moj maz kiedys spotkal sie z moja przyjaciolka no coz nic nie zaiskrzylo i sie nie spotykali wiecej. Pozniej ktoregos razu po dlugim czasie od tego spotkania spotkalismy sie przypadkie mja z przyajciolka i on z 3 kolegami poszlismy na piwo:-) itak jakos pozniej zaczelismy smsowac i sie spotykac. Mielismy po 18 lat
Ja świeżo po rozstaniu niezbyt chętna na nowy związek...On też po rozstaniu. Koleżanka zaprosiła mnie na swój panieński. Poszłam na tą imprezę z wielką niechęcią. On zaproszony na kawalerski do tego samego lokalu. Gdzieś w środku imprezy wszyscy zaczęliśmy się razem bawić. Ja myślałam ,że mój mąż jest na tym kawalerskim przyszłym panem młodym Ja z kolei wpadłam Jemu w oko i ten chciał koniecznie mnie poznać. Ja myślałam...jaki przekręt z przyszłego pana młodego Potem siedzieliśmy i gadaliśmy,gadaliśmy,gadaliśmy aż zbliżył się koniec imprezy. Koleżanki nalegały żebym zostawiła Jemu swój nr telefonu.Nie zrobiłam tego ale one dały mu go potajemnie a potem to już jakoś poszło... wspólne wyjazdy w grupie nad morze, w góry... i tak jakoś sobie mnie wychodził
A Ty agniecha1793 ? nie napisałaś swojej historii poznania się...
Dla mnie to bylo troszke niewiarygodne:P
Nasza znajomosc zaczela sie juz w szkole ja chodzilam do klasy z siostra mojego meza i zawsze jej trułam Boze jakiego Ty masz fajnego brata, czy on ma dziewczyne itd:P Niestety wtedy mial i w ogole byl starszy wiec myslalam o nie nie mam szans u niego... Po raz pierwszy spotkalismy sie na imprezie zareczynowej jego siostry Tak sie stalo ze wpadlam mu rowniez w oko wymienilismy sie numerami i od tak jestesmy juz ze soba 7 lat
Ja sprzedawała u mamy w sklepiku i mój mąż laził na bułki i gadał z moja mama pochwalił się że kupił malucha a matka wypalił to bierz moja Ele na wycieczkę. Myślałam że spale się że wstydu uciekam na zaplecze.a on hepi ii mnie zaprasza... I tak laził i męczył aż wzięłam go pod namioty jechaliśmy że znajomymi no i tak już został..i jest już 18 lat
a ja z moim mężem poznaliśmy się pod szkołą (kiedyś chodziliśmy do niej) a poznaliśmy sie w taki sposób że ja przyszłam do młodszego brata pod szkołe a on (mój mąż) wracał z boiska i zagdną banalnie bo o godzine i tak jakoś nawet szczerze mówiąć nie wiem jak to wynikło że nie czekałam juz na brata tylko poszłam z mężem na spacer na promenade hehe i tak się to kreci od września 2007 roku a w czerwcu 2011 wzieliśmy ślub a rok poźniej w lipcu urodził sie nam synuś
i jestesmy szczęśliwa rodzinką
<a href="http://www.suwaczki.com/"><img src="http://www.suwaczki.com/tickers/iv09wn15jzs90ip7.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a>
[link=http://www.suwaczki.com/][img noborder]http://www.suwaczki.com/tickers/iv09wn15jzs90ip7.png[/img][/link] http://www.suwaczki.com/tickers/iv09wn15jzs90ip7.png<a href="http://www.suwaczki.com/"><img src="http://www.suwaczki.com/tickers/9ltfu6bdksagxb97.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a>
Skomentuj