Październik 2009

[Katinkaw]

Odp: Październik 2009

Dzień dobry!
Widzę że wszystkie dziewczyny bardzo zajęte dzieciaczkami. Moje słońce dziś rano w końcu zrobiło kupkę i teraz smacznie śpi. Ostatnio mamy trochę problemików z kupkami ale to chyba przez to żelazo. Poza tym werandujemy się bo już nie pamiętam kiedy byliśmy na spacerku przez to choróbsko. Boję się tak od razu wyjechać z małym na spacer. Szczerze mówiąc to już nie mogę doczekać się wiosny. Ja tak lubię spacerować z wózkiem ale nie w taką pogodę. No zmykam bo trzeba dom trochę ogarnąć.
Indra Staś prześliczny i ma takie poważne spojrzenie

[indra83]

Odp: Październik 2009

Cześć
Staś marudził jeden dzień tylko po szczepieniu, ale miejsca po igle ma spuchnięte cały czas, smaruję Altacetem w żelu, bo tak mi zaleciła pielęgniarka. Może Krystianka tam boli? Współczuję, że dodatkowo jeszcze musisz się uczyć Kasiu, jak tu się skupić? A co takiego teraz zdajesz?

Ja mam już całą torbę ciuchów odłożoną, ale muszę część z mich wysłać dalej,dla następnego dzidziusia

[kasia107]

Odp: Październik 2009

W ten weekend mam test z socjologii i psychologii.Jestem na pierwszym roku edukacji wczesnoszkolnej i przedszkolnej.Za dwa tygodnie mam zaliczenia z reszty przedmiotów tj.z siedmiu:-)Nie wiem jak mi się to uda...
Chciałabym czasem,żeby doba trwała 36 godzin

[Madzialena81]

Odp: Październik 2009

czesc Dziewczynki,,,
co tak pusciutko na naszym forum? Dzieciaczki rosna i chyba coraz bardziej absorbuja
Kasia 107 powodzenia na sesji! Oj nie chcialoby mi sie wrocic na studia, w tym czasie... W nocy to juz chyba wcale nie sypiasz, hm?
Odpokac Nikos nie marudzi po szczepieniu, nie ma kolek i nie ulewa...
Tez mam coraz wieksza ochote na niezdrowe zarcie, ale z tego co piszecie - to chyba standard

[kasia107]

Odp: Październik 2009

Nie dziękuję

[indra83]

Odp: Październik 2009

Ja studiowałam chemię i miałam ostry zapieprz, masę zajęć, laboratoria, po kilkanaście zaliczeń. Fajne było wtedy życie, ale nie chciałabym tego przeżyć jeszcze raz. Miałam propozycję doktoratu, ale się wycofałam, bo to by się wiązało z ciągłymi wyjazdami, a ja chciałam mieć wreszcie normalną rodzinę, dziecko, mieszkać z moim mężem, a nie tylko spotykać się z nim w weekendy. Czasem jednak tęsknię za tymi czasami wolności. Byłam w ramach programu Socrates Erasmus na Litwie w Kownie i poznałam tam super ludzi z całego świata. W październiku planuję zacząć jakieś studia podyplomowe, bo mi w pracy są potrzebne

[kasiulina]

Odp: Październik 2009

Hej Dziewczyny!
Ale jestem szczęśliwa Też byliśmy dziś na szczepieniu i odebraliśmy wynik moczu. Nie ma bakterii!!! Poza tym Jaśkowi pomogły inhalacje i wszystko ładnie zeszło z oskrzeli. Nie było żadnych przeciwwskazań do szczepienia. Jaś był też bardzo dzielny i w ogóle rozbroił panią doktor jak zaczął śmiać się do niej w głos. Musimy jeszcze zrobić kontrolne usg i zobaczyć co z tą nerką.

Katinka - bardzo się cieszę. Trzymanie kciuków się przydało. No, to teraz proszę tylko zdrowo się tam trzymać!!!!

U nas niestety szczepienie nie było - ze względu na ospę Jacka. Mamy czekać 2 tygodnie. I jeśli nic się nie pojawi dopiero wtedy na szczepienie... No to czekamy... Ja i Konradek. I mam nadzieję, że ospa zbliża się do nas asymptotycznie...

