Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Cierpienie dzieci

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    #46
    Odp: Cierpienie dzieci

    br.... chyba już wiem czemu jest 'moda', na wożenie dzieci samochodem do szkoły- względy bezpieczeństwa, a ja myślałam, że wygodnictwo dziecka i nawet powiem szczerze ostatnio tak dywagowałam, że w ten sposób, jeśli dzieci same do szkoły chodzić nie będą, to nie nauczą się samodzielności. ale chyba ten świat, jest inny niż świat naszego dzieciństwa i takich kroków wymaga-jak pilnowanie dziecka, niepuszczanie samego....sama juz nie wiem

    Skomentuj

    •    
         

      #47
      Odp: Cierpienie dzieci

      nio obawiam sie ze ten nasz otaczając świat jest właśnie dużo groźniejszy niż kiedyś - my z siostra czesto w wakacje wybywalysmy w domku rano a wracalysmy na obiad - jak sobie o nim przypomniałysmy heheh - a teraz nie ma opcji w moim odczuciu abym kiedys pozwolila mojej Zosi na takie wojarze, nasze dziecinstwo napewno rozni sie i to znacznie niz wspolczesne dziecinstwo naszych dzieci

      Skomentuj


        #48
        Odp: Cierpienie dzieci

        Gdzie dziecko jest bezpieczniejsze? W mieście, gdzie dużo ludzi, ale jest się anonimowym? Czy może na obrzeżach, w domkach, na wsi, gdzie lasy, pola, ale wszyscy wszytskich znają?

        Skomentuj


          #49
          Odp: Cierpienie dzieci

          Aż normalnie szczęście że tak szybko udało się ją odnaleść I pomyśleć co takie dziecko musiało przeżyć i ile jeszcze jest takich dzieci na świecie
          Teraz nigdzie nie można czuć się w pełni bezpiecznym chyba

          Skomentuj


            #50
            Odp: Cierpienie dzieci

            Patrycja chyba tu i tu trzeba zachowac szczególną ostrożność, na wsiach niby wszyscy sie znają ale gdzie ja mieszkam jest starsznie duzo przyjezdnych, wies juz nie jest to sama wsią co kiedyś - przynajmniej mi sie tak wydaje, w miescie mieszkalam przez czas studiow i ciezko mi sie wypowiedziec bo nie mialam wowczas dziecka

            Skomentuj


              #51
              Odp: Cierpienie dzieci

              Napisane przez 27otsifem Pokaż wiadomość
              Patrycja chyba tu i tu trzeba zachowac szczególną ostrożność, na wsiach niby wszyscy sie znają ale gdzie ja mieszkam jest starsznie duzo przyjezdnych, wies juz nie jest to sama wsią co kiedyś - przynajmniej mi sie tak wydaje, w miescie mieszkalam przez czas studiow i ciezko mi sie wypowiedziec bo nie mialam wowczas dziecka
              My mieszkamy na przedmieściach, to rodzinne strony męża, niby większość osób zna.... ale jak jeszcze nie miałam dziecka to mimo wszytsko ja sama czułam sie jakoś bezpieczniej chodząc nawet nocą po mieście niż tu w tej okolicy gdzie ciemno, lasek, łąki....

              Skomentuj


                #52
                Odp: Cierpienie dzieci

                to wam powiem ale to w innej wsi się działo
                Pewna pani wyjechała do pracy we Włoszech i dziecko zostało z mężem Poznała tam jakiegoś faceta i nie chciała wracać do polski Więc wróciła ale tylko po dziecko Przyjechał na wieś taki wypasiony samochód Matka wysiadła wzieła dziecko z podwórka tak jak stało i do samochodu Więcej nikt go nie widział Wiedziała kiedy podjechać,wtedy kiedy męża nie będzie w domu I tak to każdy przeżywa tam do tej pory Dla dziecka to też ogromny szok musiał być bo jednak od ojca od dziadków wywieziony i tak na nowo w nowym kraju żyć i się przystosować

                Skomentuj

                •    
                     

                  #53
                  Odp: Cierpienie dzieci

                  ja akurat w chodzeniu po ciemku nocą byłam swego czasu perfekcjonistkom :P jak wracałam ze studiów na weekend przewaznie noca to czesto do domku biegłam bo mieszkalam troszku od głownej drogi, nie ma tez oswietlenia, ja już długo długo nie chodzilam sama po nocy oj dlugo

                  Skomentuj


                    #54
                    Odp: Cierpienie dzieci

                    Napisane przez Lara5 Pokaż wiadomość
                    to wam powiem ale to w innej wsi się działo
                    Pewna pani wyjechała do pracy we Włoszech i dziecko zostało z mężem Poznała tam jakiegoś faceta i nie chciała wracać do polski Więc wróciła ale tylko po dziecko Przyjechał na wieś taki wypasiony samochód Matka wysiadła wzieła dziecko z podwórka tak jak stało i do samochodu Więcej nikt go nie widział Wiedziała kiedy podjechać,wtedy kiedy męża nie będzie w domu I tak to każdy przeżywa tam do tej pory Dla dziecka to też ogromny szok musiał być bo jednak od ojca od dziadków wywieziony i tak na nowo w nowym kraju żyć i się przystosować
                    a dokumenty dziecka zostały czy jak? bo na jakims domkunecie dziecko musiała wywiesc chyba cio?

