Odp: Mamy-rocznik87
Cześć Kruszyna mój Krystek jak narazie mówi bardzo mało.To tez masz wesoło w domu.Co do restauracji, mielismy dwa podejscia, i dwa razy uciekalismy z tamtąd, poprostu nie dało sie spokojnie posiedzieć, mały , wrzeszczał, ściągał wszytko ze stołu, masakra jakaś i te spojzenia ludzie he he tez chciałabym pójść do pracy, ale nie ma z kim Krystka zostawić, w żłobkach nie ma miejsca, w Warszawie jest z tym problem, a opiekunki są drogie.Jedna i druga babcia za granicą, więc narazie siedzimy w domu.
Cześć Kruszyna mój Krystek jak narazie mówi bardzo mało.To tez masz wesoło w domu.Co do restauracji, mielismy dwa podejscia, i dwa razy uciekalismy z tamtąd, poprostu nie dało sie spokojnie posiedzieć, mały , wrzeszczał, ściągał wszytko ze stołu, masakra jakaś i te spojzenia ludzie he he tez chciałabym pójść do pracy, ale nie ma z kim Krystka zostawić, w żłobkach nie ma miejsca, w Warszawie jest z tym problem, a opiekunki są drogie.Jedna i druga babcia za granicą, więc narazie siedzimy w domu.
Skomentuj