od kiedy puszczać dzieci do piaskownicy, a nie, czy w ogóle. Jedno jest pewne- kazde badania naukowe potwierdzą, że prywatne są bezpieczniejsze- nie mam co do tego najmniejszych watpliwości

              Moje dzieci na 100% w przedszkolu będą się bawić w piaskownicy, co do tego nie mam złudzeń. teraz nie ma o tym mowy z 1 powodu-tak jak mówiłam-wszystko pakują do buzi (jak np dziś. najadły się piasku, Miłosz papryki, a Dawid pieprzu). Ale wolę, by próbowały to, co mam na oku, niż osikany piach.
              Jak zrozumieją, że piasek i ziemia to nic smacznego, gdy już nie będą nic brały do buzi, to i na publiczną piaskownicę będę zmuszona zezwolić-bo niestety w przedszkolu na to oka nie będę mieć!

              My ich nie trzymamy zdala od placu zabaw. W sąsiedztwie mamy 7 dzieci w wieku 8 mis-2 lat, więc na towarzystwo też nie narzekamy. Ale o dziwo jeszcze nigdy wspólnie sie w piasku nasze dzieci nie bawiły. Zawsze bardziej ich interesuje wszystko inne.


              Napisane przez Miss Pokaż wiadomość

              a jak pojedziecie nad morze?tam tez piachu kupa....
              z tą piaskownicą to jak z basenem,nie ktore nie pójdą z dzieckiem,bo może chorobę złapać...wszędzie można złapać syfa- nawet z powietrza- tyle mamy teraz tych wirusów,ale podchodźmy do pewnych rzeczy tak ze zdrowym podejściem,a nie tylko chuchać i dmuchać,czasem te dzieci "chu chu cha" częściej chorują niż te dzieci ktorych matki z pewnym dystansem podchodzą do tych tematów
              Mam sąsiadkę, która prawie na wszystko synkowi pozwala (jest 3 tyg starszy od moich) i był chory co najniej 15 razy+złamana ręka w gipsie+w ostatnim mies 2 tyg w szpitalu. Moi chlopcy póki co byli chorzy 2 razy-zawsze przeze mnie, bo to ja ich zaraziłam, a nie ktoś inny. Mam odwagę powiedzieć zakatarzonym siostrzeńcom i bratankom męża, że nie zgadzam sie na zabawę z moimi dziećmi, dopóki się nie wyleczą-jakoś póki co im to służy...to moje chu-chu

              Co do piasku w publicznej piaskownicy i na plaży to cóż...odwołuję się do 4tej klasy liceum i rachunku prawdopodobieństwa, o dziwo mój jedyny ulubiony dział z matematyki
              Napisane przez Nusiakova Pokaż wiadomość
              Wiecie co ja już pomijam wszystko, ale jak Wy tłumaczycie swoim dzieciom,że mają nie wchodzić do piaskownicy, kiedy one widzą, że inne dzieciaki się
              tam doskonale bawią?
              Moje dzieci w ogóle nie garną się do piaskownicy-biegają po placu zabaw ot tak-za sobą, gdzie im się spodoba. jeszcze nie znają celowości robienia babek, więc nigdy do tej pory nie bylo problemu, by je stamtąd wziąć. Gdy podchodzą do piasku to po prostu mówimy "A co byś chciał teraz robić? Może pójdziemy na zjeżdżalnię, albo huśtawki"??? Albo "Gdzie jest braciszek?" albo "Mama ucieka...a synek goni" Sposobów na inną zabawę i zajecie mamy zawsze sporo.

              Napisane przez Scaarlett Pokaż wiadomość
              Dziewczyny napisałam swoje zdanie i nie mam zamiaru z wami dyskutować na ten temat. Wasze dzieci, wasz wybór. ja swojego nie puszczam do obsranego piachu i nie mam zamiaru. Każda z nas ma swoje zdanie, swojego nie zmienię.Synek ma swoją piaskownicę, w której się doskonale bawi i wcale się nie wyrywa do piaskowany na placu zabaw.
              Scarlet- popieram Twoje podejście w 100%

              Skomentuj


                #37
                Odp: Od kiedy piaskownica?

                Swoją drogą fajnie, że zwykła piaskownica moze wzbudzić tyle emocji i postów...jak skecz Moralnego niepokoju o kupnie drzwi

                Skomentuj

                •    
                     

                  #38
                  Odp: Od kiedy piaskownica?

                  kasia
                  a widziałaś gówno w piaskownicy? albo kota jak leje?
                  FROCH

                  Skomentuj


                    #39
                    Odp: Od kiedy piaskownica?

                    Napisane przez kasiakozmin Pokaż wiadomość
                    Pytanie było o to, od kiedy puszczać dzieci do piaskownicy, a nie, czy w ogóle. Jedno jest pewne- kazde badania naukowe potwierdzą, że prywatne są bezpieczniejsze- nie mam co do tego najmniejszych watpliwości
                    Wiesz Kasiu... a ja w to wątpię czy analiza piachu z piaskownicy publicznej a prywatnej wykazałaby jakieś różnice.
                    Skąd wzięłaś piach do swojej piaskownicy ?? Wiesz w jakich warunkach ktoś go przechowywał zanim go kupiłaś ? I kto bądź co go obsikiwało??

                    A właśnie... chciałam Wam się pożalić, że do naszej piaskownicy jeszcze nie dowieźli piachu
                    Julek: 10/3/2008

                    Skomentuj


                      #40
                      Odp: Od kiedy piaskownica?

                      Kota widziałam-kilka razy. ..z daleka oczywiście. Co do Gówna nie, bo nie chodzę sprawdzać piaskownic ot tak,bez powodu.

                      Skomentuj

                      •    
                           

                        #41
                        Odp: Od kiedy piaskownica?

                        Ja mam piasek ze żwirowni. Znajomy moich rodziców ma wielką firmę ze sporym zapotrzebowaniem na niego i trochę ofiarował. gdyby nie on, to nawet nie za bardzo się orientuję, gdzie sie taki piasek kupuje...

                        Skomentuj


                          #42
                          Odp: Od kiedy piaskownica?

                          Wtam.
                          Sledze sobie ten watek i nie wiem czy mam sie smaic czy plakac z glupot tu zamieszczonych. Do konca jednak tych farmazowno czytac mi sie nie chcialo wiec odniose sie do tego co przeczytalam.
                          Droga Kasiu z tego co ty tu nawypisalas stwierdzam, ze nie powinnas miec dzieci. Samym faktem, ze je urodzilas narazilas je na kontakt z zarazkami, czym nie uchronilas ich przed ewentualnymi chorobami wiec wnioskuje, ze nie spelnilas sie jako matka. Pozostaje ci wiec pociąć się starym chlebem, albo realnie spojrzec na sytuacje.
                          Piszesz, ze dzieciom pozwalasz bawic sie na placach zabaw jednak nie wpiaskownicy. Na zjezdzalni, na ktorej bawi sie twoje dziecko przed nim bawila sie setka innych, ktore bawily sie wczesniej w piaskownicy, bo maja normalnych rodzicow czyli zarazki z piachu juz przeszly na zjezdzalnie. A co zrpobisz gdy twojego syna dotknie inne dziecko. Opierdzielisz matke czy dziecko, ze przenosi zarazki na twoje wychuchane, wydmuchane, bezzarazkowe malenstwo?
                          Proponuje ci kupic w aptece gumowe rekawiczki i maseczki hirurgiczne, moze wtedy opanujesz troche swa paranoje, bo wtedy Twoi synowie nie beda dotykac czeghos co wczesniej dotykali inni.
                          Gdy keidys sie opamietasz i zdecydujesz sie wpuscic synow do "osranej" piaskownicy to wpuscisz dwoch dzikusow nie potrafiacych sie bawic z innymi dziecmi, przyzwyczajonych do tego, ze pisaek jest ich, bo przeciez mialy sowja piaskownice. Szczerze to ja tym dzieciom wspolczuje. Nie zdziwilabym sie jakby w przyszlosic mialy jakas fobie zwiazana z bakteriami.
                          Dzisiaj prywatna piaskownica, to co jutro prywatne przedszkole, a pozniej szkola zeby bron boze nie dotykalo kibla w ktorym wczesniej byly inne dzieci?
                          W dzisiejszych czasach samo zycie jest nie zdrowe. Dzisiaj, za 5, za 10 lat masz zdrowe dzieci, a za 15 zachoruja, a ty bedziesz wielce zdziwiona. Jezeli ma sie cos stac Twoim synom to sie stanie czy beda sie bawic we wlasnej czy w publicznej piaskownicy.
                          "Czy chcesz abym zabrała cię ze sobą do miejsca w tym mieście, gdzie spełniają się marzenia..."

