Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Sierpień 2012 - mamusie i maleństwa

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Odp: Sierpień 2012 - mamusie i maleństwa

    Hejki,

    Narwana, myślę, że to pogoda nas dobija - bo mam to samo! Totalny brak mocy!

    Czacza ciesz się ciesz Skarbie bo marzenia się spełniają, a normą jest, że jak spełni się jedno... to w to miejsce pojawia się kolejne "z wyższej półki"

    Co do wózka - ja kupiłam używany, zgodnie z moimi marzeniami i jest jak nówka. A stresu nie będzie jak pierwsze ryski na ramie zobaczę
    I w 100% uważam, że warto zainwestować w dobry używany wózek, bo później można go dalej sprzedać. A na nowy w miarę fajny wydacie takie same pieniądze, a później zostaniecie z klamotem w domu - takie moje zdanie.
    Ja kupowałam Buzz dla Kacpra i później jeździł nim jeszcze jego kuzyn i sprzedałam go po 2 latach za takie pieniądze jak go kupiłam - najlepszy dowód (choć moim zdaniem nie był to najlepszy wózek) Podobna historia z Zapp - kupiony za 200zł - sprzedany z zyskiem prawie kolejnych 200zł

    Co do smoczków u nas w szpitalu nie wolno i wyrzucają Takie zasady.
    Ulcia- tak samo z rivanolem - w szpitalu nie polecam, bo on zażółca i widać na kroczu, a jak lekarz zobaczy to może być niemiło - warto to skonsultować. (innym cudem jest nadmanganian potasu - ale wtedy jesteś fioletowa w kroku, hi hi)

    I co do wyprawki dla malucha, to warto zapytać co szpital wymaga, bo u nas nie trzeba np mieć pieluch a i ciuszki możesz mieć szpitalne. Ale myślę że warto zabrać:
    aparat foto
    maść na brodawki
    pieluchy
    chusteczki
    body zapinane na kopertę
    półśpiochy lub śpiochy rozpinane na całej długości (warto zwrócić uwagę na rozcięcia na obie nóżki)
    czapeczka
    niedrapki
    skarpetki
    flanela, tetra do rożka
    rożek, kocyk, lub otulacz (u nas to dają w szpitalu)
    podkład na materac - przewija się na łóżku lub w łóżeczku maluszka a "wypadki" siusiowo smółkowe chodzą po ludziach

    Warto miec ok 6 kompletów ciuszków, bo u nas były częste przecieki i i tak mały był w ciuchach szpitalnych.

    To znów tak na szybko co pamiętam.
    I w domu przygotujcie - fotelik samochodowy do odbioru maluszka i 2 komplety ciuszków - na ciepły i chłodniejszy dzień, kocyk, tetra - gdyby wiało.
    To ułatwi tatusiowi odbiór was.
    No i ciuszki dla Was do odbioru.

    Wytłumacznie wcześniej męzowi co to są body, a co półśpiochy - gdyby miał coś dowozić, nie będzie niepotrzebnych zgrzytów, hi hi.
    Kacperek 11.III.2009 godz.11:00 2980g 56cm szczęścia


    Majka 21.VIII.2012 godz.8:30 2940g 50cm słodyczy

    Skomentuj

    •    
         

      Odp: Sierpień 2012 - mamusie i maleństwa

      Nator ja do twojej lekcji dopisze CUKIERKI nie można nic jeść a trochę cukru się przyda na wzmocnienie sił i mi się przydały nakładki siliconowe na sutki i masc i tantum rose do podmywania

      u nas w szpitalu były ubranka dla dzieci , a ja miałam dla młodego
      smoczek, pampersy,krem na odparzenia, czapeczke i to wszystko





      Skomentuj


        Odp: Sierpień 2012 - mamusie i maleństwa

        Jakiego mam lenia... szok!!!

        Dziewczyny, jak tak dalej pójdzie to stworzymy wyprawkę idealną

        Ale polecam wybrać się do szpitala, dopaść położną i zapytać co i jak, co zabrać, a czego nie trzeba - one najlepiej wiedzą.

