Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Mamusie z maja 2009

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Odp: Mamusie z maja 2009

    Hej...

    No i już po wekendzie M już w pracy, a my z Samkiem po śniadanku i za chwilkę zbieramy się troszkę przewietrzyć....

    Sobota minęła nam pracowicie, bo sprzątałam, szorowałąm schody prowadzące do domu, a potem jeszcze grabiłam śmieci z trawnika które zostały po zimie, i zamiatałam chodnik....Wczoraj wstaliśmy dopiero przed 9 na 11poszliśmy do kościółka, a jak młody wstał z drzemki to pojechaliśmy odwiedzić moją ciocię i spędziliśmy baaaardzo miłe popołudnie....Wróciliśmy o 21 i młody był już strasznie padnięty....
    A dziś dzień odpoczynku, obiecałam sobie, że muszę też jeszcze troszkę się poleniwić, bo za tydzień już do szpitala...

    Magda ja też z chęcią już bym chciała taką prawdziwą wiosnę, ale niestety jeszcze chyba musimy troszkę poczekać...No i wracajcie do zdrówka

    Kamka dziękuję za miłe słówka...

    Momomam nadzieję, że z szyją już lepiej??

    No nic uciekam teraz kochane - MIŁEGO DNIA




    http://mamaczytata.pl/pokaz/8496/samuel_-

    Skomentuj

    •    
         

      Odp: Mamusie z maja 2009

      Hej.
      Ja w domu w małą jestem, bo ma zielone smarki i straszny kaszel.
      Od rana próbowałam dodzwonić się do przychodni, jak mi się w końcu udało, to babka mi powiedziała, że mnie dzisiaj już nie zapisze, bo jest tylko dwóch pediatrów, a oni na dzisiaj mają już po 60 pacjentów. I mam albo na dyżur nocny po 18 iść, albo próbować jutro się zarejestrować
      I zła jestem, bo ani przedszkola, ani lekarza.
      Myślałam, że przez weekend przejdzie, a tymczasem jest gorzej. Znowu przez godzinę w nocy kaszlała, a ja już nie wiem jaki syrop jej podać.

      Darek dzisiaj zaczyna szkolenie, więc siedzi z nami w domu, idzie dopiero na 14.

      Elka, że się tak brzydko wyrażę! Ty masz teraz nabierać sił na poród i nastawiać się na nowego członka rodziny. Obowiązków Ci dojdzie, więc się teraz szanuj!
      Edytka - 27 maj 2009 r. Godz. 21.00, waga 3810 g, wzrost 56 cm

      Marta - 23 kwiecień 2014 r. Godz. 00.50, waga 3750 g, wzrost 59 cm


      Skomentuj


        Odp: Mamusie z maja 2009

        Oj Madziu nie denerwuje się na mnie przecież mówię, że w tym tygodniu mam zamiar się obijać i nic nie robić i szkoda Edzi oby szybciutko jej przeszło... A my poszliśmy troszkę się przewietrzyć, ale niestety pomimo słoneczka które widać za oknem to jest zimno i wietrznie, ale jednak te 40min na świeżym powietrzu na pewno dobrze nam zrobi...

        Teraz młody zjadł jogurta i idzie do wyrka, a ja kładę się z książką, bo nie wiem czy od przyszłego tyg. będę miałą czas i siły na czytanie




        http://mamaczytata.pl/pokaz/8496/samuel_-

        Skomentuj


          Odp: Mamusie z maja 2009

          Elu, Ty na serio już za tydzień będziesz już w szpitalu! Jaaaa Cięęęę! Jak się z tym czujesz? Stresujesz się czy raczej już niecierpliwisz? Masz już wszystko do szpitala spakowane???
          Bo ja Ci powiem, że nie mogę się doczekasz, kiedy nam wszystko opowiesz i wstawisz pierwsze zdjęcie małej Wiktorii

          Co ja miałam jeszcze...A! Jutro wstaję przed 7, podrzucam Darka na kopalnię i jadę do ośrodka spróbować zarejestrować dziecię do pediatry, więc, proszę, trzymajcie kciuki, żebyśmy się dostały na wizytę. Nie wiem, co to się porobiło z naszą przychodnią, tak ciężko dostać się do lekarza z chorym dzieckiem. Lepiej nie chorować
          My popołudniu byłyśmy się przewietrzyć. Miało być na 15 min, a się bardzo wydłużyło, bo byłyśmy jeszcze na zakupach: na kolację były tosty, a na jutrzejszy obiad będzie spaghetti
          Edytka - 27 maj 2009 r. Godz. 21.00, waga 3810 g, wzrost 56 cm

