Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Mamy z Listopada 2008

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Odp: Mamy z Listopada 2008

    mowicie ze nie wicie co sie dostajehmm moze i tak ale za 50zl nie dostaniecie rzeczy takich firm jakie oni oferuja i nie sa to opakowania po 15ml kazda
    jaka ja nawet fajnie wyglada ah tez bym tak chciala

    Skomentuj

    •    
         

      Odp: Mamy z Listopada 2008

      Dziewczyny korzystałyście może z tej księgarni internetowej-www.amazonka.pl?

      Przykład różnicy w cenie na jednej książce...

      http://www.amazonka.pl/klatwa-magdal...01544537.bhtml

      http://merlin.pl/Klatwa-Magdaleny_F-....html#fullinfo

      O co chodzi z tymi tanimi książami? Książki można kupić za 1/3 ceny...Słoneczko Ty dużo czytasz, może się orientujesz?


      Skomentuj


        Odp: Mamy z Listopada 2008

        jaka ja wow nie mam pojecia ja czasami kupuje ksiazki w mojej ulubionej ksiegarni za 6zl ktore wczesniej kosztowaly 30zl ale dlaczego az taka roznica nie wiem zupelnie ja sie ciesze ze kupuje tak tanio do tego mam 10%rabatu
        a tej ksiegarni nie znam bo albo kupuje w tej u mnie w miescie albo przez neta w empiku jest czasem jakies 5zl taniej i odbieram w salonie za free

        no wlasnie musze swoje dwie ksiazki na allegro wystawic bo mi miejsce zabieraja

        Skomentuj


          Odp: Mamy z Listopada 2008

          Jaka_ja ja nie korzystałam ale myślę że nie ma w tym żadnego podstępu myślę, u nas jest taki tani sklep z książkami, poradnikami i itp., książki tańsze o 30-40% od tych co w Empiku. Wiadomo, że nie ma tam może wszystkich nowości ale fajnie, że taki sklep wogóle istnieje
          Fajnie że poznałaś taką koleżankę i tak blisko siebie mieszkacie, zawsze z dzieciaczkami możecie sobie wspólnie pospacerować i przynajmniej masz do kogo buzię otworzyć . Dobry pomysł z tym bieganiem, ja wstyd się przyznać były sportwiec (11 lat trenowałam piłkę ręczną zawodowo) teraz nawet palcem u nogi mi się ruszyć nie chce - , musze się poprawić jak uurodzę.

          Słoneczko co do tych paczek za 49 zł, to myślę, że to są właśnie takie pojemności tych kosmetyków -15 ml. Jeśli komuś to pasuje to dlaczego nie, ja natomiast już kilka razy sie nabrałam i nie chcę niczego co muszę kupić co miesiąc o jest moje zdanie

          A Sylwia te roletko-firany bardzo fajnie wyglądają w oknie, tak inaczej okno wygląda.
          Last edited by ewisienka; 02-03-2012, 22:03.
          WERONIKA JAGODA 5 listopad 2008 godz. 15.37 3870 g, 60 cm
          NADIA POLA 10 lipiec 2012 godz. 11.50 3130 g, 56 cm







          Skomentuj


            Odp: Mamy z Listopada 2008

            ewisienka moze i sa to takie pojemnosci tez ale takie tez mozna kupic w "normalnym" sklepie ale widzialam co w takie paczce jest i byly tez wieksze rzeczy a czy mozna sie na tym przejechac?hmm ciezko stwierdzic bo to juz weszlo za granica i teraz jest w polsce dlatego tez zanim cokolwiek sie czlowiek wpakuje trzeba uwaznie przeczytac regulamin

            a co do tych ksiazek wiadomo ze wiele takich ksiagarni istnieje jedyne co mnie zastanawia czy oplaca sie sprzedawac cos za 6zl kiedy kosztowalo 30?? ja tam nie narzekam i sie ciesze tak samo jak dzisiaj moja siostra przyniosla mi spodnie z pracy bo maja wyprzedaz i zamiast 250 albo 350 juz nie pamietam zaplacilam 20zl :P ma mi jeszcze spodniczke pokazac jesli jakies zostana , kiedys mi przyniosla sukienke bo szefowa cala partie wyrzucila do kosza i po przerobkach fajna kiecka za fre hehe

