Co dziś robicie na obiadek?

[pradip]

Odp: Co dziś robicie na obiadek?

za mną chodziły takie paszteciki już dlugo za mezem tez hehe a dziś jakos mnie wzielo zobaczymy co z tego wyjdzie mi - a mąż wyjechał dzis rano na pomiary mial nie wracac do domku tylko jechac dalej na montaz - a tu wrocil (my z Zosia spalysmy) przywiozl swieze bulki, zrobil sniadanko i do lozeczka nam podal wiec tez muszę cos fajnego mu zrobic do jedzonka na obiadek:P

Ale miły poranek aż zazdroszczę a dla męża wielki brawa i faktycznie dobry obiadek się należy

[perpetua88]

Odp: Co dziś robicie na obiadek?

A do pasztecików barszczyk czerwony do popicia. bardzo lubię Chyba mojej kochanej mamie- swietnej kucharce- poddam ppomysł, może podłapie Naczytam sie co dobrego robice, a potem za mną też chodzi to

[smerfetkaaa8]

Odp: Co dziś robicie na obiadek?

Dziś robiłam zupę krem z pomidorów i papryki z "kleksem" z jogurtu naturalnego.

[perpetua88]

Odp: Co dziś robicie na obiadek?

Dziś robiłam zupę krem z pomidorów i papryki z "kleksem" z jogurtu naturalnego.

Mój mąz zupy zblendowane nie uznaje. Mówi ze taka papka mu przez przełyk przeleci i nic nie poczuje I nadal głodny. Choć sama lubię takie zupy krem, to niestety nie robię

[teresa211186]

Odp: Co dziś robicie na obiadek?

Mój mąz zupy zblendowane nie uznaje. Mówi ze taka papka mu przez przełyk przeleci i nic nie poczuje I nadal głodny. Choć sama lubię takie zupy krem, to niestety nie robię

U nas zupy kremy też nie przejdą. Teściu patrzy na nie krzywo, a Zuzia szuka ziemniaczków. Mąż w ostateczności zje a;le nie zachwyca się.
Najbardziej przepadają u nas za zupami ze świeżych warzyw.
Na obaid dziś dla wybrańców czyli dla mnie i Zuzi mięsko gotowane z ryżem a dla reszty domowników grochówa

[pradip]

Odp: Co dziś robicie na obiadek?

Mój mąz zupy zblendowane nie uznaje. Mówi ze taka papka mu przez przełyk przeleci i nic nie poczuje I nadal głodny. Choć sama lubię takie zupy krem, to niestety nie robię

To mój tak samo kręci nosem jak jest obiad bez mięsa. W Wigilię przyszedł zły z pracy pytam się c jest a on że wszyscy jedli normalne kanapy z wędliną a on siedział nad smętną puszeczką rybki

[perpetua88]

Odp: Co dziś robicie na obiadek?

[QUOTE=pradip;366730]To mój tak samo kręci nosem jak jest obiad bez mięsa. W Wigilię przyszedł zły z pracy pytam się c jest a on że wszyscy jedli normalne kanapy z wędliną a on siedział nad smętną puszeczką rybki [/QUOHeheh Bo mój mąż bez mięsa nie może żyć! Jak nie ma mięsa, jego brzuch głodny być! :P :P Ale u mnie się sprawdza, jak mąż kulinarnie dopieszczony, to i humor lepszy ma. Jak mu zaczęłam wprowadzać szpinak, rukole itd do obiadu, co by go cholesterol mi nie zabrał przedwcześnie, to po kryjomu do mamy swej chadzał dojadać na kotlety, spryciarz jeden

[27otsifem]

Odp: Co dziś robicie na obiadek?