          Marta - 23 kwiecień 2014 r. Godz. 00.50, waga 3750 g, wzrost 59 cm


          Skomentuj


            Odp: Mamusie z maja 2009

            Hej!
            SKoczek i jak udało się dostac do lekarza?

            ja mam jeszcze młodego w domu bo był przeziębiony a poza tym nie chce iśc do przedszkola a przed feriami taki był zadowolony że chodzi do przedszkola(chodzi od 2 stycznia...) ehh mam nadzieję że przejdzie mu ten kryzys bo żal mi go

            Skomentuj


              Odp: Mamusie z maja 2009

              Hej..

              Magda mam nadzieję, że udało Ci się dostać z Edzią do lekarza??A co do szpitala to faktycznie już w poniedziałek idę...Na razie w sumie się nie denerwuję...Najbardziej martwi mnie to czy mój małżonek da radę sam z Samkiem cały dzień jednak młody ciągle jest tylko ze mną...To mnie trapi od kilku dni, a do tego następna sprawa, że Rafał nie będzie mógł Samka przywieść mi do szpitala na odwiedziny bo nie będzie chciał wyjść beze mnie i wtedy nie będzie tylko on płakał ale i ja

              Do szpitala jestem już prawie spakowana jeszcze tylko musze poszukać moje gumowe klapki pod prysznic, a tak to już wszystko mam w torbie...

              Dziś jeszcze chcę umyć i naszykować łóżeczko dla małej i wtedy to już raczej wszystko będzie zapięte na ostatni guzik...

              Kamka zazdroszczę, że młody chce chodzić do przedszkola, bo Samuel nawet nie chce słyszeć o nim

              U mnie za oknem dziś szaro i sypie śnieg, aż znów nic się nie chce...

              Dobra uciekam teraz bo przyszła sąsiadka - ciocia mojego m.




              http://mamaczytata.pl/pokaz/8496/samuel_-

              Skomentuj


                Odp: Mamusie z maja 2009

                Tak, kochane, udało nam się.
                Trochę się wystałyśmy w kolejce, do tego trafiłam na takiego lekarza, który sobie nic nie da opowiedzieć (koniecznie chciałam mu zaznaczyć, że Edzia w ciągu dnia wygląda jak normalne, zdrowe dziecko, a w nocy dostaje ataku kaszlu i tak wyglądają u nas niemal każde przeziębienie), o nic nie wolno się go zapytać, bo on się śpieszy, ma dużo pacjentów Porażka ten doktor - nasza pediatra jest nieobecna do odwołania.
                Lekarz przepisał Biseptol, czyli antybiotyk, syropy przeciwwirusowe, kolejny na odporność, syrop właściwy na kaszel i krople Sinecod na kaszel. Wydałam fortunę, ale oby to pomogło. Od dzisiaj mała nie ma już kataru, więc o jedno zielone zmartwienie mniej

                Ja mam dzisiaj taki zabiegany dzień, że najpierw ta przychodnia, potem w domu w kuchni siedziałam, a kiedy m. wrócił z pracy musiałam odespać wczorajszą kiepską nockę. Edytka znowu kasłała, potem długo nie mogła zasnąć, ja razem z nią, a budzik miałam nastawiony na 6.40. Dętka dzisiaj jestem.

                U nas jak i u Was: do południa śnieg, aż drogi były białe, a od popołudnia pada deszcz. A wczoraj Darkowi już mówiłam, że czuć wiosnę w powietrzu.

                Wstawię zdjęcie ze wczoraj
                Attached Files
                Edytka - 27 maj 2009 r. Godz. 21.00, waga 3810 g, wzrost 56 cm

                Marta - 23 kwiecień 2014 r. Godz. 00.50, waga 3750 g, wzrost 59 cm


                Skomentuj

                •    
                     

                  Odp: Mamusie z maja 2009

                  Dzień dobry moje drogie...

