Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Październik 2009

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Odp: Październik 2009

    aleście się rozpisały....
    Indra Twój Stać to faktycznie dorodny facet...Ta waga robi wrażenie.

    Moja Duśka też chętnie by już siedziała. Jak ją trzymać za rączki sama się podciąga, choć głowa czasem nie nadąża za resztą ciała. Jak moja mama to zobaczyła (jak ją z leżenia podciągam) to od razu mnie opieprzyła, bo podobno dziewczynki nie powinny tak szybko siadać bo coś się im tam z układem rodnym może stać. No ale przecież ja nie co 5 min ją tak podciągam tylko do czasu do czasu. Leżenie też u nas rzadko w grę wchodzi. Najlepiej jak na rękach pionowa noszą, choć czasem i poleżeć mała lubi, nogami powywijać.

    U mnie z włosami normalnie, co nie znaczy, że nie zaczną lecieć. Fryzjerka powiedziała, że przez rok mogą.

    Fotki dziewczyny śliczne . Kasiulina, Anulkapi miło na Was popatrzeć, a nie wirtualnie klikać. Jakoś mniej bezosobowo jest

    Dzięki za podpowiedzi w sprawie mleka. Nadal myślę, bo nie moge namierzyć w sklepach mleka, ogólne pustki na pułkach przed remanentami. Już po nocach nie śpię zastanawiając się czy zmienić czy nie, tym bardziej, że dziś kupka rano wyszła normalnie.

    U nas smoczek to głównie uspokajacz i usypiacz. Zazwyczaj jednak gdy problem mija smoczek wylatuje z pysia






    http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...kiniak;page:-1
    http://mamaczytata.pl/pokaz/8500/dusiek

    Skomentuj

    •    
         

      Odp: Październik 2009

      Przepraszam dziewczyny, że to napiszę. Możecie się na mnie obrazić, ale muszę to napisać. Proszę nie sadzajcie dzieci nim same nie usiądą. Możecie zrobić im tym krzywdę. Dziecko samo siada dopiero około 5-7 miesiąca. Nie ma sensu popędzać ich w rozwoju. Ja wiem, że dzieci pragną odmiany, że leżenie je potrafi denerwować. Ale ważniejsze jest zdrowe.
      Jest o tym mnóstwo artykułów. Proszę zapoznajcie się z fachowymi opiniami.
      I nie miejcie mi tego za złe.
      pozdrawiam Kasia

      Ocalić od zapomnienia - >http://bartunio.synek.pl



      Dokądkolwiek pójdę poniosę ze sobą Wasz pierwszy krzyk...
      Teraz Wy będziecie moim natchnieniem
      poematem niezliczonych słów
      mą radością, miłości promieniem,
      dziećmi moimi, spełnieniem snów.

      Skomentuj


        Odp: Październik 2009

        Napisane przez Katinkaw Pokaż wiadomość
        Kasiulina wyniki są średnie. Wprawdzie nie ma stanu zapalnego i nie jest konieczny antybiotyk ale mamy za to anemię. Pediatra twierdzi że to normalne ok. trzeciego miesiąca ale przepisała nam żelazo. Za miesiąc kolejna morfologia. Od dziś zaczęliśmy inhalacje. Jaś nawet je lubi. Spokojnie oddycha przez maseczkę. Ale pojawił się kolejny problem. Jaś stracił apetyt i je coraz mniej. Możliwe że to przez syropek który pediatra kazała odstawić albo to ta infekcja układu moczowego. W czwartek robimy badanie na posiew to się okaże. Bardzo się tym wszystkim martwię. Dobrze że mogę się tu troszkę wyżalić i że jest ktoś kto chce to wszystko czytać. Dzięki
        Katinka żal się, żal ... Współczuje Ci tego stresu. Ale myślę, że za Wami najgorsze. A ten brak apetytu może chwilowy. Jaś pewnie też się tym wszystkim stresuje i może jego organizm tak chwilowo odreagowywuje. Trzymam kciuki, żeby wszystko wróciło do normy, jak najszybciej.
        pozdrawiam Kasia

        Ocalić od zapomnienia - >http://bartunio.synek.pl



        Dokądkolwiek pójdę poniosę ze sobą Wasz pierwszy krzyk...
        Teraz Wy będziecie moim natchnieniem
        poematem niezliczonych słów
        mą radością, miłości promieniem,
        dziećmi moimi, spełnieniem snów.

