szkudka ja ci powiem że u nas jest różnie, bo odkąd sami mieszkamy to częściej zapraszamy do siebie.I wygodniej i ja spokojniejsza.Ale jak mieszkaliśmy z teściami to różnie bywało na początku dużo wychodziliśmy a później to ja chyba za leniwa się zrobiłam i do nas przychodzili. Ale ogólnie z robieniem czegoś razem nie ma problemu. Częściej to ja wole sobie odpocząć niż gdzieś wychodzić. Mój m. często ze znajomymi się umawia jak ja nie mam ochoty na wyjścia.
a skoro ty masz ochotę na pobycie razem to napewno musisz popracować nad mężem, bo to ze siedzisz z dzieckiem nie znaczy że cały wieczór masz spędzić sama. Pogadaj i namów go na jakieś wyjście
mariolajka jednak najlepiej załatwia się sprawy do południa

dawałyście już dzieciom ogórka albo pomidora? bo ja się zastanawiam czy można?
Leave a comment: