Alo Mamuski, juz nabawilysmy sie z Laurusia zapalenia plucek 
Jestem tak zdolowana.. i teraz mamy lezec 7-10 dni w szpitalu. Zaczelo sie w sobote od malego katarku, potem jakos go prawie zwalczyslismy, to w poniedzialek pojawil sie maly kaszelek, nasilil sie we srode, to mysle zadzwonie do lekarki zeby na wizyte przyjechala domowa, no i powiedziala, ze nie podoba jej sie po osluchaniu lewa strona . Wyslala nas ze skierowaniem do szpitala, tam na zdjeciu nic nie wykazalo (bo Mala ma tylko 1,5 miesiac) to sie pytal czy chcemy zostawic ja w szpitalu czy zabrac do domu. No ale na szczescie ja i moj Kochany postanowilismy polozyc ja do szpitala, no i ciesze sie ze tak zrobilismy.. i nie wiem czy ona ma jakis refluks czy to jakies przeziebienie. A wogole to mielismy takie jeszcze szczescie w nieszczesciu bo okazalo sie ze mala jest uczulona na mleko NAN1 co ja od urodzenia dokarmialam i teraz karmie samym tym mlekiem..paranoja ze wczesniej lekarze ja widzieli i nic..
Ta w szpitalu tylko spojrzala na jej buzie i uszka i bach przechodzimy na Nutramigen. Ehh.. jeszcze mielismy chrzcic w ta niedziele Laurusie i tez musielismy wszystko odwolac.

Jestem tak zdolowana.. i teraz mamy lezec 7-10 dni w szpitalu. Zaczelo sie w sobote od malego katarku, potem jakos go prawie zwalczyslismy, to w poniedzialek pojawil sie maly kaszelek, nasilil sie we srode, to mysle zadzwonie do lekarki zeby na wizyte przyjechala domowa, no i powiedziala, ze nie podoba jej sie po osluchaniu lewa strona . Wyslala nas ze skierowaniem do szpitala, tam na zdjeciu nic nie wykazalo (bo Mala ma tylko 1,5 miesiac) to sie pytal czy chcemy zostawic ja w szpitalu czy zabrac do domu. No ale na szczescie ja i moj Kochany postanowilismy polozyc ja do szpitala, no i ciesze sie ze tak zrobilismy.. i nie wiem czy ona ma jakis refluks czy to jakies przeziebienie. A wogole to mielismy takie jeszcze szczescie w nieszczesciu bo okazalo sie ze mala jest uczulona na mleko NAN1 co ja od urodzenia dokarmialam i teraz karmie samym tym mlekiem..paranoja ze wczesniej lekarze ja widzieli i nic..

Skomentuj