[kasiulina]

Odp: Październik 2009

Moje szczęście waży już 8kg Nie wiem jak jest długi, bo nie mierzyli, muszę sama go zmierzyć. Pediatra powiedziała, że jak piersią karmiony, to przecież mu jedzenia nie ograniczę. Ten typ tak ma

Teraz pięknie świeci słońce, ale już dziś daruję Stasiowi spacery, niech odpoczywa

Indra - no to się nazywa waga. Chłop jak dąb Ci rośnie. Moja kruszynka ledwo waży 5370. Ale jakoś jeść mi nie chce ostatnio.
p.s.
pewnie bicepsy masz nieźle wyćwiczone. Ja czasami wymiękam przy moim, a co dopiero przy 8 kg...No podziwiam, podziwiam!

[kasiulina]

Odp: Październik 2009

Katinka - na pewno żelazo ma wpływ na zaparcia. Bo ja brałam je w ciaży i też miałam straszne problemy.
Ja na razie spacery sobie odpuszczam. Za każdym razem jak wychodzę na dwór wydaje mi się strasznie zimno. Chyba, że ja zmarzluch jestem. Codziennie weranduje Konradka tak od godziny do półtorej.

[kasiulina]

Odp: Październik 2009

Kasia powodzenia na sesji.
Ja też nie pamiętam kiedy studia skończyłam. Choć przyznam, że tęsknię za tamtymi czasami. Inne klimaty. Mnóstwo wolnego czasu, choć sesje czasem były naprawdę cieżkie.
Ja też miałam propozycje doktoratu. Ale nie podjęłam się tego. Po pierwsze dlatego, że studiowałam rachunkowość i już pracowałam w księgowości. Wobec czego nie widziałam potrzeby robienia doktoratu. Ponadto nie chciałam zostać na uczelni i tam pracować, ze względu na mój wygląd. Wtedy wyglądałam na jakieś 18 lat i nie wyobrażam sobie prowadzenia jakichkolwiek zajęć. Bo studenci wyglądaliby poważniej ode mnie ;p

[kasiulina]

Odp: Październik 2009

Ja ubranek nie sprzedaję, a nóż widelec się przydadzą do trzeciego ;p;p. Naturalnie nie planuje, ale jakoś czuje, że będzie ich troje... Zobaczymy czas pokażę. Z Jackiem cały cza się śmiejemy, że czas zacząć starania o trzecie

[kasiulina]

Odp: Październik 2009

Dziewczyny, czy Wasze dzieci używają już smoczków po 3 miesiącu. Mój Konraś nie chce się na niego przestawić. A karmienie ostatnio trwa dobre ponad pół godziny.

U nas w domu kroczymy ostatnio w karnawałowym korowodzie. Udzieliła nam się przedszkolna atmosfera. Tańczymy sobie razem. Ja trzymam na rękach Konradka. Jacek trzyma Bartusia. Chłopaki trzymają się za ręce i śpiewamy piosenki w głos, ku radości dzieci. Konraś potrafi się fantastycznie śmiać się w głos. Tak mu się podoba jak Jacek udaje, że zna tekst piosenki ))
W załączeniu szajka piracka

[indra83]

Odp: Październik 2009

Kasiulina - fajnych masz piratów, jeszcze jeden i możesz okręt piracki kupować

Przed chwilą mój mąż podawał mi Stasia i coś mu w plecach pękło, nie moze się ruszyć, aż strach pomyśleć co będzie później, jak mały jeszcze podrośnie.

Staś wcale prawie smoczka nie używa, sporadycznie udaje mi się mu podać, jak jest głodny, a za wcześnie jeszcze na karmienie.

[Katinkaw]

Odp: Październik 2009

Kasiulina ale Bartuś zadowolony na tej ostatniej fotce. My mamy bal dopiero w lutym. Strój rycerza już czeka w szafie
Na razie jesteśmy na etapie przygotowań do dnia babci i dziadka. Mati ćwiczy rolę czarodzieja w przedstawieniu. Dziś udało mi się załatwić prezent dla babci. Będą to dwa zdjęcia: Mateusza i Jaśka w tym samym wieku (trzech miesięcy )w jednej antyramie. Później może dodam fotkę tego prezentu bo teraz muszę zmykać kąpać Jasia

[Katinkaw]

Odp: Październik 2009

A oto zdjęcie prezentu dla babci. A na drugiej fotce mój prezent czyli fotki chłopaków na półpiętrze. Zawsze jak będę wchodziła na górę ich uspokajać to najpierw popatrzę jakimi uroczymi byli bobaskami