Odp: Październik 2009
Cześć
Ja od początku czuję się dobrze jako mama, wiadomo, są chwile, że nie wiem o co mojemu synkowi chodzi, ale raczej dobrze się dogadujemy. Nie mam problemu z zostawianiem go moim rodzicom, mam do nich zaufanie. Mogę się trochę odprężyć, nawet na zakupach i bardzo nie tęsknię. Dziś zabrałam Stasia do ojej pracy, bo mieli spotkanie noworoczne, posiedzieliśmy godzinkę, był super grzeczny i bez problemu dawał się nosić moim koleżankom na rękach. Byłam strasznie dumna z niego, a ja mogłam wreszcie spędzić trochę więcej czasu z dorosłymi. Starczy mi urlopu do 9 kwietnia i wtedy mam zamiar wrócić do pracy.
Dziś Staś spał od 23 do 5.30, zjadł i spał dalej do 9
Czasem jak wstaję rano, bo mały mnie woła i myślę sobie ze jak cudownie by było, gdybym tak mogła cały dzień i noc mieć wolne, tylko dla siebie, a tu ten bachor się obudził (przyznaję się bez bicia, tak sobie myślę), ale jak on się uśmiecha na mój widok, taką bezgraniczną radością, to nie zamieniłabym tego poranka na nic.
Cześć
Ja od początku czuję się dobrze jako mama, wiadomo, są chwile, że nie wiem o co mojemu synkowi chodzi, ale raczej dobrze się dogadujemy. Nie mam problemu z zostawianiem go moim rodzicom, mam do nich zaufanie. Mogę się trochę odprężyć, nawet na zakupach i bardzo nie tęsknię. Dziś zabrałam Stasia do ojej pracy, bo mieli spotkanie noworoczne, posiedzieliśmy godzinkę, był super grzeczny i bez problemu dawał się nosić moim koleżankom na rękach. Byłam strasznie dumna z niego, a ja mogłam wreszcie spędzić trochę więcej czasu z dorosłymi. Starczy mi urlopu do 9 kwietnia i wtedy mam zamiar wrócić do pracy.
Dziś Staś spał od 23 do 5.30, zjadł i spał dalej do 9
Czasem jak wstaję rano, bo mały mnie woła i myślę sobie ze jak cudownie by było, gdybym tak mogła cały dzień i noc mieć wolne, tylko dla siebie, a tu ten bachor się obudził (przyznaję się bez bicia, tak sobie myślę), ale jak on się uśmiecha na mój widok, taką bezgraniczną radością, to nie zamieniłabym tego poranka na nic.
Skomentuj