Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Witam

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    #46
    Odp: Witam

    Właśnie też się zastanawiałam czy czegoś nie zjadłam nowego, ale przychodzi mi do głowy tylko zupa pomidorowa, ale to chyba nie od tego... To się już pojawiło jakiś czas temu, miała taki chropowaty policzek, a teraz to jest takie "intensywniejsze" (nie mogę znaleźć innego słowa ) i zaczęło się pojawiać w na drugim policzku no właśnie się zastanawiałam czy to nie potówki, ale wątpię bo staram się jej nie przegrzewać. Mam nadzieję że to nic poważnego.

    Skomentuj

    •    
         

      #47
      Odp: Witam

      Cześć dziewczynki!
      Jak tam po weekendzie? Ja mam za swoje bo tak nachwaliłam moją małą że śpi w nocy, że dzisiaj mi pokazała, że potrafi też nie spać Kurcze mam nadzieję, że to nie jest spowodowane jakimś bólem albo chorobą. Oczywiście teraz tysiąc teorii będę wymyślać

      Skomentuj


        #48
        Odp: Witam

        Hej,
        a u nas w drugą stronę jeśli chodzi o spanie Dziś tylko raz, więc wszyscy się wyspaliśmy. Teraz Ignaś śpi a ja przygotowuję się do odwiedzin mojego taty. Będzie u nas przez tydzień, więc w końcu będę miała do kogo gębę otworzyć w godzinach przedpołudniowych
        Misia, jak krostki na buźce Natalki? U Ignasia jakby mniej, ale nie jest to jeszcze to czego oczekuję. U nas jakiś czas temu też pojawiły się krostki na buzi, odstawiłam nabiał, i po konsultacji lekarskiej zaczęłam stosować kosmetyki do skóry atopowej. Kąpiemy go w oilatum, smarujemy balsamem i kremem oilatum, mydło też do skóry wrażliwej. Z buzi wszystko znikło i długo był spokój. Ale nie wiem, czy to na pewno nietolerancja nabiału? Niedługo wybieramy się na szczepienie to porusze ten temat jeszcze raz.


        Skomentuj


          #49
          Odp: Witam

          U nas weekend jakiś jak nieweekendowy. W niedzielę mąż pojechał do chorego kolegi do szpitala, więc znów byłam skazana na towarzystwo tylko dzieci, na szczęście mama mnie odwiedziła i miałam chociaż z kim porozmawiać. No i szarlotkę pyszną przywiozła
          W sobote mam wychodne. Chodzę z Kajtkiem na 45 minut na basen. Jak tak sobie pomyślałam to jedyny czas jaki bez Zuźki spędzam. Tym razem została z moją teściową, która oczywiście mnie zdenerwowała: wracamy, Mała już nie śpi, tylko marudzi, no to się zabrałam za jej karmienie a ta (babcia) przyłazi do sypialni i do karmionego dziecka coś gada (oj, jak ładnie jesz, tak głodna już byłaś itp.), no to dziecko nie je tylko się na nią gapi, a ona (babcia): oj, nie jest głodna, a tak mało pojadła, a płakała, to może coś jej jest? a ja mam ochotę jej powiedzieć: tak chce trochę świętego spokoju! może kiedyś się odważę

          Skomentuj


            #50
            Odp: Witam

            Napisane przez Misia84 Pokaż wiadomość
            Właśnie też się zastanawiałam czy czegoś nie zjadłam nowego, ale przychodzi mi do głowy tylko zupa pomidorowa, ale to chyba nie od tego... To się już pojawiło jakiś czas temu, miała taki chropowaty policzek, a teraz to jest takie "intensywniejsze" (nie mogę znaleźć innego słowa ) i zaczęło się pojawiać w na drugim policzku no właśnie się zastanawiałam czy to nie potówki, ale wątpię bo staram się jej nie przegrzewać. Mam nadzieję że to nic poważnego.
            Hej, mój aniołek właśnie po zupie pomidorowej przeze mnie zjedzonej miał wysypkę na twarzy, dokładnie taką jaka opisujesz. Ale oczywiscie, za namową lekarki, odstawiłam nabiał, kupowane wędliny i td. Żadnej poprawy . I wreszcie doszło do mnie, że to po zupie, a dokładnie po koncentracie pomidorowym i od tam tej pory mam spokój z wysypkami

            Skomentuj


              #51
              Odp: Witam

              Cześć dziewczyny!
              Właśnie mi się Zuźka na plecy przekręciła z brzucha! Tylko nie wiem jak, bo zamiast się dzieckiem zajmować to siedzę przed komputerem i patrzę, że znowu nikt nic nie pisze! Bawiła się na macie, zerkam a Mała na plecach!
              No a jak wysypki? poznikały już?
              ojej znowu już jest na plecach i znowu nie widziałam. kończę zatem bo już chyba uzależniona od kompa jestem i dużo przez to tracę!

