Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Dowcipy!!!

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Odp: Śmieszne, Zabawne Dowcipy

    Przychodzi blondynka do sklepu RTV i mówi:
    - Poproszę ten telewizor.
    - Przepraszam nie rozmawiam z blondynkami.
    Na to blondynka wychodzi i następnego dnia wraca do tego samego sklepu z ciemną peruką na głowie i zwraca się do sprzedawcy:
    - Poproszę ten telewizor.
    - Przepraszam panią, ale nie rozmawiam z blondynkami.
    - Ale skąd pan wiedział, że ja jestem blondynką.
    - Ponieważ to, o co pani prosiła to nie telewizor, tylko mikrofalówka.

    Skomentuj

    •    
         

      Odp: Śmieszne, Zabawne Dowcipy

      Blondynka spotkała czarodzieja i pozwolił jej wybrać: albo dostanie wspaniałą pamięć albo świetny biust. Przyjaciółka pyta:
      - I co wybrałaś?
      Blondynka:
      - ...nie pamiętam...

      Skomentuj


        Odp: Opowiadamy kawały

        Blondynka kupiła sobie sportowy wózek - porshe. Już na pierwszej przejażdżce zajechała drogę wielkiej ciężarówie. Pisk opon... dym spod kół, wziuuu... trzask, prask i naczepa w rowie... Porszak zdążył szczęśliwie wyhamować, za kółkiem siedzi zblazowana blondi typu "no co, przecież nic się nie stało". Z kabinki Scanii wygramolił się mocno zdenerwowany szofer, wyciągnął z kieszeni kawałek kredy i narysował kółko na asfalcie. Następnie wyciągnął blondynkę, postawił w tym kółku i krzyczy:
        - Stój Ty pokrako i nie ruszaj się stąd!
        Blondi stanęła posłusznie, a facet zabrał się za demolkę w porszaku. Wyrwał drzwi, przednie fotele wyciepał do rowu, ogląda się za siebie... blondi nic - stoi i się uśmiecha...
        - Czekaj no... - pomyślał facet wyciągając majcher.
        Spruł dokładnie tapicerkę, podziurawił opony, ogląda się za siebie, blondynka chichoce...
        - Zaraz cię jeszcze bardziej rozbawię... - facet poleciał po kanister, oblał porszaka i podpalił grata. Wraca do blondynki, a ta wciąż stoi, tylko buźka jej śmieje:
        - Hihi... haha... hihiii...
        - No i co w tym takiego śmiesznego? - pyta facet.
        - Hihi... a bo jak pan nie patrzył, to ja wyskakiwałam z tego kółka...

        Skomentuj


          Odp: Opowiadamy kawały

          Przychodzi blondynka do banku i prosi o kredyt na miesiąc. Urzędnik pyta się ile chce i jakie ma zabezpieczenie. Blondynka chce 35 tys. złotych na wyjazd na wakacje. W ramach zabezpieczenia zostawi swoje Lamborgini. Urzędnik węsząc dobry interes daje jej kredyt i zabiera samochód. Po miesiącu blondynka wraca oddaje 35 tys. i 14 złotych odsetek. Odbiera samochód. Zdziwiony urzędnik mówi, że sprawdzili ją i okazuje się, że ma konto w ich banku na 3 mln dolarów, więc dlaczego brała kredyt. Na to blondynka odpowiada: A gdzie ja bym znalazła płatny parking na miesiąc za 14 złotych.

          Skomentuj


            Odp: Opowiadamy kawały

            Turystce pod Nowym Targiem zepsuł się samochód. Młody baca pomógł jej naprawić. Po naprawie zaproponowała zapłatę w naturze. Po fakcie rozmarzona turystka mówi do bacy:
            - Baco! Wy chyba jesteście najlepszym kochankiem w okolicy!
            - Eee, nie. Mój szwagier lepszy
            - Dlaczego?
            - Za młodych lat przelecielim wszystkie baby we wsi, a jak brakło to złapalim niedźwiedzicę w lesie i też żeśmy przelecieli.
            - No i co?
            - Potem przez rok szwagrowi miód przynosiła.

            Skomentuj


              Odp: Opowiadamy kawały

              Wraca baca z Krakowa do Zakopanego autostopem i mówi do kierowcy:
              - Panocku, ale teroz to som casy. Kaj chces to wos zawiezom, zawiezom wos do hotelu, jeść dadzom, przenocujom i jeszcze dutków dadzom.
              Kierowca pyta:
              - Baco, wam się tak zdarzyło?
              - Mnie nie, ale mojej córce to cęsto

              Skomentuj


                Odp: Opowiadamy kawały

                Grudzień. Zawieje, zamiecie, marznący deszcz ze śniegiem, wiatr duje, jakby się kto powiesił. Znajdujemy się, drodzy czytelnicy, w domku na przedmieściach. Nagle - pukanie do drzwi. Właściciel otwiera, patrzy, a tam teściowa stoi:
                - Mamusiu, co też mamusia w taką pogodę na ulicy robi? Niech mamusia natychmiast wraca do domu!

                Skomentuj

                •    
                     

                  Odp: Opowiadamy kawały

                  Wiek XIX w Rosji. Z małego miasteczka zwrócono się do sławnej jesziwy w Tarnopolu o przysłanie dwóch jej studentów, żeby poślubili dwie miejscowe dziewczyny. Po drodze jeden z młodzieńców ponosi śmierć od Kozaków i miejscowy rabin musi rozstrzygnąć: której z dziewczyn przypadnie ten, co przeżył. Rabin przepytuje ich matki.
                  - Przeciąć go na pół!- mówi jedna
                  - Nie! My z niego rezygnujemy- mówi druga
                  - Nie! Przerąbać!- pierwsza
                  Po czym rabin przysądził go tej pierwszej z uzasadnieniem: "Oto jest prawdziwa teściowa"

                  Skomentuj


                    Odp: Opowiadamy kawały

                    Pani na lekcji:
                    -Niech ktoś ułoży zdanie z jednym ptakiem.
                    Zgłasza się Jasiu:
                    -Mój tata przyszedł do domu pijany jak szpak.
                    -Brawo a spróbuj z dwoma ptakami.
                    -Mój tata przyszedł do domu pijany jak szpak, wywinął orłą.
                    -Brawo Brawo. Dostaniesz piątkę jak ułożysz z trzema ptakami:
                    -Mój tata przyszedł do domu pijany jak szpak wywinął orła i puścił pawia.
                    -Jasiu postawię Ci szóstke jak ułożysz z pięcioma ptakami.
                    -Mój tata przyszedł do domu pijany jak szpak wywinął orła puścił pawia a z nosa poleciały mu dwa gile
                    -Jasiu zdasz z Polskiego z 6 jeśli ułożysz z 6 ptakami.
                    -Mój tata przyszedł do domu pijany jak szpak wywinął orła puścił pawia z nosa poleciały mu dwa gile a potem znowu poszedł chlać na sępa.



                    Skomentuj


                      Odp: Opowiadamy kawały

                      80-latek ożenił się z 20-latką i noc poślubną spędzają w hotelu. Wśród personelu tegoż hotelu trwają zakłady, czy pan młody przeżyje tę noc.
                      Nad ranem na schodach prowadzących do recepcji pojawia się panna młoda. Na drżących nogach słania się trzymając się poręczy.
                      - Co się stało? - pyta zaniepokojona recepcjonistka.
                      Na to panna młoda płaczliwym głosem:
                      - Jak mówił, że oszczędzał 60 lat, to myślałam, że ma na myśli pieniądze.



                      Skomentuj

                      •    
                           

                        Odp: Opowiadamy kawały

                        Mąż zabiera żonę do klubu.
                        A tam na parkiecie koleś co wywija tańce, break dance, moon walking, robi salta, kupuje drinki dla ludzi no prawdziwy lew parkietu.
                        Nagle żona mówi do męża:
                        - Widzisz tego kolesia, 25 lat temu oświadczył mi się ale dałam mu kosza
                        Na co mąż odpowiada:
                        - Wygląda na to, że nie przestał jeszcze świętować.



                        Skomentuj


                          Odp: Opowiadamy kawały

                          A to taki sprośny :P

                          Oglądałem z synem film, w którym pojawiła się scena erotyczna.
                          - OK, chyba czas żebyś poszedł do łóżka.
                          - Tato, ja mam 18 lat.
                          - Nie obchodzi mnie ile masz lat, nie będziesz patrzył jak walę konia



                          Skomentuj


                            Odp: Opowiadamy kawały

                            Nauczycielka na lekcji:
                            - Kowalski, dlaczego nie masz w zeszycie wczorajszego tematu lekcji?
                            - bo to nowy zeszyt
                            - a gdzie stary?
                            - stary w robocie



                            Skomentuj


                              Odp: Opowiadamy kawały

                              W aptece
                              - Macie jakiś środek na porost włosów?
                              - Mamy.
                              - Dobry?
                              - Panie, rewelacyjny! Widzicie tego wąsacza za kasą?
                              - No i?
                              - To moja żona, próbowała tubkę zębami odkręcić.



                              Skomentuj


                                Odp: Opowiadamy kawały

                                Należy pamiętać, że:
                                - Będę gotowa za 5 minut - kobiety i
                                - Będę w domu za 5 minut - faceta - to jedno i to samo



                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X