Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Czy krzyczycie na dzieci?

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    #16
    Odp: Czy krzyczycie na dzieci?

    Nie krzyczę na córkę z powodu błahostek typu wylanie nocnika, wysypanie mąki na podłogę, wymalowanie ścian kredkami itp. - w takich sytuacjach zachowuję zimną krew i spokojnie tłumaczę.

    Za to zdarza mi się czasem krzyknąć w sytuacji, gdy nie ma czasu na tłumaczenie: gdy np. dziecko wspina się "zbyt wysoko" na drabinki, gdy biegnie w kierunku ulicy nie reagując na słowo mówione, gdy wpada w amok podczas zabawy i nie kontaktuje, a widzę, że jeżeli się nie otrząśnie to zaraz dojdzie do jakiejś tragedii.

    Parę razy nakrzyczałam też na córkę z nerwów - gdy np. biegła w kierunku rozhuśtanej huśtawki, wołałam, żeby stała, a ona nie reagowała, i w ostatniej chwili odratowałam ją przed zderzeniem No to już z nerwów i bezsilności na nią podnoszę głos w takich sytuacjach.

    Skomentuj

    •    
         

      #17
      Odp: Czy krzyczycie na dzieci?

      Ja też krzyczę na swojego synka, czasami zdarza mi się, że przesadzam ale kiedy wysiadają nerwy to cierpliwość się kończy
      robię fajną biżuterię za nieduże pieniądze zapraszam
      http://beztroskiswiat.otwarte24.pl

      Skomentuj


        #18
        Odp: Czy krzyczycie na dzieci?

        Ja staram się nie krzyczeć, a zmieniać intonację głosu w zależności od powagi sytuacji. Jeśli nie chcę, aby dziecko coś zrobiło, to mówię to zdecydowanie i głośno, ale nie jest to krzyk. Oczywiście zdarzają mi się też gorsze dni, gdy stracę cierpliwość (a moje dzieci to typowe łobuziaki) i krzyknę, ale efekt zazwyczaj jest odwrotny od zamierzonego. Dopóki nie stracę kontroli nad sobą jest OK. Wszystko można osiągnąć rozmową, tłumaczeniem. Na pewno krzyknę, gdy jest zagrożenie życia lub zdrowia, a moja reakcja ma wywołać szok. Wtedy to jest uzasadnione.
        Uważam, że wiele matek nadużywa krzyku, a potem dziwią się, że na spokojny głos dziecko nie reaguje. Mi na szczęście udało się uniknąć tego błędnego koła.

        Skomentuj


          #19
          Odp: Czy krzyczycie na dzieci?

          ja też krzyczę na moje dziecko i wcale nie mam tego sobie za złe...kiedyś dzieci były inaczej wychowywane i chociaż do rodziców miały respekt a teraz ja ide sobie chodnikiem i słysze dziecko w wieku mojego dziecka jak mówi do matki spier..... a ona spokojnym głosikiem synuś tak nie wolno na to dziecko kopnęło ja w kostkę....sory ale ja nawet na ulicy bym dzieciakowi dała klapsa...albo drugi przykład mamusia odbiera dziecko z przedszkola i na odchodne mówi do dziecka "co sie mówi" a dziecko do Pani "do widzenia stara babo"...u mnie też takie coś by nie przeszło a mamusia nawet nie zareagowała. Ja jakbym na Dominika nie nakrzyczała czy nawet klapsa mu nie dała to na głowe by wszedł i jeszcze "kupe" na czubku zrobił. Jestem osobą cierpliwą ale do czasu


          Skomentuj


            #20
            Odp: Czy krzyczycie na dzieci?

            No ja jestem w szoku, że dzieci się tak do dorosłych odzywają. Ja nie mam tego problemu, bo moje wychowuję, uczę, tłumaczę i staram się nie krzyczeć, ale to wymaga pracy, pracy, pracy. Nie raz mnie gardło boli... Mimo, że mój syn to łobuziak, a córcia też podobny temperament przejawia, to o takich problemach nie ma mowy. Mój mały za taką odzywkę zostałby ukarany konkretnie, ale o biciu i krzyku nie ma mowy. Jest wiele rzeczy, na które można dać szlaban, a klaps poboli 5 minut i przestanie. Hehe, nie mówię też o tym, że się znęcam tymi szlabanami, ale są zawsze obwieszczane spokojnie z uzasadnieniem za co. A krzyk rodzica jest zawsze dowodem jego bezradności... i najłatwiejszym rozwiązaniem, krzyknę, wyładuję się, załatwione. Zadanie kary natomiast jest pracą, bo wymaga siły charakteru i konsekwencji! Rzadko rodziców na taką konsekwencję stać, bo szlaban na przykład na telewizor lub komputer kończy się tym, że wieczorem dziecko i tak przy nim siada...

            Skomentuj


              #21
              Odp: Czy krzyczycie na dzieci?