            Skomentuj


              Odp: Mamy z Listopada 2008

              Napisane przez Sunny87 Pokaż wiadomość
              ewisienka moze i sa to takie pojemnosci tez ale takie tez mozna kupic w "normalnym" sklepie ale widzialam co w takie paczce jest i byly tez wieksze rzeczy a czy mozna sie na tym przejechac?hmm ciezko stwierdzic bo to juz weszlo za granica i teraz jest w polsce dlatego tez zanim cokolwiek sie czlowiek wpakuje trzeba uwaznie przeczytac regulamin
              Dokładnie się z Tobą zgadzam, że regulamin trzeba koniecznie czytać przy wejściu w coś takiego. Ja nie mam nikogo znajomego kto by korzystał z tego typu paczek, ale jeśli widziałaś i jest ok to może warto .... nie wiem.


              Co do ciuchów to powiem Wam, że ja chyba wogóle nie rozumiem tych wszystkich spraw marketingowych - bo też mam dostęp do ciuchów, które normalnie kosztują niekiedy 150 zł a ja mam je już np za 15-25zł. Także nie wiem jak to się komuś opłaca, ale jeśli człowiek może na tym zaoszczędzić i nie jest to coś co pochodzi z kradzieży to czemu nie
              WERONIKA JAGODA 5 listopad 2008 godz. 15.37 3870 g, 60 cm
              NADIA POLA 10 lipiec 2012 godz. 11.50 3130 g, 56 cm







              Skomentuj


                Odp: Mamy z Listopada 2008

                wiesz ewisienka u mojej siostry to moze byc ze te rzeczy po prostu nie zeszly i zajmuja miejsce dlatego chca sie tego pozbyc zazwyczaj po prostu daje sie pracownika mozliwosc kupna szkoda ze czesciej czegos takiego nie robia albo zeby te rzeczy byly bardziej w moim guscie bo ja osobiscie nawet jak bym miala nie kupila bym sukienki za 500zl bo takie tam sprzedaja

                Skomentuj

                •    
                     

                  Odp: Mamy z Listopada 2008

                  To już kończę kupować w Empiku czy zamawiać w Merlinie
                  Nowości to ja akurat czytać nie muszę...a książka za 7 czy 9 zł kusi
                  Nie wiedziałam, że są takie tanie książki.

                  ewisienka To masz fajnie z tymi ciuchami...i to nie z kradzieży, jesteś pewna, ktoś ma dostęp do jakiejś hurtowni, czy cuś? Tez tak chcę

                  Dziewczyny, zmieniając temat- moja Nadia mówi dużo ale niezbyt wyraźnie, zastanawiam się nad logopedą albo póki co jakimiś grami, zabawami, książkami logopedycznymi.
                  Jesteście mi w stanie coś polecić w tym zakresie, czy nie macie z dziewczynkami tego typu problemów?
                  Niektórzy mówią, że panikuję, bo Nadia mówi dużo i z każdym się dogada, ale jak dla mnie zbyt wolno idą postępy jeśli chodzi o wyraźną mowę.
                  Last edited by jaka_ja; 02-03-2012, 22:37.


                  Skomentuj


                    Odp: Mamy z Listopada 2008

                    ja ci nic nie poradze bo nie mam tego problemu moze poszukaj w necie albo pogadaj z lekarzem nie wiem zawsze mozesz sie przejsc do tego logopedy przynajmniej od razu bedziesz wiedziec co i jak

                    Skomentuj


                      Odp: Mamy z Listopada 2008

                      Będę musiała się skonsultować, ma problemy z wymową -sz, -cz, -r, -ż głównie...

                      Uciekam do kąpieli, bo u mnie wszyscy już śpią, tylko nie ja...
                      Gdyby któraś coś była mi w stanie polecić z tej logopedii, to byłabym wdzięczna, bo niby pełno wszędzie książek, nawet gry komputerowe logopedyczne, ale nie mam doświadczenia zupełnie i wiedzy żadnej w tym zakresie.

                      Dobrej nocy.
                      Last edited by jaka_ja; 02-03-2012, 22:42.


