Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Październik 2009

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Odp: Październik 2009

    oj pogoda fantastyczna, nareszcie
    Mimo że zaczeły sie kombinacje z wózkiem - bo to słonko tak świeci w oczka i trzeba budke odwracać... A z budką powoli się żegnamy, Niko ją rozsadza więc przymierzamy sie do zakupu spacerówki (bo pierwszy wózek jednofunkcyjny kupilismy - tylko gondole)...
    Pozdrowionka

    Skomentuj

    •    
         

      Odp: Październik 2009

      Cześć
      Ja mam dziś fryzjera o 13, pędzę odprowadzić Stasia do prababci.
      Miłego dnia
      Zanim Zostałeś Poczęty - Pragnełam Cię... Zanim Się Urodziłeś - Kochałam Cię...
      Zanim Mineła Jedna Godzina Twojego Życia - Byłam Gotowa Dla Ciebie Umrzeć...


      Stanisław 03.10.2009r. 3540g 58cm


      http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...ndra83;page:-1

      Skomentuj


        Odp: Październik 2009

        Hej dziewczynki.

        U nas wczoraj pogoda była fantastyczna. Spędziliśmy na spacerku prawie 4 godziny. Kuba w tym czasie się zdrzemnął, a ja posiedziałam trochę na ławce wygrzewając się w słoneczku.
        Dziś niestety dla odmiany padał deszcz, a my musieliśmy wybrać się na szczepienie. Nareszcie ostatnie. Następne mamy dopiero 24 października. Mój synek chyba wiedział, że to ostatnie kłucie, bo w ogóle nie płakał za to zrobił mi karczemną awanturę przy ubieraniu . Kuba waży już 8400 gram - mój mały klocek. Pani doktor była bardzo zadowolona, ze mały je wszystko co mu wolno. Powiedziała, że spokojnie możemy podawać gluten i ciasteczka pokruszone do owocków (ostatnio kupiliśmy takie ciasteczka z Hippa, w całości są od 7 miesiąca, a pokruszone od 5-go), piętkę do chleba itp.

        Katinka mój Kuba też tak śpi. Pół godzinki drzemki, dwie godziny aktywności. Mogę według niego zegarek nastawiać taki jest dokładny . Rzadko się zdarza żeby pospał więcej niż godzinkę.

        Jeśli chodzi o mnie to już jestem zdrowa, ale ten antybiotyk mnie wykończył. Jak go brałam to się czułam tak jakbym była gdzieś obok, strasznie bolała mnie głowa i przy tym miałam straszne sumy w uszach. Na szczęście już się skończył i wszystko wróciło do normy.
        A jak tam przygotowania do świąt??? U moich rodziców (u nich jest to całe świąteczne zamieszanie) przygotowania idą pełna parą. Pierwszy raz będą to święta wspólnie z teściową (sama została na tym świecie), zobaczymy jak będzie.





        Zapraszam do glosowania http://mamaczytata.pl/pokaz/8498/jakubek
        Pamiętniczek Kubusia - http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...ulkapi;page:-1
        Nasze największe szczęście - Kubuś - 13.10.2009 3600 g. 58 cm.

        Skomentuj


          Odp: Październik 2009

          Anulkapi - super, że już dobrze się czujesz A Kubuś niewiele lżejszy jest od Stasia

          Staś na spacerze zazwyczaj śpi w wózku, ale niestety jak tylko się zatrzymam, budzi się. Ostatnio wzięłam sobie książkę do parku, usiadłam na ławce i bujałam wózek nogą, ale i tak skubaniec wyczuł, ze nie jedziemy i się obudził.
          My święta jak zawsze spędzamy u moich rodziców, wszyscy wciągają dania z dziczyzny, a ja ciasto, niestety w tym roku bez czekolady, ale będzie sernik i karpatka
          Staś od 3 dni jest strasznie marudny, dziąsła ma twarde i bez zmian, ale może go swędzą, bo cały czas coś w buzi miętoli.