                          DIABELECKE

                          Skomentuj


                            #43
                            Odp: Od kiedy piaskownica?

                            Mam sąsiadkę, która prawie na wszystko synkowi pozwala (jest 3 tyg starszy od moich) i był chory co najniej 15 razy+złamana ręka w gipsie+w ostatnim mies 2 tyg w szpitalu. Moi chlopcy póki co byli chorzy 2 razy-zawsze przeze mnie, bo to ja ich zaraziłam, a nie ktoś inny. Mam odwagę powiedzieć zakatarzonym siostrzeńcom i bratankom męża, że nie zgadzam sie na zabawę z moimi dziećmi, dopóki się nie wyleczą-jakoś póki co im to służy...to moje chu-chu


                            Moj 10miesieczny syn ani razu nie byl chory, a bawi sie w domu na mcie ale wiadomo migruje na podloge gdzie chodza psy, z tej podlogi bierze zabawki i do buzi. Ja bylam przy nim juz ze 100 razy chora i jakos sie nie zarazil. Nie zabraniam kontaktu z im ludziom ktorzy maja katar. Tak wiec moj brak huu huu robi lepiej niz twoje huu huu
                            "Czy chcesz abym zabrała cię ze sobą do miejsca w tym mieście, gdzie spełniają się marzenia..."

                            DIABELECKE

                            Skomentuj


                              #44
                              Odp: Od kiedy piaskownica?

                              szatange- obelgi pod moim adresem, a podszywasz się pod obcy nick? ...tylko bez ściemy, że niby od kilku dni śledzisz całe forum, a tylko ja jako jedyna na nim (spośród tysiąca użytkowników) i właśnie na tym jedynym wątku (mimo mnóstwa równolegle toczących się dyskusji)dotknęłam Twoje ego. Śmiechu warte!!!

                              Co do moich odczuć macierzyńskich to zastanawia mnie, jak w ogóle możesz się o nich wypowiadać, nie znając mnie, ani mojego życia? proponuję w wolnej chwili poczytać coś na temat relacji terapeutycznej (nie tylko w medycynie, ale i w socjologii)

                              Co do środków medycznych to mam ich pod dostatkiem (to tylko taka mała dygresja)

                              najbardziej mnie tu śmieszy jedna sprawa- Osoby dotknięte Jedną jedyną informacją, że wolę dzieci mieć na oku w mojej piaskownicy, niż w jakimś parku, czy na placu zabaw. Są sprawy oczywiste...tylko niektórzy ludzie zacietrzewieni w swoich zaściankowych poglądach trwają i trwają...I to ma być niby idea macierzyństwa? Śmiechu warte.

                              Zaraz zaczniecie udowadniać, że nie ma różnicy:
                              Między basenem krytym i odkrytym
                              straganem a sklepem z ekologiczną żywnością
                              mieszkaniem na wsi a w mieście
                              jazdą dzieci na przednim a tylnym siedzeniu
                              nauką jazdy na nartach przez rodzica a instruktora
                              itd,itp...przykładów można mnożyć i mnożyć.

                              A ktoś, kto nie przyjmuje oczywistych faktów raczej nie powinien się odnosić do tematów mu całkiem obcych

                              Skomentuj


                                #45
                                Odp: Od kiedy piaskownica?

                                Kobieto ja na tym forum jestem bardziej znana niz ten watek, niestety moja plakieta VIP nie pozwala mi juz na to by dyskutowac z taka ciemnota.

                                Roznica zawsze jakas jest, ale nie mozna popadac w paranoje. Dzieci musza miec kontakt z zarazkami. Nikt ci nie zbroni prywatnej piaskownicy meic, ale skad ty masz pewnosc, ze twojego cudnego piasku kot nie osikal? A jak nie kot to szczur czy mysz?
                                Z twoiuch wypowiedzi mozna wywnioskowac, ze czujesz sie jakby lepsza, bo masz swoja piaskownice i jestes bardziej odpowiedzialna matka niz my, bo nam sie nie chce z dupa za dzieckiem latac tylko dlatego by do piachu mi nie wlazlo.
                                "Czy chcesz abym zabrała cię ze sobą do miejsca w tym mieście, gdzie spełniają się marzenia..."

                                DIABELECKE

                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X