        No i z tymi nakładkami na sutki, to w Toruniu jest jak ze smoczkiem - zakaz Więc widzicie co kraj to obyczaj
        Kacperek 11.III.2009 godz.11:00 2980g 56cm szczęścia


        Majka 21.VIII.2012 godz.8:30 2940g 50cm słodyczy

        Skomentuj


          Odp: Sierpień 2012 - mamusie i maleństwa

          jeśli mogę się wtrącić

          ja podobne jak nator uważam że lepiej kupić używany wózek dobrej marki niż nówkę jakiejś tam też za te 1200-1500zł bo potem można sprzedać poza tym jakość materiałów nieporównywalna (piszę to jako matka posiadająca dla swoich dzieci 7 wózków róznych marek i z różnych przedziałów cenowych)

          co do rywanolu tu ostrożnie ja np mam uczulenie nie dość że miałam nacięcie i pęknięcie (ale tu nie chcę opisywać bo przed porodem jesteście) to jeszcze ssypało mnie po rywanolu
          tantum rose mi przynosił ulgę na otarcia (bo już przy kolejnych porodach nie miałam szwów)

          a co do wyprawki
          to bokserki siatkowe a nie majtki rewelacja nic się w kroku nie zbija i nie ociera i tak nadwrażliwego miejsca
          niedrapki nie polecam lepiej skarpetki moje dzieci niedrapki szybko zrzucały
          w szpitalu czapeczka chyba też zbędna (ja iw domu nie używałam no może z Olgą bo ona styczniowa prez pierwsze tyg)

          i tak śpiochy pajace z napami lub guzikami w kroku
          a i na początek jak pępuszek nie wygojony śpioszki lepsze niż półśpiochy czy rajstopki

          i kategorycznie mówię NIE smoczkom przez pierwsze 3 tyg
          wiem straszne dla niektórych się to może wydawać ale smok może tylko narobić problemów z nauką ssania cycka zamiast smoczka dajmy cyca (piszę to jako matka karmiąca 4 lata i 11 miesięcy łącznie trójki dzieci)
          a i ja swoim laskom jak kończyły 5 miesięcy jak już kolki itd ustępowały zabierałam smoka tydzień marudzeń ale ile łatwiej oduczyć 5 miesięczne dziecko niż roczne czy starsze


          JULA

          MAJA

          OLGA

          Skomentuj


            Odp: Sierpień 2012 - mamusie i maleństwa

            Nator ale co mają mieć lekarze w szpitalu do rywanolu? Mi sama go poleciła pani ginekolog a i położna mówiła mi że po nacięciu (jeśli wcześniej go używałam i nic się nie dzieje) przyniesie mi ulgę. I tak było. A to że żółta byłam, to co Najważniejsze że na tyłku usiedzieć mogłam.
            A rywanol tak jak wszystko może uczulać więc należy wcześniej to sprawdzić

            Co do smoczków to popieram majajule. U nas w szpitalu też niby jest zakaz smoczków ale tylko jak Pani Ordynator jest na oddziale. A tak to wszyscy dają jak popadnie, nawet położne. Ja nie brałam smoczka do szpitala, bo po co



            Skomentuj


              Odp: Sierpień 2012 - mamusie i maleństwa

              Cześć Mamusie
              no u mnie też np na szkole rodzenia ostatnio na wykładach ginekolog mówiła żeby do 2 tygodni od urodzenia maluszka nie dawać smoczka bo będzie mieć później problemy z ssaniem więc może coś w tym jest

              Skomentuj


                Odp: Sierpień 2012 - mamusie i maleństwa

                Ulcia, co do polewania krocza to ja uważam, że zimna woda w pierwszym okresie przy siusianiu najlepsza... ale co mama to opinia.
                U nas w szpitalu jak "Cię złapią" na jakichkolwiek lekach - rivanol, tantum rosa, nadmanganian, przeciwbólówki czy na smoczkach albo co gorsza sztucznym mleku dla malucha na własną rękę - to jest afera!!!
                Jedyne co pozwalają to maść na brodawki, ale o nakładkach też zapomnij.

                No ja to też popieram, bo dziecko powinno nauczyc się ssać pierś, a Ty podawać ją poprawnie - i choć płakałam z bólu, to później było ok (choć u nas karmienie to niekończąca się przygoda, bo nie miałam pokarmu mimo marzeń o karmieniu)

                Kacper smoczek dostał ok miesiąca życia.