        Skomentuj


          Odp: Październik 2009

          Uzupełniam dalej, bo wczoraj w pół urwałam, gdyż moje mała załkało

          Mopa ostatnie zdjęcie jest rewelacyjnie. Minka słodziutka

          Katinkaw trzymamy kciuki za Was, oby choróbska od Was uciekły. Ja nie wiem jak Bóg może pozwalać na cierpienie takich maleństw. Zawsze jak moja mała ma kolkę i drze się w niebogłosy to sobie tak myślę i płaczę razem z nią z tej bezsilności (choć z kolkami mamy spokój od jakiegoś tygodnia)

          Kasiulina ale ja nie na siłę podciągam i zazwyczaj jeśli już to raz, dwa w tygodniu takie incydenty się zdarzają. Choć moja jak siedzi mi na kolanach a raczej półleży to jak jej dać ręce do podtrzymania to sama się na nich podciąga do przodu.

          U nas też apetyt szwankuje. Duśka mało od kilku dni je, choć wizualnie nic jej nie jest (nie kaszle, nie smarka, gorączki nie ma) Pojawiły się za to nieuzasadnione ataki płaczu. Ni z tego ni z owego mała zaczyna płakać i nic nie pomaga (flacha, pierś, smoczek, tulanie, rozebranie) Tak się w końcu nakręca, że aż się zanosi. Trwa to 5-10 min. Z czego to może być???






          http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...kiniak;page:-1
          http://mamaczytata.pl/pokaz/8500/dusiek

          Skomentuj


            Odp: Październik 2009

            Cześć Mamuśki
            Dziś się wyspałam Już mnie mój szkrab rozpuścił tym spaniem po 7h i jak przez ostatnie dwie noce budził się co 2h to chodziłam nieprzytomna. Ale wczoraj zasnął o 23 (to ja też poszłam spać) i obudził się o 4.30, trochę pomarudził i od 5.30 do 8.30 pospaliśmy Teraz jest drzemka, więc trochę dom ogarnę i ok 13 na spacer. Jem tyle słodyczy ostatnio (pozostałości po świętach), że muszę spalać te kalorie maszerując z wózkiem Zapowiadają teraz opady śniegu, więc trzeba korzystać z okazji póki pogoda pozwala.
            Kasiulina ja się nie obrażam, sama mam obawy, ale Staś bardzo mocno się odciąga na rękach i złości jak leży. Ostatnio pediatra mówiła, ze Staś fizycznie na miesiąc starszego wygląda. W następną środę mamy wizytę, to z nią porozmawiam.

            Pędzę prasować ciuszki mojego bąbelka
            Zanim Zostałeś Poczęty - Pragnełam Cię... Zanim Się Urodziłeś - Kochałam Cię...
            Zanim Mineła Jedna Godzina Twojego Życia - Byłam Gotowa Dla Ciebie Umrzeć...


            Stanisław 03.10.2009r. 3540g 58cm


            http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...ndra83;page:-1

            Skomentuj


              Odp: Październik 2009

              Kiniak nie wiem co małej moze być, jak Staś się tak zachowuje to zwykle jest zmęczony i wystarczy trochę (czasem dłużej) go pobujać i zasypia. A może coś ją boli, np. uszko? Nie trze głową jak leży? (oczywiscie oby nie to, takie tylko spekulacje).
              T
              Zanim Zostałeś Poczęty - Pragnełam Cię... Zanim Się Urodziłeś - Kochałam Cię...
              Zanim Mineła Jedna Godzina Twojego Życia - Byłam Gotowa Dla Ciebie Umrzeć...