          Ja wreszcie wyglądam jak człowiek, choć wymęczyły mnie 3 godziny u fryzjera. Staś spędził czas z prababcią i wcale za mną nie tęsknił Moze to i dobrze, bo ja niedługo do pracy idę.
          Zanim Zostałeś Poczęty - Pragnełam Cię... Zanim Się Urodziłeś - Kochałam Cię...
          Zanim Mineła Jedna Godzina Twojego Życia - Byłam Gotowa Dla Ciebie Umrzeć...


          Stanisław 03.10.2009r. 3540g 58cm


          http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...ndra83;page:-1

          Skomentuj


            Odp: Październik 2009

            Cześć dziewczyny!!!
            U nas niestety pół nocy nieprzespane i cały dzień marudzeniaDo tego temperatura powyżej 38.Chyba przez zęby ale nie wiem dokładnie,bo katar jest ale nic poza tym.No i przygotowań nie ma,my zostajemy w domku,a szykować będę tylko kilka rzeczy.Poza tym w końcu dopadliśmy księdza i 10kwietnia będzie chrzest.Muszę tylko dokupić buciki,bo nie zauważyłam w porę,że nie ma w komplecie ubranka.Krystian dziś w nocy obudził się z takim wrzaskiem,że nie wiedzieliśmy co się dziejeNie mogłam go uspokoić,płakał a raczej darł się przez senW końcu udało mi się go obudzić i siedziałam z nim przez 5 godzin>
            Krystianek-ur.07.10.2009r.godz.9.35
            3580g i 54 cm







            Skomentuj


              Odp: Październik 2009

              Katinkaw jak to gdzie nas wywiało??? Na spacerach jesteśmy Zdawaj relacje z obczajania nosidełka, bo myślę nad zakupem. ( muszę tylko ortopedy zapytać czy nam wolno) Wczoraj u mnie potwornie wiało (uroki halnego), dziś nieco mniej więc byłyśmy na polu z 1,5 godz.

              Nas przygotowania omijają, bo my żerujemy u babć. Co roku spędzamy święta u innej mamy. Jak Boże Narodzenie u mojej to Wielkanoc u Grześkowej, pierwsze dni świąt odwrotnie. Teraz wypada u mojej, a poniedziałek u teściowej... ma tylko kobieta pecha, bo mamy chrzciny u znajomych DD Może jakoś zakombinuję to wtorek też nas ominie... i tak kolejny tydzień bez niej zleci.

              U mnie ze spaniem różnie. Bywa, że Duśka prześpi pół godz a czasem do 3 hibernuje. Czasem nie śpi 1,5 a ostatnio 6 wytrzymał. Moje dziecko dba by w naszym związku nie było nudno

              Normalnie kocham Duśkę. Piszę sobie tu spokojnie i z jej pokoju dobiega mnie płacz, sobie myślę, cholera obudziła się. Pędzę a tu niuniek szlocha przez sen. Zacisiałam, pogłaskałam po policzku i uspokoiła się...

              Kocham ją też za to, że już praktycznie raczkuje, do przodu w bok, za to że słodko się na mnie wdrapuje lub wyciąga łapki gdy chce się przytulić. Za to, że od poniedziałku robi wargowe "bziii" z dużą ilością śliny, za to, że całuje mnie namiętnie w nos wpuszczając przy tym dużo śliny... kocham to moje dziecko....

              Ps co do raczkowania, to ostatnio me dziecię mnie zadziwiło... Położyłam na kołdrze talerz z plackiem może pół metra od niej i poszłam po sok... no minęło może 10-20 sek a znalazłam ją przy talerzu, gdy zawzięcie łapkami go do siebie przyciągała.






              http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...kiniak;page:-1
              http://mamaczytata.pl/pokaz/8500/dusiek

              Skomentuj


                Odp: Październik 2009

                Anulkapi dobrze, że już wyzdrowiałaś. Kubuś rośnie niczego sobie..






                http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...kiniak;page:-1
                http://mamaczytata.pl/pokaz/8500/dusiek

