Macie czasem ochotę się upić??? Taka sobotnia impreza większa-mniejsza, dobre wino albo drinki, tak beztrosko jak za dawnych lat!
Ogłoszenie
Collapse
No announcement yet.
Drobne pijaństwo :)))
Collapse
X
-
-
-
A ja sie zastanawiam co za frajda jest w upijaniu ? Bol glowy i mega kac dnia nastepnego ?Dla mnie to zadna odskocznia od codziennosci tylko glupota jesli pije by zapomniec o prozie zycia.
Ja nie mam takowej ochoty, nigdy pijana nie bylam, w sredniej szkole czy na studiach zawsze pelna kulturka, kieliszek wina max dwa i to wsio. Tak wygladalo moje "za dawnych lat" i to praktykuje do dzis.Jak przyjda znajomi jakies winko jak najbardziej no ew piwko typu Reeds Lubie tez Capmari i Malibu - sama z checia tworze nowe likiery
Skomentuj
-
Pijana bylam i to nie raz, ale jak sie ma 16 lat i mysli, ze wszystko mozna tak to sie konczy. Teraz jednak nie widze zadnej zabawy w tym by sie upic na imprezie. Po pierwsze zrobi sie cos glupiego, osmieszy sie i czlowiek nawet tego nie pamietam, po drugie ma sie na drugi dzien kaca i jest sie nie do zycia. Ja zdecydowanie wole umowic sie z siostra na piwo isc wypic w pelnej kulturze i o wlasnych nogach wrocic do domu niz sie schlac nie wiadomo jak. A na imprezie... w czasie ciazy dostrzegolam, ze imprezy bez alkocholu sa o niebo fajniejsze, bo nie musze sie pilnowac ile i czego wypilam.
A ochoty na to by sie upic nigdy nie mialam.
Skomentuj
-
-
pijana nigdy nie byłam , nawet za tak zwanych "dawnych lat"...
a teraz nigdy nie mam ochoty sie upic, jakoś mnie nie ciągnie,
czasem wypiję reddsa 0,33 i to za duzo.
a jak chcemy z mężem wyjść to zostawiamy dzieci u babci.
do tej pory może 3 razy zostawilismy.
ale tylko po to by pojechac gdzieś sami np. w góryŻyj tak by innym zrobiło się nudno gdy umrzesz!
Skomentuj
-
-
moje za dawnych lat to teraz sie nie uda... bo przed ciaza mialam lep jak sklep moglam wypic 8 piw i nic,oczywiscie nie w 5min tylko przez caly wieczor czy noc(pijana bylam 2 razy i to za gowniarstwa) a teraz... nie dosc ze piwo mi nie smakuje to jeszcze po jednym mam juz dosc(czy kieliszku wina). nie mam potrzeby tylko sie upic bo tego nienawidze, ale w sobote posiedzielismy sobie ze znajomymi do 3 rano i bylo super. a ile smiechu ze starych zdjec i wspolnych ognisk do rana fajnie by bylo wyjsc na miasto, ale i tak tez fajnie
Skomentuj
-
-
autorka dosyć agresywnie nazwała wątek, bo słowo pijaństwo większość z nas odbiera już negatywnie....
pijaństwo nam Mamom już nie przystoi, za młodych lat były imprezy, zabawa, swego czasu osiemnastki itp.itd wyjścia co sobotnie do knajpki ze znajomymi...
teraz?
teraz to się myśli raczej o tym, że w nocy trzeba wstać, jak się dziecko przebudzi; rano trzeba wstać, bo dziecko nie balowało w nocy i pobudka o 7 - nie ma zmiłuj!
więc zanim pomyślę o baletach i "pijaństwie", (chociaż to słowo jakoś mi nie pasuje, bardziej obstawałabym za drinkowaniem , delektowaniem się winem) pomyślę o tym co mnie czeka w nocy, rano i przez cały dzień, więc dziecko to najlepszy sposób na "kaca", bo się wcześniej nie pije.
wróciłabym do młodych lat, ale nie koniecznie do "pijaństwa" ale do szaleństwa, beztroski, zabawy, też tylko na chwilę,
To życie teraz bardziej mi odpowiada, a drinka lub piwa z sokiem owszem napiję się czasem z mężem, kiedy synek już śpi.Last edited by izabela22; 26-01-2009, 14:00.
Skomentuj
Skomentuj