Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Październik 2009

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Odp: Październik 2009

    Cześć
    Kasiu - fajnie, że zaczęłaś studia a trochę odmiany i impreza w gronie znajomych pomagają zachować zdrowie psychiczne, trzeba czasem się zabawić

    Ja się nie odzywałam, bo przygotowywałam się do kolonoskopii. Coś strasznego, nie życzę nikomu. Samo badanie bezbolesne, nic nie czułam, ale to przygotowanie. W niedzielę musiałam wypić 5 litrów płynów, głównie wody z sokiem jabłkowym, myślałam, że nie dam rady. W poniedziałek już wymiotowałam tym sokiem, mój żołądek go nie przyjmował. Do tego 2 litry środka przeczyszczającego, którego też znaczną część zwymiotowałam, bo był taki obrzydliwy. Poza tym jeszcze lewatywa - ale to najmniej nieprzyjemna część, dało się wytrzymać. Dziś od rana mam tylko mroczki, bo od dwóch dni nic nie jadłam, dziś zaczynam przyzwyczajać żołądek do jedzenia, małymi porcjami.
    I niestety najprawdopodobniej mam wrzodziejące zapalenie jelita długiego, choroba przewlekła, w której od czasu do czasu występują remisje i wymagana jest dieta. Muszę jeszcze porozmawiać z lekarzem.
    Zanim Zostałeś Poczęty - Pragnełam Cię... Zanim Się Urodziłeś - Kochałam Cię...
    Zanim Mineła Jedna Godzina Twojego Życia - Byłam Gotowa Dla Ciebie Umrzeć...


    Stanisław 03.10.2009r. 3540g 58cm


    http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...ndra83;page:-1

    Skomentuj

    •    
         

      Odp: Październik 2009

      Hej dziewczyny.


      U nas nic nowego więc nie ma co pisać. Kuba rośnie jak na drożdżach, ostatnio go mierzyliśmy przy ścianie i wyszło, ze ma 88,5 cm i do tego jest chudzielcem, mimo że rośnie to waży tyle samo co 3 miesiące temu. Czyli 12,5 kg.
      Kuba na odwrót jak Duśka, na wszystko i wszystkich mówi baba (włącznie z ludźmi na ulicy), oczywiście poza mną. Ja jestem mama. Adrian nie może się doczekać swojego tata. Czasem jak się wygłupiają to Kuba w przypływie emocji krzyknie do Adriana dada, ale zdarza się to bardzo rzadko .
      Poza tym, mamy kolejnego ząbka. Lewa trójka nam się wykluła. Czekamy na kolejne.
      Indra - współczuję tego zabiegu, wyobrażam sobie jak beznadziejnie musiałaś się czuć.

      Pozdrawiam Was serdecznie.
      Piszcie coś czasami.
      Last edited by anulkapi; 10-03-2011, 12:13.





      Zapraszam do glosowania http://mamaczytata.pl/pokaz/8498/jakubek
      Pamiętniczek Kubusia - http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...ulkapi;page:-1
      Nasze największe szczęście - Kubuś - 13.10.2009 3600 g. 58 cm.

      Skomentuj


        Odp: Październik 2009

        Cześć
        Ale Kuba wysoki, muszę Stasia zmierzyć, mimo że 13kg waży to nie wygląda grubo, tak w sam raz. Staś uwielbia samochody, moze stać cały czas na parapecie i ogladać je przez okno, albo na podwórku. Stoi i patrzy i tylko brum, brum brum I wszystkim odjeżdżającym macha i mówi papa.
        U nas trzecia czwórka sie przebija powoli, ale łagodnie. Mama i tata nie mówi.

        Mnie niestety kolonoskopia jeszcze nie raz czeka, to nieuniknione w tej chorobie, ale badanie nie jest straszne. Gorsze jest to głodzenie, przeczyszczanie, żeby jelito było czyste do badania. Ja schudłam już 4kg, żołądek mi się strasznie skurczył. Zjem małą bułeczkę i już nie mam miejsca. Zaczęłam brać leki, więc powoli będę wracać do zdrowia, bo teraz jestem strasznie słaba i bardzo szybko się męczę. W poniedziałek już wracam do pracy, a w weekend mam zjazd i muszę jechać.

