Ospa

[ja-mamusia]

Odp: Ospa

dziecko sie poci, brudzi a do tego jeszcze to smarowanie... nie wyobrazam sobie nie kapac dziecka przez 2tygodnie... masakra... wiem, nasze mamy nas nie kapaly i przezylysmy...

a co do liczenia krostek... zrobilam to po wieczornej kapieli, i tak musialam go posmarowac wiec przy okazji go policzylam a potem juz tylko dodawalam jak pojawila sie nowa

[Nusiakova]

Odp: Ospa

Heh, powaliło mnie policzenie ilości krostek jak Ty tego dokonałaś?

A tak serio: moja Julka przechodziła ospę jak miała 11 miesięcy - w swoje
pierwsze Boże Narodzenie miała sporo krostek (ale nie wiem ile )
I w sumie one nie były najgorsze - tylko miała przy niej wysoką gorączkę.
Nie umiała się wtedy jeszcze drapać, więc śladów nie ma po ospie - no może
poza dwoma miejscami gdzie krostki nie były smarowane przez pierwsze dwa
dni bo nikt po dwóch krostkach nie zorientował się, że to ospa.
Ja Julkę kąpałam (może nie przez pierwsze dwa dni - wysoka gorączka) -
niektórzy lekarze zabraniają. Ale sorry ładować kolejne warstwy maści na te
stare to mi się jakoś nie widziało. Ponadto po tym czasie to już sie prawie kleiła

[ja-mamusia]

Czy Wasze maluszki juz przechodziły ospę? moje właśnie przechodza... ilość krostek jest zadziwiająca... Igorem dziś rano miał 413 a Elenka 157... A jak było u Was? my smarujemy fioletem i kapiemy w der-medzie...