              Stanisław 03.10.2009r. 3540g 58cm


              http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...ndra83;page:-1

              Skomentuj


                Odp: Październik 2009

                Hej dziewczyny.

                Kasiulina my naszego Kubusia też na siłę nie sadzamy, on sam się strasznie podciąga i praktycznie jakbym go nie przytrzymywała to potrafi na bok fiknąć. Wolę żeby robił to pod moim okiem i dlatego czasem mu na to pozwalamy. Wiem, że jest jeszcze za malutki na to i wolałabym żeby jeszcze tego nie robił, ale jak mu tego zabraniamy to jest straszny krzyk i furia. Ja nie zamierzam się na Ciebie obrażać .

                Indra Staś to rzeczywiście klocuszek. My Kubusia ważyliśmy domowym sposobem tydzień temu i ważył wtedy 6600 gram. Ubranka kupujemy aktualnie w rozmiarze 68, albo w innej rozmiarówce 3-6 miesięcy i są idealne.
                Dziś idziemy na szczepienie, w sumie to już powinniśmy wychodzić z domu, ale Kubuś śpi. Dam mu jeszcze pól godzinki i będę go ubierać. Dośpi sobie w wózeczku w drodze.
                Lekarka pewnie go zważy i wtedy się dokładnie dowiem ile waży mój skarbek.

                Co do smoka, to Kubunio z nim zasypia i czasem się uspokaja. Czasem są takie dni, że przez cały dzień Kubunio jest smokiem zatkany, bo inaczej jest awantura.





                Zapraszam do glosowania http://mamaczytata.pl/pokaz/8498/jakubek
                Pamiętniczek Kubusia - http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...ulkapi;page:-1
                Nasze największe szczęście - Kubuś - 13.10.2009 3600 g. 58 cm.

                Skomentuj

                •    
                     

                  Odp: Październik 2009

                  Nasz Krystianek też smoczka potrzebuje tylko do spania i żeby się uspokoić:-)Chociaż ostatnio zasypia nawet bez smoka ale przy kołysankach.On też najbardziej lubi pozycję półsiedzącą,bo przy leżącej jest krzyk po chwili:-)A co do siadania to tylko się podciąga za rączki ale za pozwoleniem położnej.Ciekawi mnie ile waży,a szczepienie dopiero za tydzień.Niestety może nas ominąć,bo ja jestem przeziębiona i mój maluszek chyba też powoli zaczyna się zarażać.Właśnie zauważyłam katarek i lekki kaszel
                  Krystianek-ur.07.10.2009r.godz.9.35
                  3580g i 54 cm







                  Skomentuj


                    Odp: Październik 2009

                    Napisane przez indra83 Pokaż wiadomość
                    Kiniak nie wiem co małej moze być, jak Staś się tak zachowuje to zwykle jest zmęczony i wystarczy trochę (czasem dłużej) go pobujać i zasypia. A może coś ją boli, np. uszko? Nie trze głową jak leży? (oczywiscie oby nie to, takie tylko spekulacje).
                    T
                    Heh, to była moja pierwsza myśl, ale nie. Poza tym jeśli by to było ucho, to raczej byłaby marudna cały czas lub by beczała cały czas, bo to podobno dla malucha bardzo bolesna przypadłość (tel do mamy oczywiście był kontrolnie ) Podobnie z pleśniawkami, bo te płacze często przy jedzeniu, więc myślałam, że to może to, ale pysiu czysty. Podejrzewam, że po prostu jest wtedy bardzo zmęczona( bo zazwyczaj potem idzie spać), albo ma zwyczajnie focha. No i ostatnio jest antyrękowa, czyli najlepiej jak leże sobie sama, bo do woli merdam rękami i nogami, ale tak nie uśnie (po kilku, kilkunastu min jest bek), więc nie zostaje nic innego jak bujanie na rekach, a wtedy foch jest. No i tak się męczymy od czasu do czasu. Mam nadzieję, że jej przejdzie.