                Co do czapeczek - to ja też w domu odpuszczałam - w szpitalu ciut zmuszali.... Ja w ogóle uważam, że maluszek nie powinien być przegrzewany.
                Przeraża mnie jak widzę maluszka w gondoli, pod budką, pod kocem, w body, spiochach, czapce przy upale 30`C A mamusia w zwiewnej sukience...

                Powiem Wam, że jak tak sobie czytam i myślę o tym co nas czeka, to aż mnie w dołku ściska ile decyzji przed nami, ile jest różnych dróg i ... skąd u diabłam mam wiedzieć, czy wybieram tą słuszną Szaleństwo, hihi!
                Dlatego zawsze wam piszę - ja chyba zrobię tak, albo, że tak robiłam, ale czy to słusznie... nie wiem?!
                Kacperek 11.III.2009 godz.11:00 2980g 56cm szczęścia


                Majka 21.VIII.2012 godz.8:30 2940g 50cm słodyczy

                Skomentuj

                •    
                     

                  Odp: Sierpień 2012 - mamusie i maleństwa

                  http://www.facebook.com/photo.php?fb...type=3&theater

                  Mamusie - polubicie??? Hasło 19!!!
                  Kacperek 11.III.2009 godz.11:00 2980g 56cm szczęścia


                  Majka 21.VIII.2012 godz.8:30 2940g 50cm słodyczy

                  Skomentuj


                    Odp: Sierpień 2012 - mamusie i maleństwa

                    Napisane przez nator1 Pokaż wiadomość
                    U nas w szpitalu jak "Cię złapią" na jakichkolwiek lekach - rivanol, tantum rosa, nadmanganian, przeciwbólówki czy na smoczkach albo co gorsza sztucznym mleku dla malucha na własną rękę - to jest afera!!!
                    Jedyne co pozwalają to maść na brodawki, ale o nakładkach też zapomnij.

                    ?!
                    nator to co za szpital ?? jakaś kolonia karna dla matek nic nie wolno

                    a jak matka nie chce karmić piersią to co ? nie może rodzić w tym szpitalu ?, czy poprostu dziecko nic je do wyjaścia ze szpitala ? co natorku ?to chyba jakieś przegięcie jak dla mnie, normalnie człowiek ubezwłasnowolniony
                    Last edited by kala8; 02-06-2012, 13:44.
                    Pola 27.03.2009 godz 18 10, 2400g i 49cm miniaturka moja



                    Skomentuj


                      Odp: Sierpień 2012 - mamusie i maleństwa

                      to są szpitale tzw. "przyjazne dziecku i matce" ja jak Julkę rodziłam to nawet majtek tych siatkowych założyć nie mogłam hehe

                      Kala podejrzewam że mamy przyjeżdżały do szpitala z tabunem różnych rzeczy laktatory sterylizatorami butelkami w mega ilościach maściami i innymi środkami co wyczytały że niezbędne smoczkami itd i dlatego takie nastawienie ma szpital im mniej tym lepiej

                      ja jak Olgę rodziłam była babka co nie chciała karmić to młodej mleko podali (ona wszystko swoje przywiozła itd) ale dali szpitalne mleko i strzykawkę a nie butlę plus psycholog i ostatecznie laska zmieniła zdanie - ale to już inna bajka

                      wiesz jak by każdy z takim wyposażeniem przyjechał to i tak na zbiorowych salach ciasnych było by już nieźle zagracone
                      u nas laski z poduchami do karmienia przyjeżdżały itd naprawdę potem to ogarnąć ciężko

                      moja mama jest połozną i jak czasem opowiada co kobitki nazwożą na 3 dni


                      JULA

                      MAJA

                      OLGA

                      Skomentuj

                      •    
                           

                        Odp: Sierpień 2012 - mamusie i maleństwa

                        yyy nator to nieźle macie u siebie
                        Mnie to się nawet położne pytały czy nie chcę czegoś przeciwbólowego po nacięciu.
                        Wiadomo, inna sprawa jak chcesz brać typowe leki na własną rękę czy dziecku mleko modyfikowane będąc jeszcze w szpitalu. To owszem, mają prawo się doczepić.