              Skomentuj


                #52
                Odp: Witam

                To w takim razie odstawiam nabiał i zupę pomidorową. Troszkę się te krostki zmniejszyły, ale tak jak napisała szkudka nie jest to jeszcze to czego oczekuję.

                Kurczak no to Zuzia robi się mała akrobatką Moja kruszynka jeszcze leniwie leży na pleckach. A co do tej sytuacji z teściową co opisałaś to też tak czasem mam, że komuś bym coś chętnie powiedziała, ale w ostatniej chwili się powstrzymuję. Najbardziej mnie właśnie rozwala pytanie jak mała płacze: "ale co jej jest?" Moja mama ma najlepszą odpowiedź: "Jest żywa, więc czasem płacze!" i tego się trzymam

                Pozdrowionka!

                Skomentuj

                •    
                     

                  #53
                  Odp: Witam

                  Dziewczyny co tu tak cicho od paru dni?

                  Skomentuj


                    #54
                    Odp: Witam

                    Witajcie po dłuższej przerwie!
                    Cisza rzeczywiście jak makiem zasiał...U nas odwiedziny dziadka dobiegają końca, było wielce sympatycznie a teraz znowu przedpołudnia spędzać będziemy tylko we dwójkę. Ignaś przechodzi ostatnio samego siebie jeśli chodzi o spanie. Zasypia najwcześniej około 22, w nocy ze dwie pobudki ale za to rano śpi w najlepsze. Dzisiejsza noc zdecydowanie lepsza bo obudził się dpoiero o 6...ale śpi dalej Od poniedziałku zmieniam mu rozkład dnia.
                    Kurczak to Zuzia pierwsza ruszyła w obroty, gratulacje!!!
                    Misia jak skóra Natalki po odstawieniu jedzenia?
                    U nas jakby troche lepiej, może we wtorek dowiem się czegoś więcej od lekarki.
                    Miłego weekendu


                    Skomentuj


                      #55
                      Odp: Witam

                      Ano cisza, ale ta pogoda jakaś taka senna i nic się nie dzieje i tylko spać i spać by można... gdyby dzieci dałay
                      Muszę też Zuzi jakoś dzień przeorganizować, bo najbardziej mi zależy na tym, żeby spała o 15, bo wtedy idziemy do przedszkola po Kajtusia. Jak nie śpi to najpierw się w wózku złości (musiałaby jakoś siedzieć bardziej, żeby coś widzieć; jak było cieplej to ją z wózka wyciągałam i na rękach niosłam jak już nie mogła wytrzymać, ale teraz albo pada albo wieje) a później w przedszkolu też jej źle bo gorąco, jak ją rozbiorę to potem znowu awantura przy ubieraniu a Kajtkowi też jeszcze conieco pomóc muszę. Wcześniej jak wstawała o 6:30 to za godzinkę, półtorej spanie(2 godzinki) a potem jeszcze jedno (koło 12, takie godzinne) i akurat ok 15 znowu. Teraz jej się te przerwy wydłużyły i jest jedno spanie rano a ok 14 pada, trochę to za wcześnie iść do przedszkola, bo potem mi się w domu nudzą. Przetrzymuję ją jak mogę ale widzę, że się męczy bardzo, ja z resztą też. Za to jak wstanie po tym ostatnim spaniu o 16 to po 18 można brać się za kąpanie i jeszcze przed 19 śpi. A ja mogę sobie odpocząć...no żartuję muszę się starszym zająć. W każdym bądź razie wieczór jest idealny i tego zmieniać nie chcę. Chyba po prostu przeczekam aż jej te dwie drzemki wystarczą a do tej pory się pomęczymy.

                      Skomentuj

                      •    
                           

                        #56
                        Odp: Witam

                        Cześć dziewczyny!

                        Nie mogę spać, bo godzinę temu dowiedziałam się, że zmarła babcia mojego męża. Postanowiłam się czymś zająć więc zajrzałam tutaj.

