Odp: marzec 2010
W Polsce też czekają długo. Póki matce ani dziecku nic nie zagraża to czekają. W sumie to im mniej interwencji medycznych tym lepiej... no ale zawsze jest strach, że się coś stanie. A poza tym, to nie wiadomo kiedy tak naprawdę było zapłodnienie a termin porodu jest dość orientacyjny... Trudno jednoznacznie powiedzieć... a nam mamom pozostaje tylko zaufać lekarskiemu doświadczeniu... bo co innego możemy zrobić? Ale nie chciałabym przenosić... wolałabym urodzić troszkę przed terminem i nie czekać. Takie czekanie wydaje mi się trudne i męczące...
W Polsce też czekają długo. Póki matce ani dziecku nic nie zagraża to czekają. W sumie to im mniej interwencji medycznych tym lepiej... no ale zawsze jest strach, że się coś stanie. A poza tym, to nie wiadomo kiedy tak naprawdę było zapłodnienie a termin porodu jest dość orientacyjny... Trudno jednoznacznie powiedzieć... a nam mamom pozostaje tylko zaufać lekarskiemu doświadczeniu... bo co innego możemy zrobić? Ale nie chciałabym przenosić... wolałabym urodzić troszkę przed terminem i nie czekać. Takie czekanie wydaje mi się trudne i męczące...
Skomentuj