                        Skomentuj


                          Odp: Sierpień 2012 - mamusie i maleństwa

                          Właśnie mi chodzi o rivanol czy p.bólowe na własną rękę.
                          Do mnie też przychodzili i ciągle pytali czy coś przeciwbólowego chcę i jak ktoś chciał to zawsze mógł do połoznych podejść i dawały - ale pod kontrolą. Powiem Wam, że rzeczywiście szokiem jest co kobiety wyrabiają.

                          Co do mleka sztucznego - podają jak nie masz mleka, ale jest nastawienie właśnie na szpital "przyjazny dziecku" i zależy im na dostawieniu do piersi zaraz po porodzie i karmieniu (chociaż w szpitalu naturalnie). W sumie maluch dostaję co najlepsze bo siarę - a później rób se babo co chcesz

                          Tu jest nawet "kontrola" co jesz, bo na mojej sali mamusia nawcinała się ciastek orzechowych z miodem i dzieciątko jej wysypało - no ma to sens, choć czasem kolonie kaną przypomina, hi hi

                          A żeby było najśmieszniej - to jedyny szpital w Toruniu z porodówką, więc jakby wyboru nie ma
                          Choć jak dla mnie jest ok, bo "pokrywa się to z moimi zasadami i założeniami"

                          A ja już dziś mam dość. Boli mnie brzuch i miałam kilka skurczy, więc leżę i odpoczywam
                          Ten remont mnie wykończy.
                          Kacperek 11.III.2009 godz.11:00 2980g 56cm szczęścia


                          Majka 21.VIII.2012 godz.8:30 2940g 50cm słodyczy

                          Skomentuj


                            Odp: Sierpień 2012 - mamusie i maleństwa

                            U nas szpital też "przyjazny dziecku" i wszędzie tylko plakaty i ulotki na temat karmienia naturalnego. A taka kontrola co kto je to u nas by się przydała. Pamiętam jak leżałam na sali z matką dwójki dzieci i zajadała się mandarynkami (w marcu) i dziwiła się potem dlaczego jej dziecko w nocy płacze. Myślałam, że spadnę z łóżka...



                            Skomentuj


                              Odp: Sierpień 2012 - mamusie i maleństwa

                              Ulcia, dlatego ja się nie buntuję na te zasady, bo może czasem przebgięciowe, ale często rodzą całkiem "zielone" dziewczyny, które nie mają zwyczajnie od kogo usłyszeć co wolno, co nie, co szkodzi, co może... co powinna. A karmienie, nawet przez 3 dni w szpitalu i tak uważam, że dla takiej matki traumą nie będzie, a maluszek chociaż siarę dostanie.

                              Babińcu, gdzie Wy jesteście???

                              No i jak zwykle prywata: zagłosujecie???
                              https://apps.facebook.com/brzuszekmi...AzMzY5NzEzOTEx

                              Z góry dziękuję

                              A ja wczoraj wieczorem leżałam po nospie i magnezie i umierałam z bólu- jednak latanie od poniedziałku po schodach w górę i w dół i to z obciązeniem 9nie wielki, ale zawsze) wykończyły mnie. Bolał mnie cały brzusio i plecy, oczywiście krocze i pachwiny - masakra czysta.
                              Za to dziś mężuś podał mi śniadanko do łóżka i teraz męczę język i palec i zarządzam z pozycji siedzącej
                              Kacperek 11.III.2009 godz.11:00 2980g 56cm szczęścia


                              Majka 21.VIII.2012 godz.8:30 2940g 50cm słodyczy

                              Skomentuj


                                Odp: Sierpień 2012 - mamusie i maleństwa

                                To widzę że w naszym szpitalu nie jest tak źle

                                nakładki na sutki sama polozna zaproponowała żeby kupic bo miałam jedną brodawkę wklęsła i to mi pomogło. co do smoczka to mąż mi kupił w drugiej dobie bo młody był bardzo placzliwy i miał silny odruch ssania więc przyznam się bez bicia że było to dla mojego spokoju i chęci odpoczynku - cyprian pięknie pił z piersi a po roku już smoka nie było, teraz zęby ma ok i zgryz też więc uważam że zrobilam dobrze. a co do majtek i odżywiania się mam to też był rygor





                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X