Odp: Marzec-kwiecień 2011
Lula współczuję, bo my to przerabialiśmy na początku roku. Lile najkrócej trzymało, bo tylko całą noc wymiotowała. Też praktycznie nic nie przyjmowała. Już mieliśmy się zbierać do szpitala ale jak nagle zaczęła wymiotować tak nagle przestała. W lab potwierdzono, że to był rota. Zresztą wszyscy go mieliśmy. Cała nasza rodzina, ominęło tylko moją siostrzenicę karmioną piersią Nas trzymało prawie dwa dni, Lilę kilka godzin. Ale była szczepiona na rota tylko przy ząbkach miała osłabioną odporność i ją chwycilo. Na szczęście tylko parę godzin. Ja pamiętam jak kilka lat temu, mój 13miesięczny brat wylądował na tydzień w szpitalu z tym rota. Po tyn obrazie powiedziałam, że każde dziecko zaszczepię na to świństwo.
Lula współczuję, bo my to przerabialiśmy na początku roku. Lile najkrócej trzymało, bo tylko całą noc wymiotowała. Też praktycznie nic nie przyjmowała. Już mieliśmy się zbierać do szpitala ale jak nagle zaczęła wymiotować tak nagle przestała. W lab potwierdzono, że to był rota. Zresztą wszyscy go mieliśmy. Cała nasza rodzina, ominęło tylko moją siostrzenicę karmioną piersią Nas trzymało prawie dwa dni, Lilę kilka godzin. Ale była szczepiona na rota tylko przy ząbkach miała osłabioną odporność i ją chwycilo. Na szczęście tylko parę godzin. Ja pamiętam jak kilka lat temu, mój 13miesięczny brat wylądował na tydzień w szpitalu z tym rota. Po tyn obrazie powiedziałam, że każde dziecko zaszczepię na to świństwo.
Skomentuj