Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Mamusie z maja 2009

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Odp: Mamusie z maja 2009

    Martaula ja miałam też bardzo dużo luzu mogłam chodzić na imprezy dyskoteki od czasu jak skończyłam podajże 17 lat. Co do mocnej głowy to też taką ową miałam i potrafiłam sporo wypić ale na szczęście zawsze wiedziałam kiedy skończyć dzięki czemu nie upijałam się do upadłego i wracałam normalnie do domu a nie zataczając się jak to co niektórzy znajomi robili. Ale problemów większych nie stwarzałam rodzicom raczej byłam taka w miarę poukładana i wiedziałam co mogę a co nie, lub co nawet nie wypadało mi.
    A teraz moją mocną głowę gdzieś zgubiłam. Przed zajściem w ciążę z Agatką przez cały rok starania prawie wcale nie piłam potem ciąża i minęło od tej pory 4 lata i przez ten czas już prawie zapomniałam co to znaczy upić się, bo teraz to po 2 piwach lub drinkach to jestem padnięta.
    Tylko na weselu ostatnio więcej wypiłam i nic mi nie było może mi się z czasem odmieni ale mi to obojętne bo jakoś mnie nawet nie ciągnie na jakieś drinki lub coś mocniejszego chyba się odzwyczaiłam.

    U mnie okropna pogoda pada ciemno jak w du... i w ogóle nie mam już na nic ochoty.
    AGATKA 16.04.07r
    Adaś 02.06.09r. o godz. 12.05, 3820g. 56cm.
    W końcu w komplecie
    Pamiętnik Adasia: http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...sz8206;page:-1

    Skomentuj

    •    
         

      Odp: Mamusie z maja 2009

      Atusia super zdjęcia na NK Misia ma tam takie cudne oczy - szok, no i duża już z niej dziewczyna i w ogóle prześlicznie wygląda, a raczej wyglądacie.

      Zamówiłam wczoraj mojemu m. płaszczyk taki wybraliśmy, jakoś mu wpadł w oko,a ja się cieszę , że nie jest czarny bo wiecznie się obierają a m. właśnie taki czarny chciał na początku kupić.
      http://www.allegro.pl/item805992871_...grafit_xl.html
      Teraz to ja bym też coś chciała muszę trochę poszperać to może coś fajnego znajdę.
      AGATKA 16.04.07r
      Adaś 02.06.09r. o godz. 12.05, 3820g. 56cm.
      W końcu w komplecie
      Pamiętnik Adasia: http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...sz8206;page:-1

      Skomentuj


        Odp: Mamusie z maja 2009

        A ja pochodzę z tych grzecznych dziewczynek We wczesnych latach młodzieńczych przez długi czas chodziłam na Oazę, jeździłam na rekolekcje, chodziłam w piątki na msze i wymodlałam się za wszystkich. W podstawówce i na początku liceum dobrze się uczyłam, mama była ze mnie bardzo dumna. Potem, gdzieś w drugiej klasie liceum zaraziłam się brudasowaniem od znajomych, chodziłam w tampkach, spodniach w kratkę i rozciągniętych spodniach. Zaczęłam chodzić do ulubionego pubu, ale jeszcze wtedy nic nie piłam. Ale wcale nie buntowałam się, poprostu słuchałam mocniejszej muzyki, ale nie robiłam nigdy żadnych problemów...

        A potem... Poznałam naszą dotychczasową psiapsiółkę Anię. Ona chciała spiknąć mnie ze swoim kuzynem (brudasowanie mi minęło i zaczęłam na gwałt szukać dla siebie chłopaka!), ale on mnie nie chciał, bo podobała mu się moje koleżanka (o! ironio!) Ale kolega miał swojego kumpla...i tak poznałam Darka! Przy Darku przestało mi się chcieć uczyć (on wtedy studiował, ale tak bardziej żył od zaliczenia do zaliczenia, dziadek mu opłacał studia, więc Dareczek sobie bimbał) ja wtedy zrozumiałam, że też tak mogę i czasami zamiast iść do szkoły, to szłam z plecakiem na przystanek i...heja! do mojego chłopaka To był taki okres, że były domówki u tego mojego niedoszłego chłopaka, zaczęłam pić alkohol (ale moją tendecją jest to, że jak popiję, to na drugi dzień z rana, ściskam sedesik!), oceny trochę podupadły, mamusia do mnie przemawiała...a mi matura się zbliżała. Darek wtedy powiedział, że boi się, że jak zdam maturę, to dam sobie z nim spokój, bo nie bedę miała czasu dla niego, bo będę chciała iść na studia.

