Mamusie styczeń 2010

[ola1981]

Odp: Mamusie styczeń 2010

Wiesz, ja też jestem leniwa jeśli chodzi o ćwiczenia... ale jakby miało mi pomóc, to może na 5 min dziennie bym się zmusiła Ja mam różne ubranka na 56, ale większe mam po chłopaku od kuzynki... więc zobaczymy co to będzie zawsze można coś różowego dokupić

[salme25]

Odp: Mamusie styczeń 2010

Szkoda że nas tak mało tutaj
a do lekarza chodzisz prywatnie czy do przychodni?

[ola1981]

Odp: Mamusie styczeń 2010

Może się jeszcze rozkręci. Ciekawe co z Kasią, dawno nic nie pisała, mam nadzieję, że z nią wszystko dobrze. Ja chodzę prywatnie. Mam bardzo fajnego lekarza, jestem bardzo zadowolona, no ale niestety trzeba płacić, to minus.

[salme25]

Odp: Mamusie styczeń 2010

będę miała synka
ja też chodzę prywatnie, uważam że na ginekologu i dentyście nie ma co oszczędzać

[kaasia_1989]

Odp: Mamusie styczeń 2010

Olu to miło ze sie martwisz.. u mnie jesli chodzi o ciaze to wszystko ok 3 grudnia mam wizyte u mojej lekarki prywatnej wiec odliczam czas.. nie wchodzilam bo nei mialam czasu mamy troche zawrot glowy zwiazany z przeprowadzka bo umowa na wynajem jednego meiszkania nam sie konczy i trzeba cos znalesc i sie przeprowadzic..
A no i witaj w klubie salme teraz czekamy az Ola bedzie wiedziala co ma pod serduszkiem chlopczyka czy dziewczynke

[ola1981]

Odp: Mamusie styczeń 2010

Fajnie. Chłopaki są podobno mamusi a dziewczyny tatusia Ja idę za ponad 2 tyg. Ciekawe czy uda się zobaczyć. Zabieram męża ze sobą na usg. A Wy zabierałyście tatusiów? Jakie reakcje?

[kaasia_1989]

Odp: Mamusie styczeń 2010

Ja od samego początku od pierwszego usg czyli ok 6tyg ciąży chodzę do lekarza z chłopakiem no i jak sie dowiedzial ze bedzie syn to wyobraz sobie jaka mial mine ze az moja lekarka mu wreczyla fotke z siusiakiem to jest cos niesamowitego duma polaczona ze szczesciem i nie wiem jak to jeszcze opisac hehe smiac mi sie chce jak sobie przypominam ta sytuacje

[kaasia_1989]

Odp: Mamusie styczeń 2010

Hej dziewczyny jak sie czujecie?
Ja ostatnio musialam przyspieszyc wizyte bo zaczely sie bolesci w bodbrzuszu i brzuszek zaczał mi twardniec.. no i okazalo sie ze szyjka mi sie skraca :/ mam sie oszczedzac i duzo lezec za 2 tyg znowu wizyta i jak sie skroci jeszcze bardziej to niestety szpital :/ Boje sie ze malemu cos sie spieszy na ten swiat..

[ola1981]

Odp: Mamusie styczeń 2010

Oj Kasia, to oszczędzaj się. Do stycznia jeszcze trochę czasu. Mów małemu, że w brzuszku lepiej pod serduszkiem mamy, na pewno posłucha. A jakby Ci kazali iść do szpitala to się nie broń. Medycyna da sobie radę, a na sali z innymi ciężarnymi jest nawet wesoło. Ja dobrze wspominam mój pobyt w szpitalu. Dbaj o siebie, będzie dobrze A w ogóle to się już przeprowadziłaś?

Salme a co u Ciebie?

[kaasia_1989]

Odp: Mamusie styczeń 2010

No własnie za tydzien sie przeprowadzamy. Juz bym chciala miec to za soba :/

[ola1981]

Odp: Mamusie styczeń 2010

To się bardzo oszczędzaj w czasie tej przeprowadzki... Zwal na chłopaka większe pakowanie a tym bardziej noszenie. Trudno, jakoś po mału doszukasz się potem rzeczy ale niech dzidziuś pomieszka jeszcze w środku. A dzisiaj jak się czujesz? Dostałaś na to jakieś leki?

[kaasia_1989]

Odp: Mamusie styczeń 2010

Dostalam luteine 2 tab. na noc i jak mi twardnieje brzuch to mam brac nospe forte. Dzis narazie wporzadku ale wczoraj wieczorem taki bol mnie zlapal ze nie moglam sie ruszyc kurcze tak sie przestraszylam. Chlopak pomogl mi sie polozyc i przeszlo. Kurcze nie wiem co robic, jak rozroznic bol ktory jest grozny ktory normalny. Bo mnie momentalnie lapie taki bol w podbrzuszu jakby mnie ktos mega scisnal od srodka ze az nie moge sie ruszyc.

[ola1981]

Odp: Mamusie styczeń 2010

A nie chcesz jechać do szpitala? Ja bym zadzwoniła do swojego lekarza i pojechała do szpitala. Tam w razie czego dadzą Ci no-spę w kroplówce - ona jest chyba silniejsza a na pewno szybciej działa... no i gdyby się coś działo niepokojącego, to pod ręką zawsze jest lekarz i położne... Przepraszam, że Ci tak radzę... mam nadzieję że będzie dobrze

[kaasia_1989]

Odp: Mamusie styczeń 2010

Nie mam nic przeciwko szpitalom no i moja lekrka powiedziala ze 3 jak sie nie porpawi nic no to trzeba bedzie sie polozyc wiec pojde.. najwazniejszy jest teraz synek

[ola1981]

Odp: Mamusie styczeń 2010

Ja też brałam po szpitalu luteinę. Nawet przyjazne lekarstwo i małe Łatwo sobie z nią poradzić. Luteina też ma jakieś takie rozluźniające macicę działanie. U Ciebie też taki ponury dzień?