                Skomentuj

                •    
                     

                  Odp: Październik 2009

                  w załączeniu... miłośnik chlebka, zakochana para (choć to raczej miłość nieodwzajemniona) i beduin ...
                  Attached Files






                  http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...kiniak;page:-1
                  http://mamaczytata.pl/pokaz/8500/dusiek

                  Skomentuj


                    Odp: Październik 2009

                    Witam.
                    Faktycznie pogoda fantastyczn. A teraz Piotrek po raz pierwszy zachorował. Ma zapalenie gardła i katar. Ale i tak jest bardzo grzeczny i znosi to dzielnie. Pewnie zaraziła go starsza córka. Lekarz narazie kazał podawać wapno i lipomal i zyrtek na noc. W razie pogorszenie no to antybiotyk Bactrim.
                    Super Dusia się zabawia z kotkiem. Też bym chciała jakiegoś zwierzaka ale większość w naszym domu jest na nie.
                    My również mieszkamy z rodzicami - my na górze, rodzice na dole. Szkoda tylko, że nie mamy osobnego wejścia. :0)
                    Widzę, że szał zakupowy na stoliki już się zaczął. Ja chyba sobie odpuszczę bo mam po córci. Jak większość innych rzeczy :0)
                    Piotrek podobnie jak wasze smyki też śpi po kilkanaście minut w ciągu dnia. Ale w nocy nie mogę narzekać. Obudzi się, zje i odwraca się dalej spać. A córcie to całe noce nieraz nosiłam. Wszyscy spali a ja Aaaaaaa aaaaaa :0)

                    Pozdrawiam

                    Skomentuj


                      Odp: Październik 2009

                      A co do świąt to spędzamy z moimi rodzicami, na dole :0)
                      Razem z mamą pichcimy. A w drugi dzień świąt jedziemy do rodziny męża bo jego siostra w tym dniu wyprawia swojemu męzowi urodziny. Ale szczerze mówiąc wolałabym zostać w domu - pewnie mąż się upije a ja z dwójką dzieci będę walczyć o powrót do domu a on będzie miał denerwujący humorek.

                      No to wesołego Alleluja!!! No i oczywiście mokrego dyngusa.

                      Skomentuj

                      •    
                           

                        Odp: Październik 2009

                        Biniek- moja rodzina w święta nie stroni od alkoholu, nie jest to moze pijacka biba, ale siedzą nad wódeczką, jedzą i polewają, ja do tej pory piłam wino, ale teraz nawet to mnie ominie, oni wszyscy nadają na tej samej fali, a ja jednak jestem trochę z boku.
                        Kiniak- Duśka z chlebem wymiata
                        Zanim Zostałeś Poczęty - Pragnełam Cię... Zanim Się Urodziłeś - Kochałam Cię...
                        Zanim Mineła Jedna Godzina Twojego Życia - Byłam Gotowa Dla Ciebie Umrzeć...


                        Stanisław 03.10.2009r. 3540g 58cm


                        http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...ndra83;page:-1

                        Skomentuj


                          Odp: Październik 2009

                          Cześć dziewczyny!

                          My też korzystamy z pięknej pogody i spędzamy dużo czasu na świeżym powietrzu.

                          We wtorek szczepiliśmy Kasię na pneumokoki a wcześneij zaliczyliśmy wizytę u pani neurolog. Oj fatalnie było, bo wszystko to było popołudniu, porze dłuższej drzemki, więc mała już u neurolog płakała, a potem u pediatry, a jak już weszliśmy do pokoju zabiegowego, to ryk był na całego.

                          Po szczepieniu pojechaliśmy do teściów, więc w drodze chwilkę pospała, ale jak teściowa nad nią stanęła, to się od razu obudziła i znowu był ryk. A że dziadków nie widzi za często to ilekroć teściowa do niej podchodziła mała płakała.