        Ja wtedy wzięłam się za siebie, matura poszła mi dobrze - z polskiego dostałam 5 z pisemnego, więc z ustnego byłam automatycznie zwolniona, a z angielskiego dostałam tylko dwie 3, ale i tak byłam przeszczęśliwa, bo byłam jedną z dwóch osób, które zdawały ten język w całej szkole. Nasza paczka rozpadła się, bo porobiły się pary i każdy wolał (oprócz nas) spędzać czas sam na sam, ale ja z Darkiem najlepiej czułam się w większym gronie. Rozumieliśmy, że jeśli przestaniemy się spotykać, to nasza paczka się posypie. Mówiliśmy, tłumaczyliśmy...i dupa blada! Teraz kontakt utrzymujemy tylko z Anią, tą moją kumpelką, która mnie swatała.
        Po maturze chciałam dalej się uczyć i poszłam na studia, nie szło mi najlepiej, było ciężko i zdaje się, że całkiem pomyliłam kierunki...Ale to był fajny okres, bo poznałam wspaniałych ludzi, a pod koniec studiowania wyszłam za mojego Darka.

        Tak więc wychodzi na to, że nie dawałam specjalnie popalić mojej Mamusi, to już raczej moja siostra była taka ;p
        Edytka - 27 maj 2009 r. Godz. 21.00, waga 3810 g, wzrost 56 cm

        Marta - 23 kwiecień 2014 r. Godz. 00.50, waga 3750 g, wzrost 59 cm


        Skomentuj


          Odp: Mamusie z maja 2009

          Łooo Matko! Ależ się rozpisałam! PRZEPRASZAM! Edi jeszcze śpi i to chyba tak z nudów :P

          Ania płaszcz elegansi!
          Atusia! Urocze zdjęcie! A tych Misiowych włosków to muszę pozazdrościć! Edzia co prawda ma dłuższe od Twojej córy, ale niestety bardzo bardzo dużo się wytarło. Nawet jak zakładam jej czapkę, to potem znajduję tonę włosków. I tak mi przez to smutno, bo Edzi zrobiły się takie placki na tej główce! Misiulince bardzo twarzowo w różu - Edytka jest trochę za blada do tego koloru.

          A Misia ma przepiękne oczy! I te rzęsiska! Ech, nie mogę się nią całą nadziwić! Cudo ta Twoja córeczka!
          W ogóle moja to też taka kochaniutka...Jak sobie pomyślę, że kiedyś chciałam mieć małego Grzesia... Nie! BABECZKI GÓRĄ!
          Edytka - 27 maj 2009 r. Godz. 21.00, waga 3810 g, wzrost 56 cm

          Marta - 23 kwiecień 2014 r. Godz. 00.50, waga 3750 g, wzrost 59 cm


          Skomentuj


            Odp: Mamusie z maja 2009

            To ja teraz też wezmę się za siebie i też wstawie nowe foty, bo ostatnio to nie ruszam się bez aparatu
            Edytka - 27 maj 2009 r. Godz. 21.00, waga 3810 g, wzrost 56 cm