                  My właśnie po śniadanku młody się bawi, a ja mam chwilę dla was...
                  U mnie całą noc wiało strasznie i padał deszcz, teraz niby lepiej, ale widok z okna nie sprzyja spacerom, a szkoda bo troszkę na świeżym powietrzu dobrze by nam zrobiło...Choć o ile mam być całkiem szczera najlepiej położyłabym się do wyrka i jeszcze pospała

                  No Magda nieciekawie z tym lekarzem, chyba bym się wkurzyła gdyby nie dał mi najpierw wytłumaczyć co i jak z moim dzieckiem, ale mam nadzieję, że pomimo tego lekarstwa pomogą i Edzia w końcu całkiem wróci do zdrówka...A jak dzisiejsza nocka??

                  Tego łóżeczka wczoraj jednak nie naszykowałam więc mam zajęcie na dziś, choć moja wena równa się zeru...Nie wiem skąd u mnie takie zmęczenie od kilku dni, ale normalnie padam na ryjek...Wczoraj spałam po południu 2h jak młody był na drzemce, bo nie dałabym rady inaczej...Ech dobrze, ze to już w poniedziałek idę do szpitala....

                  No nic już nie smęcę, życzę wam miłego dzionka i lepszej pogody niż u mnie




                  http://mamaczytata.pl/pokaz/8496/samuel_-

                  Skomentuj


                    Odp: Mamusie z maja 2009

                    dzien doberek

                    u nas od wczoraj pada deszcz, wiec spacerki czekaja na bak opadow.
                    Maciej spiocha, a ja ide sie zaraz wykapac i czekam na mezka.
                    my od 6 na nogach, wiec dzemka musiala byc. zaliczylismy dzis zakupy szmatkowe i ja fryzjera, nic konkretnie nie obilam tylko grzywke. ale mimo to nastoj lepszy.

                    Ela ja mimo ze nie jesem w ciazy to tez czuje sie jakos ociezale, spiaco i wogole nie jak ja.

                    Magda ja ostanio zobilam raban w przychodni, u nas jest tak ze na konketna h sie rejestrujesz, my przyjeżdżamy na nasza h, a tu kolejka, babki z h za mna. oj jak sie bulwersowaly, ze one czkaja a ja sobie przychodzie i wchodze od razu. coz...po to ktos ustalil Reguly rejestracji .

                    sorki za literki, ale czesto mi r nie wskakuje..wrr

                    ide do wanny bo mi sie woda leje..
                    do milego


                    Skomentuj


                      Odp: Mamusie z maja 2009

                      Hejka.

                      Ja dopiero teraz, bo do południa m. był w domu, dopiero od godziny jest na szkoleniu.

                      U nas od rana piękna pogoda, słonko już mocno grzeje, na termometrze mamy...UWAGA...11 stopni! Elu to gdzie Ty mieszkasz? Przyjedź na moje słoneczko!

                      Ja z racji tej pogody mam super wenę na sprzątanie. Pościągałam pranie ze strychu, wyprasowałam to wszystko, a dużo tego, bo teściowa włącza pralkę tylko wtedy kiedy ma dzień wolny, a tak to ja męczę się z pełnym koszem prania i prasowania.
                      Pościerałam kurze i pomyłam podłogi, skoczyłam na zakupy i smażyłam fryty na obiad.
                      I teraz już odpoczywam, zaraz lecę kawkę zaparzyć.

                      Dziewczyny, to ogólne zmęczenie, brak chęci to na pewno przez tą pogodę. Ja mam tak samo, wczoraj sama walnęłam się na 20 min. drzemkę, bo u nas lało jak z cebra, a ja nie miałam siły ręki podnieść. A dzisiaj u mnie piękne słonko i chce się wszystkiego. Szkoda tylko, że nie możemy z tego skorzystać i musimy w domu się kisić

                      Nocka dzisiejsza z pobudką na syrop przeciwkaszlowy, ale myślę, że to najgorsze mamy za sobą. Darek dzisiaj tak twardo spał, że nie słyszał, jak mu się dziecko dusiło, więc sama wstawałam do małej.
                      Od rana mała ma super humor, teraz nawet naubierała w swoje ciuchy lalkę i się z nią bawi.

                      No to ja lecę, czas na kawkę i może książkę, skoro mała tak fajnie się sobą zajęła.