        Trzymajcie się dziewczyny i odzywajcie
        Zanim Zostałeś Poczęty - Pragnełam Cię... Zanim Się Urodziłeś - Kochałam Cię...
        Zanim Mineła Jedna Godzina Twojego Życia - Byłam Gotowa Dla Ciebie Umrzeć...


        Stanisław 03.10.2009r. 3540g 58cm


        http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...ndra83;page:-1

        Skomentuj


          Odp: Październik 2009

          Indra głowa do góry ciepię na tą samą chorobę ! Brałam tabletki asamax i chcieli mi dać jeszcze sterydy, ale się nie zgodziłam. Teraz nie biorę tabletek jelitka pracują dobrze. Więc zobaczysz będzie ok ! Nie stresuj się :*

          Skomentuj


            Odp: Październik 2009

            Dzięki aniulaaa za słowa pocieszenia. Mnie jeszcze czeka dobór właściwych leków. A często miewasz nawroty? Czy są jakies rzeczy, których kategorycznie nie możesz jeść?
            Zanim Zostałeś Poczęty - Pragnełam Cię... Zanim Się Urodziłeś - Kochałam Cię...
            Zanim Mineła Jedna Godzina Twojego Życia - Byłam Gotowa Dla Ciebie Umrzeć...


            Stanisław 03.10.2009r. 3540g 58cm


            http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...ndra83;page:-1

            Skomentuj


              Odp: Październik 2009

              Nawroty to raz do roku jak wiosna przychodzi, ale to raz trwa tydzień raz 3 dni na prawdę nie ma na to jakieś formuły. Na początku stosowałam się do diety czyli zero nabiału i jakiś tam innych rzeczy już nie pamiętam bo teraz jem wszystko i się tym schorzeniem za bardzo nie przejmuje. No, ale nie pije w ogóle alkoholu bo bardzo mi szkodzi i to jest jedyna rzecz której nie ma w moim życiu Nie jest mi z tym ciężko bo nigdy nie lubiłam Ja brałam asaamax 500 3x2, ale teraz już też nie biore

              Skomentuj


                Odp: Październik 2009

                Dominiczka urodziła sie 4 października 2009 roku ma 1 rok 5 miesięcy i 21 dni


                Skomentuj

                •    
                     

                  Odp: Październik 2009

                  hej kobitki ale pustki. Ja żyję i postaram się coś skrobnąć wieczorem






                  http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...kiniak;page:-1
                  http://mamaczytata.pl/pokaz/8500/dusiek

                  Skomentuj


                    Odp: Październik 2009

                    Cześć
                    Witam nową mamusię, napisz coś o Waszej rodzince i Dominiczce. I zaglądaj do nas, choć ostatnio trochę tu pustki.

                    Ja ostatnio znów choruję, mam nadzieję, że nie zwolnią mnie z pracy, póki co mam bardzo wyrozumiałą szefową. Nie mam sił na nic, a cały czas czekam na wizytę u specjalisty.
                    Staś jak zwykle szaleje, ostatnio upodobał sobie rzucanie się na mnie i gryzienie. Wyszły mu też kolejne dwie czwórki. Bardzo ładnie chodzi na spacerze za rączkę, choć wszystkim ludziom i samochodom macha papapa
                    Zanim Zostałeś Poczęty - Pragnełam Cię... Zanim Się Urodziłeś - Kochałam Cię...
                    Zanim Mineła Jedna Godzina Twojego Życia - Byłam Gotowa Dla Ciebie Umrzeć...


                    Stanisław 03.10.2009r. 3540g 58cm


                    http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...ndra83;page:-1

                    Skomentuj


                      Odp: Październik 2009

                      Hej dziewczyny.

                      Witam również nową mamusię, opowiedz nam coś o Was.

                      U nas poprzedni tydzień przeminął pod znakiem biegunki, wymiotów i wysokiej gorączki. Diagnoza na izbie przyjęć w szpitalu (w niedzielę tydzień temu) - zakażenie rotawirusem. Kuba dostał probiotyki na układ pokarmowy i jelita i wróciliśmy do domu. Męczyliśmy się tak do czwartku i bez zmian. w nocy z czwartku na piątek Kubuś robił kupę (o ile to można nazwać kupą) samą wodą. W piątek polecieliśmy do naszej lekarki. Potwierdziła rotawirusa. Przepisała mu Nifuroxazyd (nie wiem czy dobrze napisałam) i dosłownie z dawki na dawkę było o niebo lepiej. Wczoraj już nie było potrzeby podawania leków. Niestety w sobotę wirus przeszedł na mnie, jeszcze wczoraj czułam się fatalnie. Dziś już jest lepiej, ale jestem bardzo osłabiona. Oczywiście od wczoraj biorę lek Kubusia.
                      Poza tym to wszystko w miarę OK. Kuba łobuzuje ile wlezie .
                      W lipcu zaczynamy budowę. Papierkologię mamy załatwioną, czekamy tylko na pozwolenie na budowę.
                      Indra - dużo zdrówka.