                    Skomentuj


                      #55
                      Odp: Cierpienie dzieci

                      27 otsifem Tego to już nie wiem może gdzieś się w Polsce jeszcze ukrywała i musiała jakieś papierki wyrobić czy coś
                      A wieczorami ja zawsze bałam się chodzić Nie lubię ciemności brrr

                      Skomentuj

                      •    
                           

                        #56
                        Odp: Cierpienie dzieci

                        Napisane przez Lara5 Pokaż wiadomość
                        27 otsifem Tego to już nie wiem może gdzieś się w Polsce jeszcze ukrywała i musiała jakieś papierki wyrobić czy coś
                        A wieczorami ja zawsze bałam się chodzić Nie lubię ciemności brrr
                        nio chyba ze zostala w PL bo bez zgody ojca dowodu dziecku nawet nie wyrobi chyba ze dziecko było już starsze, ale to musiał by byc juz nastolatek,

                        Skomentuj


                          #57
                          Odp: Cierpienie dzieci

                          Teraz będzie już coraz gorzej, nie wiem ale porywają tyle młodych ludzi albo do buredeli albo na sprzedaż nerek i innych narządków mam takie wrażenie. Bo po co ? Kurcze w głowie się nie mieści to co się teraz dzieje

                          Skomentuj


                            #58
                            Odp: Cierpienie dzieci

                            Napisane przez 27otsifem Pokaż wiadomość
                            nio chyba ze zostala w PL bo bez zgody ojca dowodu dziecku nawet nie wyrobi chyba ze dziecko było już starsze, ale to musiał by byc juz nastolatek,
                            Po komunii był już chłopak Ale powiem wam Że jak ja do włoszech jeździłam to jakoś tak nie sprawdzali Jedna kobieta kiedyś na starym paszporcie jechała i się jej udało nie wiem może coś w łapę wtedy dała A jeden chłopak też bez dowodu ani nawet bez paszportu A co jeszcze moja siostra tak samo ale miała paszport ale dowód nie ważny dopiero jak tu dojechała to sobie wyrobiła

                            marzena - dokładnie nie dość że jeszcze dla takich rzeczy to co w niektórych krajach matki po prostu sprzedają swoje dzieci :////

                            Skomentuj


                              #59
                              Odp: Cierpienie dzieci

                              Nawet nie chce mi sie myśleć. Bo to że np ja mam nwery i napisze mężowi że je sprzedanm bo mam ich dosyć. Ale jak ktoś naprawde to robi, jak ktoś dla zaspokojenia własnych potrzeb robi takie rzcecz to jest straszne. W Łodzi słyszłam o takim czymś że matka daje swoje dzieci na noc do innych za kase :/ Dziecko nosiło ciągle czakę nie chciało pokazac co jest ale znajomi namówili go i zobaczyli jaką ma główkę pobitą , rozwaloną bo matka dając dziecko nim dała wiperdzieliła by było posłusznę , a po stosunku z daną osobą matka dziecku dupe maczała w jakichś ziołach. Masakra sprzedawała swoje dzieci by mieć za co pic i jarac :/

                              Skomentuj


                                #60
                                Odp: Cierpienie dzieci

                                Napisane przez Lara5 Pokaż wiadomość
                                to wam powiem ale to w innej wsi się działo
                                Pewna pani wyjechała do pracy we Włoszech i dziecko zostało z mężem Poznała tam jakiegoś faceta i nie chciała wracać do polski Więc wróciła ale tylko po dziecko Przyjechał na wieś taki wypasiony samochód Matka wysiadła wzieła dziecko z podwórka tak jak stało i do samochodu Więcej nikt go nie widział Wiedziała kiedy podjechać,wtedy kiedy męża nie będzie w domu I tak to każdy przeżywa tam do tej pory Dla dziecka to też ogromny szok musiał być bo jednak od ojca od dziadków wywieziony i tak na nowo w nowym kraju żyć i się przystosować
                                To się w głowie nie mieści. Najważniejsze jest dobro dziecka,a
                                niektórzy myślą egositycznie, o sobie, a nie kierują się dobrem dziecka, ja ta pani, która opisałaś.
                                Napisane przez 27otsifem Pokaż wiadomość
                                ja akurat w chodzeniu po ciemku nocą byłam swego czasu perfekcjonistkom :P jak wracałam ze studiów na weekend przewaznie noca to czesto do domku biegłam bo mieszkalam troszku od głownej drogi, nie ma tez oswietlenia, ja już długo długo nie chodzilam sama po nocy oj dlugo
                                Czuję się staro teraz to by mi się nie chiało nawet wyjść w nocy- jakbym nawet córkę gdzieś zostawiła bo wolę się wsypać

                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X