Witam, wszystkich.
Mam problem z moimi dziećmi. Okropnie bałaganią. Rozrzucają po całym mieszkaniu nie tylko swoje zabawki, ale także wyciągają wszystko z szaf, wywalają ziemię z kwiatków, a wszystko w naprawdę dramatycznej oprawie. Wystarczy że siądę na 10 minut do komputera, a dom zmienia się w pobojowisko. Córka ma prawie 4 lata, a syn 20 miesięcy. Do tej pory nie sprawiały problemów, wszystko się zaczęło, gdy syn zaczął brać aktywny udział w zabawach. Ja zwyczajnie nie mam czasu usiąść i napić się spokojnie herbaty, bo ciągle coś zbieram i sprzątam. Ostatnio wysypały mi na całą łazienkę dopiero co otworzony proszek do prania, który stał dość wysoko, ale córka wspięła się do niego. 6 kilo proszku na podłodze,w wannie,w sedesie, ręce mi opadły , a następnego dnia kwiatek z doniczką w pościeli w sypialni i oczywiście wszędzie ziemia. Nie wiem jak podejść do moich dzieci, jeśli są osobno to są grzeczne, ale razem stanowią mieszankę wybuchową. Córka ciągle wykręca się od sprzątania, a to boli ją nóżka, a to jest zmęczona, nie działają na nią żadne kary i zakazy.
Proszę o rady, może miałyście podobne problemy.
Mam problem z moimi dziećmi. Okropnie bałaganią. Rozrzucają po całym mieszkaniu nie tylko swoje zabawki, ale także wyciągają wszystko z szaf, wywalają ziemię z kwiatków, a wszystko w naprawdę dramatycznej oprawie. Wystarczy że siądę na 10 minut do komputera, a dom zmienia się w pobojowisko. Córka ma prawie 4 lata, a syn 20 miesięcy. Do tej pory nie sprawiały problemów, wszystko się zaczęło, gdy syn zaczął brać aktywny udział w zabawach. Ja zwyczajnie nie mam czasu usiąść i napić się spokojnie herbaty, bo ciągle coś zbieram i sprzątam. Ostatnio wysypały mi na całą łazienkę dopiero co otworzony proszek do prania, który stał dość wysoko, ale córka wspięła się do niego. 6 kilo proszku na podłodze,w wannie,w sedesie, ręce mi opadły , a następnego dnia kwiatek z doniczką w pościeli w sypialni i oczywiście wszędzie ziemia. Nie wiem jak podejść do moich dzieci, jeśli są osobno to są grzeczne, ale razem stanowią mieszankę wybuchową. Córka ciągle wykręca się od sprzątania, a to boli ją nóżka, a to jest zmęczona, nie działają na nią żadne kary i zakazy.
Proszę o rady, może miałyście podobne problemy.
Skomentuj