                      Zapraszam do glosowania http://mamaczytata.pl/pokaz/8498/jakubek
                      Pamiętniczek Kubusia - http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...ulkapi;page:-1
                      Nasze największe szczęście - Kubuś - 13.10.2009 3600 g. 58 cm.

                      Skomentuj

                      •    
                           

                        Odp: Październik 2009

                        A ja nie mam kiedy coś napisać. Obiecałam wieczorem, ale się przeliczyłam. Mamy bowiem ostatnio problem z zasypaniem na wieczór. Przeciętnie Duśka składa się koło 23-23,30 i po wielu fochach itp. Postanowiliśmy więc skrócić jej dzienną drzemkę do max 1,5h bo do tej pory spała ok 2-2,5 - widocznie za długo Na razie skutkuje bo ginie zazwyczaj koło 22 a bywa ze i o 21 tfu, tfu, tfu

                        U nas w sumie nic nowego. Pseudo rotę mieliśmy jakiś mc temu. Duśka miała biegunkę przez 4 dni i to też głównie wodą leciało. Tyłek odparzyła aż do krwi. Zeby pupka oddychała latała w majciorach po mieszkaniu a my za nią z mopem bo popuszczała co h małe co nieco, ale jakby to miało się kisić w pieluszce to nie wiem jak bym jej tyłek ratowała. Na zmianę pieluchy reagowała płaczem dobry tydzień od skończenia biegunki. Nas nie dopadło. Lekarz był zbędny, poradziliśmy sobie sami-totalnie bez leków. Jak to moja koleżanka przyszły pediatra mówi. Pieron wie co to, jak wirus, to lepiej niech go wysra a nie lekami go w organizmie trzymać. Totalnie nic Duśce nie dałam nawet Smecty

                        Ja pracuję - od września pełną parą, bo obejmę wszystkie przedszkola w gmienie, gdzie obecnie pracuję w szkole i przedszkole w gminie obok. Jeden projekt unijny udało mi się wygrać. Jak pisałam papierologia rulez!!!!!!!!!!!!!!!!!! Aż się boję co to będzie jak mi dojdą te przedszkola. Na razie zastanawiamy się czy babcia moja podejmie się opieku nad Duśką (bo teściowa się pewnie wnusiem swojej córki zajmie) a jak nie to trzeba będzie kogoś szukać do opieki. W sumie tylko na rok, bo od wakacji postaram się już Duśkę na godz-dwie na dyżur do przedszkola upchnac żeby się przyzwyczaiła, bo od września przyszłego roku nie ma przeproś-wybywa z domu


                        Witamy nową mamę






                        http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...kiniak;page:-1
                        http://mamaczytata.pl/pokaz/8500/dusiek

                        Skomentuj


                          Odp: Październik 2009

                          Kinia - super, moje gratulacje i czapki z głów!!! Super, bardzo sie ciesze i widzisz nie ma tego złego .... Malutkiej poświęciłaś sporo, a teraz czas dla siebie...
                          Pozdrowionka!

                          Skomentuj


                            Odp: Październik 2009

                            Cześć
                            Fajnie, że Kubuś i Duśka już zdrowi Całuski dla nich.
                            Gratulacje Kinga, a tak się martwiłaś brakiem pracy, a teraz nie wiesz czy dasz radę tyle tego A Duśka jest już duża i da sobie radę bez mamy. My też chcemy posłać Stasia na troszkę do przedszkola, tylko nie wiem czy u mnie jest taka możliwość, tak na 2 godziny. A od września 2012 to obowiązkowo na pełen etat do przedszkola
                            Madzialena - a co u Ciebie?