                    Kasia to już nasiwin u małego stosuj żeby kataru uniknąć. A Ty herbatki z malinkami i miodkiem popijaj, mi pomagają. Na noc najlepiej z 50-teczką na wypocenie ale u nas odpada niestety


                    Z nowości.... zmieniłam mleko. Mała wczoraj tak się męczyła od popołudnia, że 3 dawki bobotiku musiałam dać. To sobie myślę pie.... coś zrobić muszę. Pojadę hardkorem czyli od razu wskoczę w nowe mleko, najwyżej jeden dzień się z kolką pomęczę lub wzdęciem. Oczywiście mała mleko przyjęła normalnie. Jej tam smak obojętny,byle do brzucha leciało. Mam nadzieję, że po tym mleku wszystko się unormuje






                    http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...kiniak;page:-1
                    http://mamaczytata.pl/pokaz/8500/dusiek

                    Skomentuj


                      Odp: Październik 2009

                      Cześć
                      I zasypało Mazury wreszcie. Szkoda, bo dziś raczej na spacer nie pójdziemy. Małego to jeszcze bym zasłoniła, ale sama bym nie chciała się przeziębić. A Wy jak często wychodzicie na spacery z maluszkami i na jak długo? Ja staram się codziennie, tak 1,5-2h, bo w tych warunkach więcej nie wytrzymuję. Niestety muszę walczyć jeszcze ze schodami (cholerne 4te piętro) i targać mój słodki ciężar, bo Arek wraca z pracy jak już jest ciemno i nie czekam już na niego. Nie ma tego złego, przynajmniej kalorie spalam, bo znów się na słodycze rzuciłam.

                      Kiniak - Ty jesteś polonistką? A pracowałaś jako nauczycielka czy w innym zawodzie?
                      Zanim Zostałeś Poczęty - Pragnełam Cię... Zanim Się Urodziłeś - Kochałam Cię...
                      Zanim Mineła Jedna Godzina Twojego Życia - Byłam Gotowa Dla Ciebie Umrzeć...


                      Stanisław 03.10.2009r. 3540g 58cm


                      http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...ndra83;page:-1

                      Skomentuj

                      •    
                           

                        Odp: Październik 2009

                        Indra jestem polonistką i logopedą Pracowałam tylko jako polonistka, no stażu w Urzędzie Gminy nie liczę.
                        Nas zasypało jakiś tydzień temu, przed świętami mała pokasływała, więc wychodzimy ogólnie od 2 tyg rzadko. Mój wózek mimo dużych kół z trudem pokonuje zasypane chodniki i zaspy a ja wracam spracowana jak wół po spacerze
                        Last edited by Kiniak7; 07-01-2010, 13:34.






                        http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...kiniak;page:-1
                        http://mamaczytata.pl/pokaz/8500/dusiek

                        Skomentuj


                          Odp: Październik 2009

                          czesc laski
                          Kiniak moj mały tez ostatnio ociaga sie z jedzeniem i dłużej spi... Karmienie wydłuza sie do godziny, bo musze go wybudzac co chwile. Mam nadzieje ze to chwilowe i niebawem powróca nasze żarłoczki
                          Indra jak twój duzy "Maluch" miesci sie do gondolki? W puchowym ocieplaczu to chyba ja cała wypełnia? Pytam bo Nikos nosi aktualnie 68 rozmiar, kupilismy wozek z gondola 84cm i nie powiem zeby przestrzeni bylo zanadto
                          Spacerujemy tez co dziennie ale jekies pol godzinki, po przydomowym ogrodku. Wiosna bedzie super, wtedy na pewno wydłużymy spacerki

                          Skomentuj


                            Odp: Październik 2009

                            Dziewczyny trochę Was podczytałam i jeśli któraś miała problemy ze smoczkami to może kupcie różne kształtami i firmami?? Mojej TT i aventa nie pasowały, ale za to z Lateksu nuka bardzo chętnie aż się trzęsła na widok smoczka Co się okazało nie znosi sylikonu więc może warto spróbować? Zawsze to lepiej dziecko uspokajać, bynajmniej tak mi się wydaje... Tyle że minus tego taki że kiedyś trzeba też będzie odzwyczaić
                            Ale duże te Wasze dzieciaczki normalnie jak Wagowo patrzę na niektóre Wasze dzieci to moje miesiąc starsze lżejsze hehehe
                            Pozdrawiam!

                            Skomentuj


                              Odp: Październik 2009

                              witam koleżanki.
                              U nas spokojnie. Tak jak podejrzewałam mała odchorowała wczoraj zmianę mleka kolką, ale bobotik i mama działają cuda. Duśka po tych mękach spała od 10,30 do 7 Dziś za to kupka ładnie poszła (na 4 dzień, a zazwyczaj na 5 bywa) i córa śpi właśnie, a ja mam nadzieję, że uda mi się ugotować i zjeść obiad. Duśka nadal mało je. Albo moje cyce tak dobrze i syto karmią, albo sama nie wiem. Bo ja zawsze najpierw cyce daje potem flachę. Np dziś po tych 7h snu mała tylko cyce zjadła (owszem pełne były bo i zastoje powstały ale co się dziwić po tylu godz) i poszła spać, potem za 1,5h cyce i 50 flachy, za ok 2 h cyce i 40 flachy - jak zawsze ok 60ml wciągała a nieraz więcej. Teraz po 2h zabawy (nie chciała jeść po obudzeniu się) cyce i ledwo 10 ml. Albo jest chora, albo się na cycki przestawimy ( co by u mnie normalnie ekstazę psychiczną wywołał )

                              Zauważyłam ostatnio, że jak przedtem to mąż umiał małą najdoskonalej uśpić tak teraz ja jestem bogiem. Biorę małą na ręce i w 5 min mała śpi. I wogóle to jest rewelacyjna, śmieje się słodko i gada do mnie cały czas. Przedtem byłam nią zmęczona, gdy tylko mogłam uciekałam na zakupy, jechałam w goście, by inni się zajmowali. Teraz czuję się jakoś tak w pełni mamą. Znam już Duśkę, wiem co robić, czuję się pewniej, reaguje mniej emocjonalnie. Kolki i fochy mi nie straszne Cieszę się każdą chwilą z nią. Macie podobnie czy od razu takie psychiczne macierzyństwo Wam towarzyszyło???






                              http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...kiniak;page:-1
                              http://mamaczytata.pl/pokaz/8500/dusiek

                              Skomentuj


                                Odp: Październik 2009

                                Napisane przez Kiniak7 Pokaż wiadomość
                                Przedtem byłam nią zmęczona, gdy tylko mogłam uciekałam na zakupy, jechałam w goście, by inni się zajmowali. Teraz czuję się jakoś tak w pełni mamą. Znam już Duśkę, wiem co robić, czuję się pewniej, reaguje mniej emocjonalnie. Kolki i fochy mi nie straszne Cieszę się każdą chwilą z nią. Macie podobnie czy od razu takie psychiczne macierzyństwo Wam towarzyszyło???
                                Ja mam dość tylko w nocy,bo niestety jestem niezastąpiona z wiadomych powodów:-)Ale kiedy wstajemy rano i moje maleństwo budzi mnie słodkim uśmiechem to wybaczyłabym mu wszystko.A kiedy mam go zostawić z kimś to mi serce pęka...Chociaż zostawiam go w dobrych rękach mojej mamy(na drugą babcię się nie zdecyduję na pewno) to i tak tęsknię już po kilkunastu minutach.Czasem na początku,kiedy spadło na mnie tyle obowiązków to chciałam choć na chwilę się oderwać ale teraz świetnie dajemy sobie radę razem,znamy się w końcu już 3 miesiące
                                Krystianek-ur.07.10.2009r.godz.9.35
                                3580g i 54 cm







                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X