[QUOTE=perpetua88;366776]

To mój tak samo kręci nosem jak jest obiad bez mięsa. W Wigilię przyszedł zły z pracy pytam się c jest a on że wszyscy jedli normalne kanapy z wędliną a on siedział nad smętną puszeczką rybki [/QUOHeheh Bo mój mąż bez mięsa nie może żyć! Jak nie ma mięsa, jego brzuch głodny być! :P :P Ale u mnie się sprawdza, jak mąż kulinarnie dopieszczony, to i humor lepszy ma. Jak mu zaczęłam wprowadzać szpinak, rukole itd do obiadu, co by go cholesterol mi nie zabrał przedwcześnie, to po kryjomu do mamy swej chadzał dojadać na kotlety, spryciarz jeden

to u mnie mąż natomiast jest nie mięsny za bardzo wiem wiem dziwny jest ale lubi wszystko co mączne - pierogi, naleśniki itp. mięsko od czasu do czasu ale nie codziennie

[perpetua88]

Odp: Co dziś robicie na obiadek?

[QUOTE=27otsifem;366781]

to u mnie mąż natomiast jest nie mięsny za bardzo wiem wiem dziwny jest ale lubi wszystko co mączne - pierogi, naleśniki itp. mięsko od czasu do czasu ale nie codziennie

No bo ileż można tego mięcha i mięcha- Twój mąż ma rację, wie co dobre

U nas mąż przekabacił mnie na swoją ciemną, mięsną stronę mocy. Gdy się poznaliśmy byłam wegetarianką, ale szybko mnie odwegetarianizował-jak to mówić ma w zwyczaju

[Lara5]

Odp: Co dziś robicie na obiadek?

dziś zupkę jarzynową zrobię

[perpetua88]

Odp: Co dziś robicie na obiadek?

My dziś jemy nieśmiertelne naleśniki na słodko dla odmiany. A córcia kwasy DHA będzie mieć dzis na talerzu w łososia ze szpinakiem

[teresa211186]

Odp: Co dziś robicie na obiadek?

[QUOTE=perpetua88;366776]

To mój tak samo kręci nosem jak jest obiad bez mięsa. W Wigilię przyszedł zły z pracy pytam się c jest a on że wszyscy jedli normalne kanapy z wędliną a on siedział nad smętną puszeczką rybki [/QUOHeheh Bo mój mąż bez mięsa nie może żyć! Jak nie ma mięsa, jego brzuch głodny być! :P :P Ale u mnie się sprawdza, jak mąż kulinarnie dopieszczony, to i humor lepszy ma. Jak mu zaczęłam wprowadzać szpinak, rukole itd do obiadu, co by go cholesterol mi nie zabrał przedwcześnie, to po kryjomu do mamy swej chadzał dojadać na kotlety, spryciarz jeden

Mój mąz za to uwielbia rybę i codziennie na śniadanie wcina. Mięso lubi ale drobiowe i królika za wieprzowiną nie przepada ale je.
U nas na obiad rybka na parze z ziemniaczkami i marchewką

[perpetua88]

Odp: Co dziś robicie na obiadek?

[QUOTE=teresa211186;366835]

Mój mąz za to uwielbia rybę i codziennie na śniadanie wcina. Mięso lubi ale drobiowe i królika za wieprzowiną nie przepada ale je.
U nas na obiad rybka na parze z ziemniaczkami i marchewką

To ja rybe z kolei uznaje jedynie w postaci śledzia we wszytskich rodzajach- na sniadanie także, tuńczyka w sałatce i tyle. A tak dla rodziny robię, córcię pasę, męża też

[malinka0077]

Odp: Co robicie dziś na obiad?

A ja dzisiaj nic nie robiłam Nie miałam ochoty ani weny. Szczególnie w piątek , post...
Zamówiłam dla siebie oraz dla meża zestawy lunchowe z Besuto:

W ostatnim czasie naszej ulubionej restauracji w Warszawie ( tutaj menu: http://www.besuto.pl/menu ). Koszt to 30 zł ale powiem Wam,że zestaw jest dosć pokaźny.

[perpetua88]

Odp: Co robicie dziś na obiad?

Sushi pyszne jest. Aczkolwiek dla męża mego to tylko jako przystawka chyba. Jak jakiś czas temu byliśmy na sushi- ja się najadła, a mój mąż pochłonął wszytsko i w domu jeszcze kotletami dojadał, bo się nie najadł