                      Skomentuj

                      •    
                           

                        Odp: Mamy z Listopada 2008

                        Napisane przez jaka_ja Pokaż wiadomość
                        Będę musiała się skonsultować, ma problemy z wymową -sz, -cz, -r, -ż głównie...

                        Uciekam do kąpieli, bo u mnie wszyscy już śpią, tylko nie ja...
                        Gdyby któraś coś była mi w stanie polecić z tej logopedii, to byłabym wdzięczna, bo niby pełno wszędzie książek, nawet gry komputerowe logopedyczne, ale nie mam doświadczenia zupełnie i wiedzy żadnej w tym zakresie.

                        Dobrej nocy.
                        Kochana tu masz linka do artykułu, który być może rozwieje coś nieco Twoje wątpliwości.
                        http://www.bbedukacja.pl/dzieci_3_5/..._logopedy.html
                        WERONIKA JAGODA 5 listopad 2008 godz. 15.37 3870 g, 60 cm
                        NADIA POLA 10 lipiec 2012 godz. 11.50 3130 g, 56 cm







                        Skomentuj


                          Odp: Mamy z Listopada 2008

                          Dzięki ewisienka poczytałam, konkretnie napisany artykuł.Uspokoił mnie. Tak sobie myślę, że dam jej jeszcze trochę czasu na naukę tego nieszczęsnego -r, -cz, -sz,-ż do niedawna nie mówiła dobrze -w, mówiła zamiast woda ''łoda'' a teraz mówi już super, więc może potrzebuje jeszcze trochę czasu...

                          Mimo wszystko pościągałam z Chomika wczoraj jakieś ćwiczenia logopedyczne i spróbuję się z nią pobawić i poćwiczyć
                          Podobno dobrym ćwiczeniem logopedycznym żeby rozruszać dziecku języczek jest np. wlanie na spodeczek mleczka i prośba, żeby udawało kotka i zlizało mleczko Nadii na pewno to się spodoba.
                          Czasami takie proste rzeczy a mogą pomóc


                          Dzisiaj mój m w pracy Ma teraz taki ciężki okresStrasznie jest zmęczony mój biedak.
                          Ignaś drzemie, Nadia przegląda książeczki a ja dopijam kawę i zmykam pod prysznic.

                          Jakie macie plany na dzisiaj?

                          PS. Etapy rozwoju mowy http://www.gabinet-logopedyczny.com/...y-dziecka.html, czasami wystarczy poczytać, uspokoiłam się zupełnie.
                          Last edited by jaka_ja; 03-03-2012, 10:42.


                          Skomentuj


                            Odp: Mamy z Listopada 2008

                            U nas leniwa sobotka,pogoda za oknem fajna słoneczna,tylko wietrznie.
                            Szczerze mówiąc po akcji Martynki to wszystkiego mi się odechciało,i najchętniej wybrałabym się na jakiś urlop z dala od domu,ehhh....

                            Wybraliśmy się na małe zakupki i na rozeznanie butów na wiosnę dla Martynki.
                            Już w sklepie z butami trochę wariowała,ale to co zrobiła w NOMI to przeszło wszystkie granice.Ona nigdy się tak nie zachowała.
                            Najpierw chciała fornetki,wiec kupiliśmy bo jak jesteśmy prawie zawsze je kupujemy,poźniej zobaczyła duże piankowe naklejki z Kubusiem Puchatkiem i też je chciała,oczywiście nie kupiliśmy.
                            W sklepie jest już mnóstwo ozdób wielkanocnych,lubię pooglądać takie duperelki.Spodobały mi sie takie motylki i naklejki pisanki,oglądałyśmy z Martynką i stwierdziłyśmy że kupimy.W pewnej chwili ona zobaczyła takie jakieś plastikowe i uparła się żeby jej kupić.Na słowo 'nie' zaczął się atak niesamowitej histerii,zaczęła mnie bić wyrywać sie i kłasć się na podłogę Ludzie w sklepie zaczęli się gapić,poczułam się jak w serialu Super Niani.Nie dało jej się uspokoić,łzy płyneły jak grochy i strasznie krzyczała.
                            Z M byliśmy dość opanowani i jakoś spokojnie do tego podeszliśmy,ale ze sklepu już trzeba było wyjść.
                            Po powrocie wcale nie chciała z nami rozmawiać tylko strzeliła focha.
                            Nie wiem nie umiem kompletnie odnaleźć się w tej sytuacji.Takie sceny do tej pory widziałam tylko w tv.
                            Czy miałyście taki problem ze swoimi dziećmi?
                            Nie mam pojęcia co jej się dzisiaj stałoI jak sobie radzić z takimi atakami histerii