                        Szkudka co do skóry Natalci to już jej przechodzi, ale już jej nie karmię piersią, bo (nie wiem czy o tym pisałam) już od jakiegoś czasu mała dostawała Bebilon a ja ją dokarmiałam piersią ile mogłam. Nie chciała ssać piersi i musiałam odciągać. A teraz już nie mam czego odciągać i przestałam karmić piersią szkoda bo chciałam karmić co najmniej do 6 miesięcy, no ale jak się nie da to muszę się w tym pogodzić. No ale plus jest taki że mogę jeść wszystko, a Natalcia już nie ma na buźce prawie żadnych krostek.
                        A jak chcesz zmienić Ignasiowi rozkład dnia?

                        Kurczak Ja mam wieczorem podobnie jak Ty - o 19 już mogę odpoczywać Właśnie zastanawiałam się czy nie kłaść małej spać później, żeby później wstawała, ale w sumie to ja i tak jestem ranny ptaszek i jak wstaje o 6 to jest ok a w dzień to ma zazwyczaj 3 drzemki po pól godzinki do godzinki. Myślałam, że to za mało na takie małe dziecko, ale gdzieś słyszałam, że jeżeli dziecko jest pogodne po krótkiej drzemce to znaczy, że mu wystarcza na zregenerowanie sił i nie ma się czym martwić. Moim błędem było tylko to że jak ona zasypiała to zamiast sobie usiąść na tyłku to ja coś zawsze robiłam (np. prasowałam) a teraz jak mam zamiar prasować to kładę ją do huśtawki i ona sobie na mnie patrzy a ja prasuję i czasem nawet ze mną pogada w swoim języku .

                        Ale się rozpisałam...

                        Miłego dnia dziewczyny!

                        Skomentuj


                          #57
                          Odp: Witam

                          Halo!

                          Misia rzeczywiście czasem tak jest, że człowiek chciałby a nie przeskoczy... Myślę, że i tak długo karmiłaś małą a teraz w końcu sama możesz wszystko zjeść Najważniejsze, żebyście obie były zadowolone. Mi już czasem się marzy odstawienie Ignasia od piersi żeby móc trochę poszaleć z jedzeniem, ale pokarmu mam bardzo dużo, poza tym to wygoda Nie muszę nic podgrzewac, sterylizować itp.
                          Chciałam Ignasia budzić wcześniej rano żeby tym samym wcześniej szedł spać. Ale już dwie noce przespał całe i sam wstał około 6. Zobaczymy co będzie dziś...Poza tym długo śpi podczas spacerów bo około 3-4 godzin. Tzn. spacery tyle nie trwają ale on dosypia później w domu.
                          Ok, idę spać bo trochę zmęczona jestem. Dziś byli goście na niedzielnym obiadku. Dobrej nocy


                          Skomentuj


                            #58
                            Odp: Witam

                            No właśnie - jak zawsze są plusy i minusy. Jeżeli masz pokarm to karm Ignasia. Później sobie odbijesz z jedzeniem wszystkiego
                            Dzisiaj mi mała się obudziła o 6, zjadła mleczko i śpi dalej a ja już nie mogę zasnąć. Ciekawe o której wstanie...

                            Skomentuj


                              #59
                              Odp: Witam

                              Wiecie co, ja Kajtka karmiłam 2 lata i chociaż ma teraz już 5 lat to jak wczoraj pamiętam taką sytuację: idę sobie z małym (1 m-c) na spacerek a z naprzeciwka idzie koleżanka z takim samym małym brzdącem i je LODY!!! Ale ja jej wtedy zazdrościłam, bo mój miał alergię prawie na wszystko i jadłam głównie marchewkę z kurczakiem i kurczaka z marchewką a wszelaki nabiał to omijałam szerokim łukiem. Doskonale Was rozumiem jakie jest denerwujące to uważanie na to co się je. Przy Zuźce jakoś specjalnie nie muszę na szczęście uważać - to chyba taka rekompensata za KajtkaMimo to taka dieta miała też swoje dobre strony - miesiąc po porodzie ważyłam mniej niż przed ciążą a teraz mam jakieś 5 kilo więcej, które nie chce mnie opuścić

                              Skomentuj


                                #60
                                Odp: Witam

                                Ja też byłam na kurczaku i marchewce ale lody chyba też wsuwałam w sierpniu i nic małej nie było. Do swojej wagi też szybko doszłam, ale brzuszka troszke zostało i chciałabym poćwiczyć, ale po cesarce jeszcze nie mogę.

                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X