No wiem Shannon, dlatego sie zastanawiam czy to nie pora na odzwyczajanie,jak myslisz?
Ogłoszenie
Collapse
No announcement yet.
co ze smoczkiem?
Collapse
X
-
-
-
-
Moja Vika sama podjeła decyzję "smoczek out" i po prostu o nim zapomniała. W dzień nigdy go nie używa i nigdy się niedopomina. Niestety czasem wieczorami, kiedy jest juz w łóżeczku, coś tam jej się przypomni i krzyczy " da da da siem (gdzie siem to smoczek) i pokazuje na regał gdzie dydek jest schowany. Ulegam i podaje, bo sądze że ma jeszcze czas na całkowitą rezygnację z ciągnięcia smoka, poza tym wypluwa go zaraz po zaśnięciu. A kiedy będzie bardziej rozumna, to symbolicznie wyślemy smoczka do nieba, razem z jakimiś kolorowymi balonikami. O!
Skomentuj
-
Ja dawałam synkowi smoczka od początku i źle zrobiłam,że po kilku miesiącach kiedy potrzeba ssani zanika nie odstawiłam go.Kurcze ile ja sie nawalczyłam kiedy mój synek miał dwa latka żeby oduczyc go smoczka-bałam sie o jego zgryz.Wojowałam z nim długo,a ile było płaczu i stresu.On sie denerwował i ja.Przecież chciałam go pozbawic jego ukochanego przyjaciela.Dzis wiem,że jakbym miała miec drugie dziecko to smoczek bym odstawiła po 4-5 miesiącach-tak żeby było bezboleśnie.Człowiek uczy sie na błędach.Alanek 14.09.2006
Skomentuj
-
-
Amelka ma smoczka na noc i tak jak wasze dzieci wypluwa.
W ciągu dnia chowam go i niema.Dostaje go tylko jak bardzo mocno płacze aby się uspokoiła a potem znów zabieram.A i obowiązkowo na spacer smoczuś aby usnęła.
Ja miałam smoczka do 2 latek , a moj starszy brat 3 latka jak zrezygnował ze smoczka.Z opowiadań mojej mamy : mówiła ze jak miałam blisko 2 latka mówiła że smoczek jest be aż wkońcu któregoś dnia sama go wyrzuciłam do pieca po czym mój brat też.Bez płaczu bez odzwyczajania.
Uważam smoczek to cecha charakterystyczna dla bobasówAmelia 12.03.08
Skomentuj
-
a kiedys w tv wypowiadał sie ekspert i mówił,że dzieci powinny mieć smoczka do pół roku,potem nie spełnia on już właściwej funkcji, jest im zbędny i krzywi zgryz itd. w praktyce to trochę inaczej wygląda,bo przez pół roku dziecko sie przyzwyczai do smoka i cieżko nagle go wyrzucić.dlatego jak dziecko jest bardziej kumate to można wytłumaczyc ze to bee.
Skomentuj
-
-
Ja mysle ze takie sporadyczne uzywanie smoczka np do zasypiania to co innego niz gdy dziec caly bozy dzien chodzi z "nuplem"-wtedy z pewnoscia zgryz na tym cierpi.
U nas smoka mogloby nie byc, tez glownie do spania, w nocy jak wyleci to wyleci, mlody nie wola o niego. Mysle ze synek nie jest "uzalezniony" od niego wiec narazie zostawiam to tak jak jest. Bardziej martwilabym sie jakby w dzien chodzil ze smokiem.Last edited by Goplana; 11-02-2009, 11:58.
Skomentuj
Skomentuj