                          Dzisiaj byłyśmy u naszej pediatry i też był ryk. Poza tym mała strasznie gadatliwa jest i tony śliny produkuje. Na chwile odstawiłam jej owoce bo zauważyłam, ze po soczku czy deserku więcej ulewała. Myślę, że za jakiś tydzień będę pomału wracała do owocków, a póki co na obiadkach i wodzie przegotowanej poprzestaniemy.

                          Pozdrawiam serdecznie

                          Monika



                          Skomentuj


                            Odp: Październik 2009

                            Nie wiem czemu,ale my szczepienie mamy dopiero w maju to przedostatnie...A nie mieliśmy przekładanego ani razu...
                            Byliśmy wczoraj u pediatry,bo gorączka była ciągle i katar a do tego płaczKrystian przeziębiony i mamy antybiotyk...Siedzimy w domu,chociaż tak ciepło,ale niestety gorączka się utrzymuje.Mam nadzieję,że do chrztu przejdzie.
                            Kiniak Dusia jest super.Krystian ani myśli przymierzać się do raczkowania i przytulać też się nie lubi
                            Biniek u nas też się pije na święta-tzn. w rodzinie Janusza,bo w mojej to nie za bardzo.Ja czasem wypiję kieliszek wina ale wódki nie ruszę.Mój chłopak też nie ale tylko przez swoje głupie zachowanie po wódce.
                            Dziewczyny,jak któraś znajdzie chwilkę w świątecznych przygotowaniach to może podrzuci mi jakiś pomysł,co można napisać na torcie na chrzciny
                            Dodaję zdjęcia swojego synka.
                            Attached Files
                            Krystianek-ur.07.10.2009r.godz.9.35
                            3580g i 54 cm







                            Skomentuj


                              Odp: Październik 2009

                              hej dziewczyny. co słychac???? wiem, wiem ze troche zaniedbuje forum ale nie mam za bardzo kiedy pisac. jeszcze troche i koniec szkoly i matura.
                              a dzisaij pierwszy raz malemu zrobilam sama obiadek. pyrke z marchewka. jak dostał o 13 obiadek to po 4 deserek i pozniej o 19.20 dopiero mi pil mleko . wasze maluchy tez tak jedza???? a ak to ile wazą?? moj ma juz przeszło 8 kg


                              NO I ŻYCZYMY WEOŁYCH ŚWIĄT I MOKREGO DYNGUSA








                              http://mamaczytata.pl/pokaz/9100/sebastian

                              Skomentuj


                                Odp: Październik 2009

                                witam mamuśki!!!

                                przepraszam, że tak długo była u mnie cisza - siła wyższa - brak internetu, ale obiecuję poprawę. Tak krótko co u nas:

                                Od 16 marca jetem już mamą pracującą z kajtusiem siedzi niania, z którą jak na razie nie ma żadnych problemów. Przypadli sobie z Kajtem do gustu.
                                Kajtuś rośnie nam jak na drożdżach, przypuszczamy, że waży ok. 8,5kg - szczepienie ma planowane na 22 kwietnia więc się okaże czy dobrze szacujemy. Zębów u nas na razie nie widac pomimo strasznego ślinienia (czasami śliniaki zmieniane są co 5 minut) i dziąseł miękkich jak masło. Kajtek tak się ślini, że odparzył sobie całą brodę i szyję. Nie pomaga wazelina, Alantan. Może trochę łagodzi mąka ziemniaczana. Na 6 kwietnia mamy umówioną wizytę u dermatologa - ciekawe co nam poradzi.

                                Co do świąt to my wyjeżdżamy do dziadka - to pierwsze jego święta po śmierci babci. Podzieliłam się z ciocią robotą i do przygotowania mam jajka faszerowane, ze dwie sałatki i jakieś ciasto. Najgorsze jest to ciasto

                                A w związku ze świętami życzę Wam zdrowych, spokojnych, słonecznych i radosnych świąt.

                                Na dokładkę parę fotek Kajtka:
                                Attached Files
                                Kajetan - 17 październik 2009; 4300g, 57 cm!!!!!









                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X