Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Przekłute uszka a Tribiotic

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Przekłute uszka a Tribiotic

    Witam! Byliśmy przekłuwać uszka mojej 21 m-ej córce i kosmetyczka w razie wystąpienia ropienia zaleciła mi maść Tribiotic, w aptece też ją polecili ale na ulotce wyczytałam, że nie stosuje się jej u dzieci poniżej 12-go roku życia ze względu na ryzyko uszkodzenia słuchu i nerek i boję się jej użyć.
    Czy któraś z Was stosowała tą maść u swoich pociech?
    A może znacie jakiś sprawdzony ale bardziej bezpieczny sposób na ropiejące po przekłuciu uszka? Pozdrawiam
  •    
       

    #2
    Odp: Przekłute uszka a Tribiotic

    Dlaczego uznałaś, że 21-miesięcznej dziewczynce kolczyki są potrzebne?
    Łukasz 11.10.2007

    Skomentuj


      #3
      Odp: Przekłute uszka a Tribiotic

      Witamprzekułam mojej córeczce uszka kiedy miała 11 m-cy,na roczek dostała kolczyki wciskane,które po kilku miesiącach porobiły jej takie rany,że chciało mi się płakać.Córka nie miała nawet półtora roku kiedy smarowałam jej uszka cienką-oczywiście-warstwą maścią Tribiotic.Rany bardzo szybko i pięknie się pogoiły więc założyłam jej inne kolczyki na wygojone uszka,nawet dziurki nie zdążyły zarosnąć,tak szybko się poprawiło.Ja tą maść oczywiście polecam,ale wszystko zależy tylko i wyłącznie od ciebie,POZDRAWIAM

      Skomentuj


        #4
        Odp: Przekłute uszka a Tribiotic

        Dzięki gosia81j za odp, posmarowałam małej jednak wczoraj cieniutką warstwę kremu i już widzę poprawę
        Monika a pewnie, że przekłucie uszek nie jest koniecznością, ale uważam, że dość długo czekałam a nawet za długo ponieważ najlepszy moment na przekłucie jest około roczku (zapytaj kosmetyczki jak masz wątpliwości bo zauważyłam, że masz syna a nie córkę to i możliwe, że nie interesowałaś się tym tematem).
        Dla mnie głupotą jest przekłuwanie 3,4-ro miesięcznym niemowlaczkom, a takich wkoło jest cała masa.
        Pozdrawiam

        Skomentuj


          #5
          Odp: Przekłute uszka a Tribiotic

          A co to za różnica 4 miesiące czy 12
          Dla mnie to głupota a po wypowiedzi Gosi szkoda gadać niepotrzebne cierpienie dla dziecka.
          Kosmetyczka może mi gadać a pediatra (dodam odpowiedzialny) powie że do 3 roku zycia lepiej nie bo dzieciaki mają osłabioną odporność.
          No i inna sprawa ESTETYKI sorki ale dla mnie takie maleństwa są śliczne bez kolczyków iraczej jest to widzimi się MAM

          Co do maści to ja ją stosowałam u córki jak miała około 4 miesiące bardzo niewielką ilość i nic jej nie było. Wiele leków dla bezpieczeństwa ma ten przedział wiekowy 12 lat a lekarze często przepisują te leki maluszkom


          JULA

          MAJA

          OLGA

          Skomentuj


            #6
            Odp: Przekłute uszka a Tribiotic

            Cóż, może jestem staroświecka, ale mi pozwolono przekłuć uszy, jak miałam 15 lat. Przynajmniej wiedziałam dlaczego muszę cierpieć i znosic gojenie się ran w uszach. Dla własnego widzimisię, a nie z powodu decyzji mamy.
            Wiem, że zaraz ktoś napisze, ze tak małe dziecko szybko zapomni o bólu, ale to nie o to chodzi. Jako mama robię wszystko, by bólu dziecko oszczędzić, a nie go przysparzać bez powodu, czy też z powodu wątpliwej "esetyki".
            I do tej pory pamiętam zdarzenie z przedszkola, kiedy koleżanka w trakcie zabawy rozerwała sobie ucho zaczepiając kolczykiem o coś.
            A kosmetyczka powie bardzo dużo, żeby tylko zarobić.
            Dlatego zupełnie nie rozumiem wątpliwej moim zdaniem mody na kolczyki u malutkich dzieci.
            Łukasz 11.10.2007