                            Co do logopedy jaka_ja to myslę że mozesz się jeszcze wstrzymać,chyba że bardzo Cię to niepokoi to możesz się wybrać i porozmawiać z logopedą.Na pewno nie zaszkodzi.
                            Z kolei takie ćwiczenia też jak najbardziej są wskazane i można w formie zabawy tak ćwiczyć.
                            Moja Martynka nie wymawia jeszcze r,zamiast niego mówi j.
                            Miała w przedszkolu rozmowę z logopedą i ten nie zwrócił uwagi,że to jest coś nie tak na tym etapie wiekowym.

                            Podam Ci stronkę przedszkola do którego chodzi Martynka i tam są takie zabawy logopedyczne,może Ci się coś przyda.
                            http://p14.yum.pl/2012/01/29/zabawy-logopedyczne-2/
                            Martynka ur.11 listopada 2008
                            Iga ur.3 sierpień 2012



                            Skomentuj


                              Odp: Mamy z Listopada 2008

                              No to Ci się nie dziwię marzenia że po takiej akcji to masz dość wszystkiego. Nadia w sklepie jeszcze mi akcji nie odstawiła tego typu. Kiedyś była histeria, bo się uparła, że nie chce sama wchodzić po schodach tylko mam ją wnieść na to nasze 3 piętro, a byłam wtedy w ciąży...więc po wielu prośbach i groźbach w końcu ją na tych schodach zostawiłam...ona płakała na tej klatce i już nie chciałam, żeby mnie wszyscy sąsiedzi obgadali...poza tym bałam się, że jak tak będzie siedzieć na tych schodach i wyć, to mi z nich spadnie i ostatecznie po nią wróciłam i z brzuchem wielkim ją wniosłam- serce na ramieniu miałam, bo jednak w ciąży takich kg się dźwigać nie powinno. Byłam wtedy strasznie na nią zła. Dostała w domu klapsa i siedziała za karę w kącie, aż się przyszła sama przeprosić.
                              Drugą histerią tego typu była akcja, że nie chciała zejść z trampoliny a ustawiła się już za nią ogromna kolejka...ona chciała skakać i skakać chociaż wcześniej jej tłumaczyłam, że nie będzie mogła zbyt długo skakać, bo jest taka zasada, że może skakać tylko jedno dziecko i że inne dzieci już czekają na swoją kolej....niby zrozumiała a potem był histeryczny płacz, więc koniec był atrakcji, zabraliśmy ją taką płaczącą i ciskającą się na wszystkie strony do samochodu i wpakowaliśmy w fotelik, zrobiliśmy głośno muzykę i pojechaliśmy do domu....

                              To chyba tyle, jeżeli chodzi o zachowania histeryczne Nadii, ale masz rację...człowiek nie wie, jak się zachować, ręce opadają...

                              Nie mam gotowej recepty na tego typu histerie i zachowania...

                              Nadia tak samo- zamiast -r mówi -j. ''Idę pojeździć jowejem''
                              Dzięki za stronkę. Fajne te zabawy, tak rzuciłam okiem, sporo tam tego Skopiuję sobie i będziemy z Nusią ćwiczyć

                              Byliśmy na długim spacerku. Nadia znowu się przewróciła na rowerze i nosek trochę zbiła. Kurde, ależ się przestraszyłam, spadła z krawężnika z tym rowerem prosto na nos, ja nie zdążyłam-pchając wózek zareagować
                              Teraz Nusia jechała z tatą po upragnioną Rybkę Dorotkę
                              Ciekawam, jaką sobie wybierze.
                              Last edited by jaka_ja; 03-03-2012, 19:03.


                              Skomentuj


                                Odp: Mamy z Listopada 2008

                                O rybkę Dorotkę,Nadia pewnie będzie przeszczęśliwa
                                Martynka ur.11 listopada 2008
                                Iga ur.3 sierpień 2012



                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X