                      Momo pochwal się, co kupiłaś na szmatkach? Ciekawa jestem bardzo
                      Edytka - 27 maj 2009 r. Godz. 21.00, waga 3810 g, wzrost 56 cm

                      Marta - 23 kwiecień 2014 r. Godz. 00.50, waga 3750 g, wzrost 59 cm


                      Skomentuj

                      •    
                           

                        Odp: Mamusie z maja 2009

                        Magda jasne ze sie pochwale tylko niech najpierw wyschnie, bo juz zdążyłam poprac.
                        juz sie wymoczylam, ziemniaki nastawilam i czekam az m wroci z pracy no i macijka wstanie.

                        ja tez tlumacze sobie ze to roztargnienie i zmeczenie to pogoda!!! dzis u nas 12 stopni no i ten deszcz....


                        Skomentuj


                          Odp: Mamusie z maja 2009

                          Cześć dziewczyny

                          U nas nic nowego ,praktycznie całymi dniami siedzę z małym na dworze, u nas piękne słońce i 17-18 na plusie żyć nie umierać w piątek ma być 20 więc super...A na weekend robimy sobie wycieczkę do Lyon ze znajomymi ,Kuba poogląda zwierzaki i spędzi cały dzień na świeżym powietrzu
                          Kuba z racji tego że nie ma już drzemek zasypia mi o 18 wieczory są dłuższe i to plus,ale pobudki są o 6 a to z kolei minus bo chciałabym pospać przynajmniej do 8 no nic coś za coś....

                          Zmykam dziewczynki miłej nocki Buziaki




                          Skomentuj


                            Odp: Mamusie z maja 2009

                            To znowu ja

                            Przyszłam zobaczyć czy coś nastukałyście, bo w sumie mi troszkę smutno, ale nie chce dziś o tym pisać bo jeszcze się poryczę

                            Dziś naszykowałam łóżeczko dla małej, więc już w sumie mogę iść do szpitala bo wszystko przygotowane....Jutro wrzucę wam fotkę kącika malutkiej i mojego starszego łobuziaka...

                            No nic uciekam może jak wezmę długą kąpiel to ciut lepiej się poczuję...

                            Życzę wam miłego wieczorku w lepszym nastroju niż mój...pa




                            http://mamaczytata.pl/pokaz/8496/samuel_-

                            Skomentuj


                              Odp: Mamusie z maja 2009

                              Ewelina u was teraz taka temp. jak u nas ostatnio w lecie :P
                              Bardzo ciepło macie, super. Domyślam się, że chodzicie ubrani już letnio. Darek dzisiaj założył wiosenną kurtkę i tak dziwnie wyglądał, bo wcześniej chodził w takiej dużej puchowej, a tu taki szczuplutki się zrobił.

                              Ja też bym z tego korzystała i powiem Ci, że marzę, aż u nas nastanie prawdziwa wiosna, już taka bez śniegu, bo chcemy się wybrać się do Zoo do Ostravy. Edytka często pyta kiedy będzie mogła znowu zobaczyć tak dużo zwierzątek.
                              Elu piszecie się z nami do Zoo na wiosnę?

                              Darek wrzucił małą do wanny, a ja z racji "bardzo ważnego meczu" obiecałam Darkowi, że to ja przygotuję Edzię do snu. No to lecę.

                              Dziewczyny czekam na zdjęcia - Szmatek z lumpeksu i kącików małych Leszników
                              Edytka - 27 maj 2009 r. Godz. 21.00, waga 3810 g, wzrost 56 cm

                              Marta - 23 kwiecień 2014 r. Godz. 00.50, waga 3750 g, wzrost 59 cm


                              Skomentuj


                                Odp: Mamusie z maja 2009

                                http://www.youtube.com/watch?v=WYqGp...ature=youtu.be To moje dziecko, które czasem musi popisać się przed kamerą Zdaje się, że to było nagrywane na początku lutego

                                Edytka już śpi, ale wyjątkowo dzisiaj długo się wierciła i zagadywała. A najczęściej jest tak, że wypija mleko i zaraz usypia Ciekawe jaka będzie ta noc...
                                Edytka - 27 maj 2009 r. Godz. 21.00, waga 3810 g, wzrost 56 cm

                                Marta - 23 kwiecień 2014 r. Godz. 00.50, waga 3750 g, wzrost 59 cm


                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X