            Skomentuj


              #7
              Odp: Przekłute uszka a Tribiotic

              mimo że mam synka to ja też jestem za tym aby (jak ktoś chce) dzieciom przebijać uszka jak są małe....nie rozumieją jeszcze bólu...z tego co mi mama mówiła to mi babci przebiła uszy jak miałam 1.5 roku, bo bardzo chciałam moja siostra miała 5 lat i pozwoliła sobie przebić tylko jedno ucho i długo długo trzeba było ja namawiać na przebicie 2 ucha.....teraz prawdopodobnie będę miałą córkę i też jej przebije uszka przed roczkiem a co do maści to jest bardzo dobra sama ją stosowałam przy przebijaniu pępka a moje koleżanki i swoich dzieciaczków przy przebijanych uszkach


              Skomentuj

              •    
                   

                #8
                Odp: Przekłute uszka a Tribiotic

                Nie no, jak nie rozumieją bólu, co tu rozumieć trzeba? Ból się czuje, i tyle.

                Drogi przewodzenia bólu są rozwinięte już u 29-tygodniowego płodu - to jakieś przedpotopowe praktyki mówią o tym, że noworodki i niemowlęta nie czuję bólu - już dawno to obalono. Fakt, że dziecko nie potrafi zlokalizować bólu, albo obronić się przed tym, żeby mama mu go nie zadawała, nie znaczy że go nie czuje. Mało tego - dziecko odczuwa ból intensywniej, niż dorosły.

                Mnie, jak i mojej siostrze, mama przebiła uszy u kosmetyczki - mi ropiały, babrały się, sumarycznie przestałam nosić. Mojej siostrze zrobił się naczyniak (miała 4 lata podczas przekłuwania), miała zabieg w znieczuleniu ogólnym, i też kolczyków nie nosi. Lekarz dał wówczas mamie taki wykład na temat przebijania uszu dzieciom, że chyba na najbliższe kilka pokoleń nikt o tym nawet myśleć nie będzie :P

                A Tribiotic - sprytna sprawa, bo ma szerokie spektrum działania. Nie wiem, co tam piszą o nim na opakowaniu, ale czasem lekarze "naciągają" zakres wiekowy, jeżeli korzyści ze stosowania przewyższają ryzyko wynikające z działań ubocznych. Ale nie mnie to oceniać. Może zadzwoń do swojego pediatry i się dopytaj? Na pewno będziesz spokojniejsza, jak coś doradzi Ci lekarz, a nie kosmetyczka.

                Niech się młodej uszka szybko wygoją Pozdrowienia!

                Skomentuj


                  #9
                  Odp: Przekłute uszka a Tribiotic

                  Napisane przez Chemical Pokaż wiadomość
                  Nie no, jak nie rozumieją bólu, co tu rozumieć trzeba? Ból się czuje, i tyle.

                  Drogi przewodzenia bólu są rozwinięte już u 29-tygodniowego płodu - to jakieś przedpotopowe praktyki mówią o tym, że noworodki i niemowlęta nie czuję bólu - już dawno to obalono. Fakt, że dziecko nie potrafi zlokalizować bólu, albo obronić się przed tym, żeby mama mu go nie zadawała, nie znaczy że go nie czuje. Mało tego - dziecko odczuwa ból intensywniej, niż dorosły.

                  Mnie, jak i mojej siostrze, mama przebiła uszy u kosmetyczki - mi ropiały, babrały się, sumarycznie przestałam nosić. Mojej siostrze zrobił się naczyniak (miała 4 lata podczas przekłuwania), miała zabieg w znieczuleniu ogólnym, i też kolczyków nie nosi. Lekarz dał wówczas mamie taki wykład na temat przebijania uszu dzieciom, że chyba na najbliższe kilka pokoleń nikt o tym nawet myśleć nie będzie :P

                  A Tribiotic - sprytna sprawa, bo ma szerokie spektrum działania. Nie wiem, co tam piszą o nim na opakowaniu, ale czasem lekarze "naciągają" zakres wiekowy, jeżeli korzyści ze stosowania przewyższają ryzyko wynikające z działań ubocznych. Ale nie mnie to oceniać. Może zadzwoń do swojego pediatry i się dopytaj? Na pewno będziesz spokojniejsza, jak coś doradzi Ci lekarz, a nie kosmetyczka.

