Witam wszystkich serdecznie.
Ponad miesiąc temu mój pięcioletni Synek zaczął chodzić do przedszkola, od tamtej pory biegam z Nim po lekarzach jak nigdy dotąd. Jak nie przeziębienie to zapalenie krtani i tak w kółko. W ciągu tego okresu przyjmował już cztery antybiotyki. Teraz, kiedy ostatni antybiotyk zaczął działać nabawił się kolejnego wirusa, który powoduje wymioty i biegunkę. Pani Dr stwierdziła, że może to być rotawirus.
Po zaaplikowaniu Synkowi przepisanych Mu leków, zauważam, że objawy powoli znikają, nawet zaczął jeść, ale niepokoi mnie uskarżanie się Synka na ból nóżek (zaznaczam, że nie kuleje).
Proszę powiedźcie mi, czy ten ból to brak ruchu jak i osłabienie organizmu, czy może coś więcej ?
Nie wiem już co myśleć ... Czy ja wpadam w panikę ?
Ponad miesiąc temu mój pięcioletni Synek zaczął chodzić do przedszkola, od tamtej pory biegam z Nim po lekarzach jak nigdy dotąd. Jak nie przeziębienie to zapalenie krtani i tak w kółko. W ciągu tego okresu przyjmował już cztery antybiotyki. Teraz, kiedy ostatni antybiotyk zaczął działać nabawił się kolejnego wirusa, który powoduje wymioty i biegunkę. Pani Dr stwierdziła, że może to być rotawirus.
Po zaaplikowaniu Synkowi przepisanych Mu leków, zauważam, że objawy powoli znikają, nawet zaczął jeść, ale niepokoi mnie uskarżanie się Synka na ból nóżek (zaznaczam, że nie kuleje).
Proszę powiedźcie mi, czy ten ból to brak ruchu jak i osłabienie organizmu, czy może coś więcej ?
Nie wiem już co myśleć ... Czy ja wpadam w panikę ?
Skomentuj