witam wszystkie mamy, moze ktoś mi pomoże, mój 14 miesięczny synek dostał na buźce czerwonych krostek, które się zlały a teraz zaczynają się pierzyć. Nie skojarzyłam wystąpienia tych krostek z wprowadzeniem nowego pokarmu, zmianą mleka, proszku do prania czy czegokolwiek. Serki i jogurty je od prawie pół roku, więc to chyba nie to. Doktor kazał mi go obserwować, nie powiedział co to jest, a buźka robi się coraz gorsza. Może któraś z Was wie co to jest, bo dermatolog przyjmie nas dopiero za miesiąc.
Ogłoszenie
Collapse
No announcement yet.
czy to skaza białkowa?
Collapse
X
-
-
jeśli buźka robi się coraz gorsza, to nie ma co czekać miesiąc na dermatologa, wybierz się do pediatry raz jeszcze, skoro kazała obserwować - obserwujesz i widzisz, że się pogarsza i niech lakarz pomaga dziecku - taka jego rola i obowiązek.
albo poszukaj innego dermatologa...
jeśli nie zauważyłaś, że może to być reakcja na pokarm to może jest to wynik podrażnienia przez wiatr i mróz (może akurat synek miał mokry policzek - od łez, bo na wietrze przecież łezki lecą z oczu, albo mokry policzek od śliny...?
a może od kurtki, szalika,czapki coś co np. może drażnić buźkę synka
mój synek jak miał ok. 6mcy.miał takie "lukrowane policzki" świecące i czerwone, coś w stylu liszaja lekarz powiedział, że to łojotokowe zapalenie skóry, zeszło samo niczym nie leczone.
ja mogę jedynie pogdybać co to może być ale specjalista powinien pomóc.
Skomentuj