Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Jak ubierać noworodka?

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

  • Nusiakova
    replied
    Majek ja ostatnio moją babcię (82 lata ) edukowałam co to chusteczki
    nawilżające I że nie trzeba Julce pupy przemywać.
    A kiedyś mojej koleżnaki tata (więc w sumie gość nie całkiem stary) został
    z wnukiem i właśnie tymi chusteczkami i poroziweszał je na suszarce,
    poprzpinał każdą osobno klamerkami bo myślał, że mu zamokły

    Leave a comment:

  •    
       

  • majajula
    replied
    ja nie wiem czy były bo jak ja byłam w pierwszej ciązy to dopiero je odkryłam bo wcześniej mnie to nie ineresowało a i nikt w rodzinie nie mial małych dzieci, wiec nie przeczę że były tylko nie mów że to taki chleb powszedni bo jak widać tylko Twoja babcia wiedziała co to body moja do dziś nie wie, haha

    Leave a comment:


  • queenmother
    replied
    Nie napisałam że normą w tamtych czasach było ubieranie dzieci w body, tylko że już wtedy były. Moja mama też nie była ubierania w body, babcia po prostu powiedziała, że w peweksach można było już w tamych latach kupić. Dla mnie od wiek wieków ludzie których znam ubierają dziecku kawtanik pod body i ja też tak będę.

    Leave a comment:


  • Nusiakova
    replied
    Ale nikt nie przeczy, ze body w peweksach nie mozna było kupić. Jednak
    mówienie, że to taka norma-noszenie body w latach 60-80 jest dużą przesadą. A jak siostra urodziła się w 98 to ma aż raptem 11 lat i jak pisałam moja 8 letni kuzynka też już nosiła bodziaki.
    Chyba jednak nie zdajesz sobie sparwy, że kiedys kupowanie w peweksach to tak jak dziś
    latanie na zakupy do Stanów czy jeszcze indziej.
    Last edited by Nusiakova; 27-08-2009, 13:49.

    Leave a comment:


  • queenmother
    replied
    Majajula ja mam 18 lat i były body i nie w peweksah tylko normalnych sklepach. Każdy z mojego otoczenia wiedział już wtedy co to są body. Może rocznika 66 nie pamiętasz, ale moja babcia tak i body w peweksach były, więc nie jest to fata morgana. Moja siostra urodziła się w 98 i nawet w miejskich sklepikach były body za małe pieniądze.

    Leave a comment:


  • majajula
    replied
    peweksy były dla układowców albo tych co mieli rodzinę w stanach i dolary przesyłali, dla zwykłych ludzi były ciuchy zza wschodniej granicy nielegalnie często przyworzone i sprzedawane " z pod lady"
    no moja Julka ma 7 i już w bodach chodziła ale nie były one takie fajowe jak teraz przeważnie jednolite, jedne miała z bufkami pomarańczowo biało czerwone z sukieneczką i muchomorkiem i były na specjalne okazje a tak to białe albo różowe

    Leave a comment:


  • Nusiakova
    replied
    Majek dokładnie. Ja mam kuzyna, któy teraz ma 14 lat i też moja ciotka w
    życiu go w bodziaki nie ubierała. Ale jego siostra, któa teraz ma 8 lat już
    w nich chodziła.

    Ubrania u rzeźnika... to miała być przenośnia, że w tamtych czasach
    jak się szło po ubrania to się kupowało cokolwiek co było i nie ważne w
    jakim sklepie. Nie tak jak peweksach, które nie były ogólnodostępne.
    Niestety ale czasy komuny to nie tylko peweksy.

    Leave a comment:

  •    
       

  • queenmother
    replied
    Ubrania u rzeźnika...

    Leave a comment:


  • majajula
    replied
    Powiem wam że z bodami spotkałam sie ponad 7 lat temu jak urodziłam pierwsze dziecko. Moja mama ostatnie z mojego rodzeństwa urodziła 16 lat temu i nie wiedziala co to body dopiero jak kupowałam wyprawke pani nas uswiadomiła że oprócz kaftanika i spiochów jest cós takiego także body, więc nie są tak znane jak co niektórzy sądzą

    Leave a comment:


  • Nusiakova
    replied
    Ja mówię o zwykłych ludziach, którzy niekoniecznie mieli dolary i ubierali
    dzieci w peweksach. Albo jak je mieli to wydawali na rzeczy pierwszej
    potrzeby a nie na body. Dla mnie body zaczęły być ogólnodostępne od
    czasów kiedy ubrania kupuje się w sklepie odzieżowym a nie u rzeźnika.
    Stąd większość matek ubierała dzieci po prostu w kaftaniki i śpioszki
    a body to dla nich nowy wynalazek.

