dziś w piaskownicy spotkała mnie tzn. moją Amelkę niemiła sytuacja otóż - jest taki chłopiec który jest na etapie "MOJE, MOJE" nawet gdy leżą zabawki nie jego, jest przy tym bardzo niegrzeczny i trąca dzieci, Amelka miała jakąś tam zabawkę i chciał jej wyrwać a ona nie chciała puścić, no i oczywiście pacnął ją w buzię i zaczęła płakać, matka tego chłopca owszem zareagowała - "nie wolno tak robić", "czemu wziąłeś zabawkę dziewczynce" i takie tam ale żeby do mnie podejść i przeprosić to gdzie tam, zachowała się tak jakby to dziecko miało mnie i Amelię przeprosić, moim zdaniem nie zachowała się odpowiednio do sytuacji..
co uważacie?
co uważacie?
Skomentuj