Ja jestem na miesiąc przed ślubem, ale już wiem, które tradycje będą u nas zachowane. Na pewno będzie błogosławieństwo w moim domu rodzinnym, będą oczepiny, będzie rozpoczęcie przez nas krojenie tortu weselnego, będzie toast z tłuczeniem kieliszków, będę mieć coś nowego, starego, pożyczonego i niebieskiego, ale to akurat przypadek ;P Z takich rzeczy, które na stałe zagościły w ślubno-weselnych zwyczajach, a u nas ich zabraknie, to tłuczenie szkła na dzień przed ślubem oraz podziękowania dla rodziców podczas wesela.
U mnie ślub i cała oprawa była bardzo tradycyjna tak, jak chciałam. Jedynym odstępstwem było zatrudnienie DJ-a na wesele zamiast tradycyjnej orkiestry. I powiem, że nie żałuję, bardzo fajnie poprowadził imprezę, był bardzo otwarty na wszelkie propozycje, nie trzymał się sztywno swojego programu. Repertuar tez dobraliśmy wspólnie, goście byli zadowoleni i bawili się wybornie
Jeśli ktoś jest z zachodniopomorskiego, to polecam DJ Pirat - polnischer DJ Berlin.
U mnie siostra się przygotowuje do tego dnia a ja sobie wszystko przypominam ma już nie mal wszystko przygotowane, jeszcze tylko drobne wykończenia i można zacząć imprezę szukamy tylko jakieś ładne życzenia które można wygrawerować na pamiątkowej statuetce 3D z Crystal City.
Teraz to nie jest problem z piosenkami , bo wystarczy podpiąć telefon pod sprzęt Dj i można puścić piosenkę, czy nawet z internetu byłam na weselu z DJ i polecam,-konkretny Dj , fajnie grał, takie przeboje puszczał, że nawet mało kto chodził do niego z prośbą o specjalną piosenkę.
My mieliśmy skromne bardziej wesele ale przyjęcie. Była orkiestra , była kamera ale było jedynie 40 osób na weselu czyli najbliższa rodzina ! I do tej pory się cieszymy, że zrobiliśmy takie małe skromne przyjęcie, a nie bibe na 150 czy 200 osób
Już takie wielkie wesela wychodzą z mody. Byłam ostatnio na kilku weselach i najwiesze to było jakieś 100 osób. A tak to średnio 70 osób, w tym dużo znajomych i przyjaciół.
Już takie wielkie wesela wychodzą z mody. Byłam ostatnio na kilku weselach i najwiesze to było jakieś 100 osób. A tak to średnio 70 osób, w tym dużo znajomych i przyjaciół.
Dokładnie, nasze było chyba na 90 osób, sami najbliżsi. Nie byłam jeszcze na takim weselu, gdzie było by może z 200 osób...a nie, przepraszam, byłam raz, w całym życiu, raz na takim weselu ale to byli bardzo bogaci, wpływowi ludzie, nazwisko i te sprawy. To tam wiecie, każdy był
Byłam na takim dużym weselu ponad 150 osób było i ścisk niesamowity Nawet spokojnie potańczyć się nie dało Bo wciąż ktoś o kogoś zaczepiał Hałas aż pogadać nie było jak
W weselach to jeszcze najlepiej jak są dzieci to się umieją bawić Na jednym to każdy miał ubaw Bo dzieci tak fajnie się bawiły tańczyły Normalnie każdy miał uśmiech na twarzy na widok tych dzieci
Skomentuj