    Ja jestem rocznik 83 i nie chodziłam w body, ale nie sądzę że jestem
    wiekowa.

    Leave a comment:

  •    
       

  • queenmother
    replied
    ''Wieki temu, od wieków etc...'' to przenośna w tym znaczeniu w którym użyłam w mojej wypowiedzi. Musicie być naprawdę wiekowe skoro za waszych czasów nie było bod'ów Rocznik 66, peweksy, dolary, body były już wtedy tam i za te pieniądze dostępne i jest to rocznik mojej mamy, a w moich czasach to już każdy wiedział co to jest i nie był to dla nikogo wynalazek.
    Last edited by queenmother; 27-08-2009, 13:17.

    Leave a comment:


  • Nusiakova
    replied
    hehe, no właśnie body to raczej jest nowy wyznalazek na polskim rynku,
    także wątpię, że ubierano tak od wiek wieków
    Last edited by Nusiakova; 27-08-2009, 12:33.

    Leave a comment:


  • mama83
    replied
    Napisane przez queenmother Pokaż wiadomość
    . Najbardziej praktyczne są rozpinane z boku bluzeczki i body. A co do wcześniejszej dyskusji to ja będę ubierała najpierw kaftanik, a później body. Od wiek wieków ludzie tak maluszki ubierali.
    z tego co wiem to wieki temu nie było jeszcze body to całkiem niedawny wynalazek ale ja tam nie wiem...

    Leave a comment:


  • queenmother
    replied
    Mi jeszcze został miesiąc do porodu. Mój malutki ma w swojej szafie więcej ciuszków niż mamusia. Kupiłam sporo ciuszków rozmiaru 56 i mam nadzieję, że zdążę je założyć maluszkowi. Jak wchodzę do sklepu i widzę dziecięce ciuszki to muszę coś kupić. Na moich pierwszych zakupach kupiłam kurteczkę do szpitala (rozmiar 56, więc jeśli nie założy jej przy wyjściu ze szpitala, to będzie do werandowania, bo szybko z niej wyrośnie, jeśli w ogóle się większy nie urodzi), buciki takie białe adidaski i piżamkę z Myszką Miki. Z dnia na dzień przybywa ciuszków w szafie mojego małego. Najbardziej praktyczne są rozpinane z boku bluzeczki i body. A co do wcześniejszej dyskusji to ja będę ubierała najpierw kaftanik, a później body. Od wiek wieków ludzie tak maluszki ubierali. Większość ciuszków małego jest w kolorze różowym i wiele osób się dziwi, ale według naszej pięknej polskiej tradycji, różowy jest dla chłopczyka (krew Pana Jezusa), a niebieski dla dziewczynki (szaty Matki Boskiej), a to że róż dla dziewczynki, a niebieski dla chłopczyka to przyszło z zachodu. Ja wolę naszą polską tradycję.

    Leave a comment:


  • annse3
    replied
    dziewczyny ,ja uwazam ,ze generalnie ubiera sie malucha tak,jak my sami plus jedna warstwe wiecej,zimno ,nie zimno ,upal ,nie upal.Minely juz czasy ze dzieciak mial pierzyne i lezal w wieeeeelkim becie.Moja mama nieco sie zdziwila na moje poglady ale to przeciez 40 lat roznicy moje panie .Te ciuchy ktore zdaly egzamin to body z rekawkiem dlugim lub krotkim plus jakies tam cienkie spodniuszki i skarpetki.Bez zadnych czapeczek itp.Aponiewaz byl to czerwiec wiec bylo dosyc cieplo i kiedy nie spal to lezal w samych bodziakach ,nawet bez skarpetek.Wczasie snu tylko lekko przykrywalam i to wszystko.Na noc sie lubil przytulac do kocyka wiec robilam w tzw.rozek.Kocyk uwielbia do dzis choc juz minal rok.Nie chorowal ani jednego razu w ciagu tego czasu.aaaaaaaaaaaaa,nie kupujcie za duzo tych najmniejszych rzeczy,nim sie obejrzycie beda za male.

    Leave a comment:

       
Working...
X