puder i zasypki są nieznane mojemu dziecięciu i jego pupci
mam jakoś o nich nie do końca pozytywne zdanie
może tak - uwazam że są zbedne
my używany po kąpieli emolienty na całe ciałko
a w sytuacji kryzysowej - kremów typu sudocrem czy bephanten
co by nie przyzwyczajać za nadto dupala
duzo go po prostu wietrzymy
A ja używam zasypek. Też byłam sceptycznie do nich nastawiona, ale po tym jak Sudocrem psińco zdziałał, poza tym takim kremem trzeba dodtknąć i rozsmarować a to też nie jest przyjemne dla malca, przerzuciłam się na Alantan Plus i teraz zawsze mam go w szufladzie, chociaż bardzo rzadko go używamy bo nie mamy szczególnych problemów z pupą.
Ja uzywalam latem zwyklego talku kupionego w aptece pod paszkami i na stopki Poldzia,nie moglam tu dostac zasypki dla niemowlat,teraz jakos widuje w marketach...w ogole to dlaczego juz tak rzadko siega sie po puderek a czesciej po kremy czy masci?
Ja gdzies tam mam z nivea puder ale może go ze 2 razy uzyłam
wolałm maści, A co do Alantanu to my też go mamy tylko ten foletowy z witaminą A no ale poszedł w tamtym tyg w ciągu 5 dni a teraz już 2 tuba na wykończeniu hehe
Także ja za zasypkami nie jestem
Przy Julce jakiegoś Altak czy cos takiego uzywałm ale krótko bo mi nie pasował.
Dotka ja nigdy nie wiedziłam ile tego sypnąć jak za dużo to się takie wałki robiły i odparzenia. A poza tym zasypka wysusza a maść oprócz właściwości leczniczych nawilża np ten Alantan
Dotka nie mam pojęcia, ja sobie bardzo chwalę ten wynalazek. "Dmuchnę" mu puderkiem i po wszystkim.
Może dlatego, że teraz odparzenia wiążą się bardziej z jakimiś alergiami
A może mamom wygodniej jest używać kremu
A może dla niektórych zasypki to przeżytek
na początku używaliśmy pudru, później tylko mąki ziemniaczanej, bo jako jedyny talk/proszek nie wywoływał wysypki, a w końcu zrezygnowałam z tego wynalazku całkowicie i smarowałam pupę tylko kremem z tlenkiem cynku
Jak nic się nie dzieje z pupką to niczym nie zasypuję ( co to jest w ogóle ta zasypka??? Jest puder,ale o zasypce nie słyszałam. Jakiś archaizm . ani nie smaruję, ewentualnie Emolium. jak jest czerwono to Bepanthen, a jak są krosteczki - to Clotrimazol, bo to grzybiczka od Candida Albicans i nic innego nie pomoże. Na odparzenia pomaga też maść tranowa ( kosztuje ok. 1,8 zł). Sudocrem to nie jest krem dla dzieci , bardziej dla osób starszych na odleżyny, piecze jak się posmaruje zranioną skórę Poza tym zatyka pory i ciężko go zmyć. Nam położna kazała grubo nim dziecko smarować po kąpaniu, ale to nie była dobra rada .
ja zasypałam pupcie malego może dwa razy i najlepsza była jednak maść. Nie sudocrem ani inne wynalazki zwykły tormentiol okazał sie super i jest całkiem niedrogi. pozdrawiam
Nigdy nie używałam zasypek (pudrów) u córki. Wygodniej mi było smarować, niż celować pudrem.
Za to pudrowałam młodsze rodzeństwo (pudrem Alantan Plus)
Większość pudrów dla niemowląt zawiera tlenek cynku, dziecko to wdycha, nic zdrowego.
Sam talk również ma taką trochę dwuznaczną opinię, prawda/nieprawda, można by dyskutować, w zasadzie nie chce mi się tego rozgryzać. Tak doraźnie to moim zdaniem to zasypki talkowe prostu nie zachowują się specjalnie "fajnie" na skórze
Stosowałam natomiast "talk" w płynie z Linea Bimbi - ależ komfortowa sprawa! "Talk" w cudzysłowie, bo talku (minerału) nie zawiera, tlenku cynku też nie.
Zawiera natomiast mąkę kukurydzianą, oliwę z oliwek, olejek ze słodkich migdałów, nagietek, rumianek i witaminę E
Absolutnie rewelacyjna sprawa, zakochałam się w nim. To jakby zasypka połączona z kremikiem Skóra jest cudownie aksamitna i wypielęgnowana!
Linea Bimbi ma też typową zasypkę, której nigdy nie testowałam (no nie lubię tego zasypywania, co poradzę ). Też nie ma talku ani tlenku cynku, zawiera natomiast mąkę ryżową, mąkę owsianą, żel aloe vera i oliwę.
Może być fajna, owies świetnie łagodzi podrażnienia, także te alergiczne
Skomentuj