maminy synek i córeczka tatusia

[Mari]

colleen zgadzam sie z Toba, ale tez nie mozna przesadzic

[stokrotka]

Poczekaj... poczekaj... pożyjemy i zobaczymy!

[Aninka]

ja mam córeczkę i córunia tatunia to tylko napis na jej body...

[bluszcz]

Mam wrażenie, że wiele mamuś jednak tego nie bierze pod uwagę, a te co tak robią, to są naprawdę mądrymi i dojrzałymi kobietami, które potrafią we właściwym momencie odciąć pępowinę... Gratuluję!

[colleen]

Dokładnie tak jest !!!
Więc pamiętajmy drogie mamy chłopców, że wychowujemy
ich nie dla siebie a dla przyszłych synowych

[biało-czarna]

Ale ulubieńcem własnej mamusi, czy Twojej??? Ja stawiam na jego własną!

[koniczynka]

mój mąż jest "ulubieńcem mamusi" mówię Wam dziewczyny - trzeba się namęczyć

[panipani]

Oj tacy zniewieściali kawalerowie są najgorsi. Ale chyba sporo takich teraz, wystarczy spojrzeć na ulicy. Czasami to już od razu widać. Szkoda, gdzie ci mężczyźni...???

[stokrotka]

Ale taką zniewieściałość, to chyba na szczęście widać (z zachowania). I wtedy wiać od takiego kandydata się powinno!!!

[mami]

oby tylko mamusi nie przesadziły i nie obdarowały kobiety "zniewieściałym" synkiem

[mami]

coś w tym jest, że chłopcy bardziej lgną do mamusi, a córeczki do tatusia

[stokrotka]

Właśnie, mi też wydaje się, że jakoś więcej w naturze tych maminych synków się spotyka??? Nawet w małżeństwach niejednokrotnie widać. Kobiety to chyba bardziej samodzielne są, a zwłaszcza jak są już dzieci. Faceci wtedy często czują się powiedzmy odsunięci na boczny tor i najłatwiej iść do mamusi, bo zawsze przytuli...

[bluszcz]

Niektórzy dorośli faceci idealnie pasują do określenia "maminy synek". Ciekawe czemu nie potrafią z tego wyrosnąć??? Wygoda, uzależnienie...

[stokrotka]

Zgadzacie się z określeniami "maminy synek" i "córeczka tatusia"???