                  Niech się młodej uszka szybko wygoją Pozdrowienia!
                  może i tak jest tylko kiedyś nie szło sie do kosmetyczki na przekłucie uszu...mi przebijała babcia, która naostrzyła złotego kolczyka i przebijała i z tego co mi mama mówiła to nic nie ropiało i nie narzekałam też że mnie coś boli, więc to chyba też troszke zależy od organizmu czy sie broni przed ciałem obcym czy nie


                  Skomentuj


                    #10
                    Odp: Przekłute uszka a Tribiotic

                    ja mam córkę i w temat się nie zagłębiałam, bo uważam, że kolczyki są ozdoba kobiety, a nie dziecka...

                    nie miałam zamiaru przekłuwać córce uszu i nadal nie mam, jak bedzie starsza i sama zdecyduje że chce to wtedy pójdę z nią i pozwolę przekłuć,

                    ale w głowie mi się zmieścić nie może w jakim celu maluchom kolczyki???? po to żeby bolało? żeby się zaczepiało o ubrania? żeby uwierało w czasie snu? żeby ropiało? żeby stwarzało ryzyko udławienia? żeby nie daj Bóg inne dziecko pociągnęło za kolczyk?
                    nie rozumiem i nie zrozumiem tyle przeciw i ani jednego za....




                    "Tępi ludzie są jak tępe noże. Większej krzywdy nie zrobią, ale jak wkurzają".

                    Skomentuj

                    •    
                         

                      #11
                      Odp: Przekłute uszka a Tribiotic

                      Napisane przez Aniinka Pokaż wiadomość
                      ja mam córkę i w temat się nie zagłębiałam, bo uważam, że kolczyki są ozdoba kobiety, a nie dziecka...

                      nie miałam zamiaru przekłuwać córce uszu i nadal nie mam, jak bedzie starsza i sama zdecyduje że chce to wtedy pójdę z nią i pozwolę przekłuć,

                      ale w głowie mi się zmieścić nie może w jakim celu maluchom kolczyki???? po to żeby bolało? żeby się zaczepiało o ubrania? żeby uwierało w czasie snu? żeby ropiało? żeby stwarzało ryzyko udławienia? żeby nie daj Bóg inne dziecko pociągnęło za kolczyk?
                      nie rozumiem i nie zrozumiem tyle przeciw i ani jednego za....
                      Zgadzam się z każdym słowem.
                      Prawie każdym, bo ja mam synka i nie zamierzam prowadziś go do kosmetyczki.

                      Ból to ból, niezależnie od wieku. Osoba dorosła przynajmniej rozumie, a maluch jest przerażony i zdezorientowany, zwłaszcza, że bólu doznaje poniekąd od matki, choć ręką obcej osoby.
                      Nie rozumiem i nie akceptuję "wolnosci rodzicielskiej" w tym przypadku.
                      Łukasz 11.10.2007

                      Skomentuj


                        #12
                        Odp: Przekłute uszka a Tribiotic

                        o nawet nie wiedzialam ze sa takie fajowe masci
                        ja sobie sama zrobilam5-7 dziurek (juz nie pametam ile mialam na uszach plus pepek) plus pierwsze 2 w uszach u kosmetyczki jak mialam kolo 10 lat
                        nie uwazam ze to ujma ze nie mialam kolczykow wczesniej a jaka byla radosc jak sie mama zgodzila!!! teraz juz tez i siostrze przekulam kilka kolczykow, ale nie wyobrazam sobie przekowania mojej corce czy synkowi puki sami tego nie chca i nie rozumieja ze takie widzimisie laczy sie z pewnym bólem, i to nie koniecznie w momencie przeklucia ale pozniej.
                        (umiem tak przekowac ze nic nie boli,mrozone mielone robi swoje

                        teraz nosze 3 kolczyki w uszach i chyba jeszcze 2 bym mogla, ale nie chce mi sie. jedynie do pepka z kolczykiem bym wrocila, bo to moj m lubił (teraz i juz reszta pozarastala bo nie uzywane po pewnym wypadku)

                        Skomentuj


                          #13
                          Odp: Przekłute uszka a Tribiotic

                          Moja córeczka ma 16 miesięcy i przeszła mi przez głowę myśl, żeby przekłuć jej uszka. Szybko jednak stwierdziłam, że byłoby to jedynie zaspokojenie mojej próżności. Widuję maluszki z kolczykami i nie ukrywam, że wyglada to ładnie, ale dziwię się, że nie czujecie strachu przed ewentualnym zerwaniem czy pociągnięciem za kolczyk waszej pociechy przez np. inne dziecko. Poza tym nie wyobrażam sobie mojego dziecka, które płacze podczas samego zabiegu, który ma służyć jedynie "upiększeniu". Dzieci są wystarczająco ładny i nie musimy ingerowac w ich wygląd aż do tego stopnia. Najbardziej zdziwił mnie jednak post dotyczący złego gojenia się przekłucia. Gdyby mojej córeczce ropiało uszko, wyciągnęłabym kolczyk i nie pakowała go znowu! Przecież kolczyk to nie zając- nie ucieknie!
                          Nie chcę nikomu narzucać własnego zdania, ale warto się czasem zastanowić, zanim podejmie się taką decyzję.

                          Skomentuj

                                 
                          Working...
                          X