              Napisane przez Ania_31 Pokaż wiadomość
              No ja jestem w szoku, że dzieci się tak do dorosłych odzywają. Ja nie mam tego problemu, bo moje wychowuję, uczę, tłumaczę i staram się nie krzyczeć, ale to wymaga pracy, pracy, pracy. Nie raz mnie gardło boli... Mimo, że mój syn to łobuziak, a córcia też podobny temperament przejawia, to o takich problemach nie ma mowy. Mój mały za taką odzywkę zostałby ukarany konkretnie, ale o biciu i krzyku nie ma mowy. Jest wiele rzeczy, na które można dać szlaban, a klaps poboli 5 minut i przestanie. Hehe, nie mówię też o tym, że się znęcam tymi szlabanami, ale są zawsze obwieszczane spokojnie z uzasadnieniem za co. A krzyk rodzica jest zawsze dowodem jego bezradności... i najłatwiejszym rozwiązaniem, krzyknę, wyładuję się, załatwione. Zadanie kary natomiast jest pracą, bo wymaga siły charakteru i konsekwencji! Rzadko rodziców na taką konsekwencję stać, bo szlaban na przykład na telewizor lub komputer kończy się tym, że wieczorem dziecko i tak przy nim siada...
              nie mówię że ja biję i krzycze nie wiadomo ile, ale jak dziecko wyprowadzi mnie z równowagi (chociaż z tym ciężko ale sie zdarza) to koniec...Chociaż moje dziecko ma już ponad 4 latka i już dużo rozumie więc teraz też sie wziełam na sposób i po prostu dostaje kare na oglądanie bajek, granie na komputerze lub ma siedzieć cicho w swoim pokoju i nie powiem są tego efekty, ale i tak zdarza mie sie na niego porządnie nakrzyczeć, bo nieraz to nic do niego nie dociera-jest głuchy na moje prośby i błagania...Nieraz sie tak zastanawiam czy czasami nie ma ADHD


              Skomentuj


                #22
                Odp: Czy krzyczycie na dzieci?

                Z tym krzykiem to różnie u mnie bywa.Czasami krzyknę na małego to się słucha,innym razem wogóle nie skutkuje.

                Skomentuj

                •    
                     

                  #23
                  Czy krzyczycie na dzieci?

                  Ja czasem krzyczę, jak syn jest strasznie nie dobry i broi cały czas i nie słucha.
                  Jak krzyczę, czuje respekt chodź na chwile,potem robi i tak swoje
                  Czy istnieje perkusja w pudełku ? Jasne że tak . Zapraszam Cię na jedyne Polskie, największe forum o cajonach https://www.facebook.com/groups/polishcajon/

                  Skomentuj


                    #24
                    Odp: Czy krzyczycie na dzieci?

                    Zagłosujcie na Danielka bebiko.com.pl/home/konkurs/pogodnie-sie-usmiecham-gdy/galeria-konkursowa/?xxx
                    Last edited by disne; 03-07-2020, 13:15. Powód: link

                    Skomentuj


                      #25
                      Odp: Czy krzyczycie na dzieci?

                      Nie znam osoby,która by nigdy nie krzyknęła na dziecko.Ale ja niestety za dużo krzyczę.To efekt nieprzespanych nocy przy ząbkującym młodszym synu i pewnie brak konkretnej pomocy ze strony najbliższych oraz piętrzące się problemy -głównie finansowe

                      Skomentuj

                      •    
                           

                        #26
                        Odp: Czy krzyczycie na dzieci?

                        Krzyczę..wiem, że spokojnym mówieniem moja córka nie przestaje robić źle, więc krzyczę..

                        Skomentuj


                          #27
                          Odp: Czy krzyczycie na dzieci?

                          ... krzyczę i ja,czasem "grzeczna'' prośba nie skutkuje więc trzeba troszkę glosniej...

                          Skomentuj


                            #28
                            Odp: Czy krzyczycie na dzieci?

                            Ja też nie raz krzycze na małą, ale najczęściej jak nie słucha prośby mówię "mam na ciebie krzyczeć?" od razu reaguje.
                            Karina


                            Skomentuj


                              #29
                              Odp: Czy krzyczycie na dzieci?

                              krzyczec mi się zdarza, nie powiem tym bardziej że moja ponad 4 letnia córcia, jest dzieckiem upartym.Wiem, że to słabśc, bo dziecko jest dobrym obserwatorem i powiela niektóre moje zachowania, krzyk np. w stosunku do mnie jak się bawimy w dom
                              Anioł nigdy nie upada. Diabeł upada tak nisko, że nigdy się nie podniesie. Człowiek upada i powstaje-Fiodor Dostojewski

                              Skomentuj


                                #30
                                Odp: Czy krzyczycie na dzieci?

                                zdarza mi sie krzyczec ale w wiekszosci na starszego syna ma13lat-ale jak tu nie krzyczec gdy dostaje telefon ze szkoly o wagarach a on mi na to ze wie co robi-no rece opadaja i w takim momencie mlodszy-15m-cy widzi ze na niego nie zwracam uwagi i zaczyna kwiatki "przesadzac"no i krzycze(wstyd mi pozniej







                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X