                            Staś zdrowy, u mnie trochę lepiej, choć wisi nade mną cały czas widmo szpitala, bo od tych wszystkich leków, które brałam to dostałam wysypki i lekarz powiedział, że jak mi nie przejdzie, to kładzie mnie do szpitala. Ale z twarzy już mi prawie zeszło, więc może będzie lepiej. Najbardziej boję się zostawić Stasia na nie wiadomo ile czasu.
                            Zanim Zostałeś Poczęty - Pragnełam Cię... Zanim Się Urodziłeś - Kochałam Cię...
                            Zanim Mineła Jedna Godzina Twojego Życia - Byłam Gotowa Dla Ciebie Umrzeć...


                            Stanisław 03.10.2009r. 3540g 58cm


                            http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...ndra83;page:-1

                            Skomentuj


                              Odp: Październik 2009

                              Hej dziewczynki
                              Ostatnio Duśka chodzi spać w miarę normalnie, mnie odpadła jedna praca, więc mam nieco więcej czasu. Sadystyczny plan max 1,5h drzemki Duśki za dnia działa. Rano też daje jej spać max do 7,30 i jakoś wieczory są ok choć oczywiście pojawiają się czasem wyjątki.

                              U nas nic nowego. Duśka jest niczym alpinista i zdarzyło mi się ją zastać (po odkurzaniu, gdy jakoś trudno ją upilnować) siedzącą na środku stołu w jadalni, lub na parapecie w oknie Masakra to mało powiedziane. Włazi wszędzie. Weszliśmy również w etap maŁpowania permanentnego, ja mieszam w garnku - Duśka też, ja obieram marchew - Duśka też, ja grabię w ogrodzie - Dusik paprze ziemie swoimi grabkami. Z umiejętności opanowanych mamy na koncie wchodzenie i schodzenie po schodach z trzymaniem się ściany. Ulubiony wyraz NIE. Nowo opanowane baba, no i w końcu mama, choć zazwyczaj i tak tatą mnie nazywa.

                              Dziewczyny dzięki za miłe słowa o pracy. Jojczyłam Wam, ale poważnie taką depresję już miałam. Dwa fakultety skończone, UJ z wyróżnieniem jako jedyna na roku z 80 osób i kurcze G....Zaczęło się od 4 h a teraz od września będzie tego o wiele więcej. Najgorsze, że wszystko robię pierwszy raz i błądzę po omacku. Mam jednak fajną dyr poradni w moim mieście, dzięki której mam większość tych godzin (polecała mnie gdzie popadło) to jakoś mi może pomoże i podpowie co i jak. Dobijające jest też jeżdżenie w sumie docelowo pracuję w 6-7 miejscach oddalonych od siebie nawet o 20 km Musze chyba zacząć studia z logistyki by to opanować. Ale podobno młode matki to najlepsze organizatorki, więc może uda się bez studiowania.
                              Pępowinę odcięłam i bez problemu zostawiam Duśkę babciom, nawet nie jada od razu po nią tylko coś tam w domu zrobię, zjem, choć tli się we mnie jednak poczucie winy, że dziecko zaniedbuję, że zostawiam je czasem na tak długo. Wiem, że nie dzieje się jej krzywda (nawet u teściowej), że byłam z nią tak długo, w najważniejszym etapie jej rozwoju, wiem, że praca to jedyne lekarstwo na moją depresję a jednak kuje w sercu.....

                              Indra ja też nie wiem czy u mnie jest możliwość posłania dziecka tak "na próbę" ale zobaczymy. Trzymaj się i lecz. Współczuję.

                              Madzialena81 a za co ta czapka z głów????






                              http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...kiniak;page:-1
                              http://mamaczytata.pl/pokaz/8500/dusiek

                              Skomentuj


                                Odp: Październik 2009

                                hej.
                                my w sobote skończyliśmy 1,5 roczku ale ten czas przeleciał..
                                a tak to jest ok, chociaż szukam już pracy i jakoś nie mogę jej znaleść mały idzie od września do przedszkola, dzisiaj byliśmy w przedszkolu gdzie chodzimy w soboty, zostaliśmy zaproszeni bo Cezary Żak przyjechał, czytał bajki dzieciaką.
                                a w szkole ok, wszytsko zaliczone, no i za miesiąc egzaminy.

                                a macie jakieś domowe sposoby na kaszel i katar u dzieci??








                                http://mamaczytata.pl/pokaz/9100/sebastian

                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X