            Marta - 23 kwiecień 2014 r. Godz. 00.50, waga 3750 g, wzrost 59 cm


            Skomentuj


              Odp: Mamusie z maja 2009

              Ja tez dałam rodzicom popalić dopiero(co prawda nie tak jak Atusia szalałam ale nigdy ich nie słuchałam,jak mówili nie idziesz to szłam, palic paliłam, pic kiedys się zdarzało, w szkole raczej problemów nie miałam co prawda uczyłam sie na 4 bo bardziej mi sie nie chciało jednak ze szkoła problemu miałam bylam bardzo buntownicza no i raz laskę wydepilowałam i chcieli mnie ze szkoły usunąc. To był tylko jeden mały incydent i wiecej mi sie nie przytrafiało może ze strachu że wylecę) jak na studia poszłam to sie uspokoiłam. Co prawda palenie rzuciłam na początku ciąży ale jeżeli chodzi o alkohol to sie przerzuciłam na drinki_Atusia Sheridan's uwielbiam gin z tonikie mogłabym pic litrami, malibu tez ale muli po kilku kieliszkach. Może to takie tradycyjne ale jak dla mnie wystarczające. I muszę przyznać że wiem już co rodzice musieli przezywać jak pomyśle o Blancę to juz sie boje co będzie. jak teraz patrze na takie małolaty co wcale na małolaty nie wyglądają to az sie boje,ale mam nadzieje ze chociaż dobrze ją wychowam. Zreszta każdy musi przejśc jakiś okres buntu w swoim życiu

              U nas tez pogoda kiszka, pada ciemno

              Skoczku jak tez dzsiaj w Biedronie byłam Fajne bodziaki kupiłam za 9zł

              5.05 2009 godz. 9:10 2700g 49cm

              14.09 2012 godz. 14:40 3200g 55cm

              Skomentuj


                Odp: Mamusie z maja 2009

                Skoczuś dziękujemy Misiowe włoski zaczynają gęstnieć. Trzeba je na boki czesać, bo wpadają w oczęta. Ale cieszę się, że jej się nie wytarły. Bałam się, że będzie taki łysolek, a przecież przyzwyczailam się do jej czuprynki


                JA to samo zło byłam. Mój brat to moje przeciwieństwo. Rodzice od małego zajmowali mu czas treningami piłki nożnej. Chłopak nie pali, z kolegami wypić lubi. Zero narkotyków, ale faje wodną czasem sobie zapalną z kolegami.
                Nie chciałabym żeby moja córka wpadła w takie towarzystwo jak ja. Ja oglądałam też galerianki to byłam przerażona. Przed nami dziewczyny cholernie trudne zadanie.

                A ja się Wam nie pochwaliłam. Cały zeszły tydzień Miś spała do 10. Wczoraj zasnęła o 20.30 i spała do 8 bez przerwy. Zjadła cyca, ubrałam ją, przewinęłam. Jakbym czuła, że będzie dłuuugo spać. Obudziłam ją o 9.30 jak ubierałam ją w kombinezon, bo na 10 miałyśmy rehabilitacje.
                ur. 16.05.2009
                3590 g
                56 cm

                Moje Największe Szczęście





                Drzewko Michasi: http://kraina.hipp.pl/?id=10971

                Skomentuj

                •    
                     

                  Odp: Mamusie z maja 2009

                  Atusia twoja to chyba z taki walosami sie urodziła?!

                  5.05 2009 godz. 9:10 2700g 49cm

                  14.09 2012 godz. 14:40 3200g 55cm

                  Skomentuj


                    Odp: Mamusie z maja 2009

                    Atusia możesz podać linka do Misiulki pamiętnika z Bebilonu?
                    Edytka - 27 maj 2009 r. Godz. 21.00, waga 3810 g, wzrost 56 cm

                    Marta - 23 kwiecień 2014 r. Godz. 00.50, waga 3750 g, wzrost 59 cm


                    Skomentuj


                      Odp: Mamusie z maja 2009

                      To i ja pochwalę się moją pociechą, która ostatnio na okrągło mówi "nie"
                      Edytka - 27 maj 2009 r. Godz. 21.00, waga 3810 g, wzrost 56 cm

                      Marta - 23 kwiecień 2014 r. Godz. 00.50, waga 3750 g, wzrost 59 cm


                      Skomentuj

                      •    
                           

                        Odp: Mamusie z maja 2009

                        a moje chłopaki dopiero wracają, już nerwowo ich wyczekuję...

                        ja jakoś specjalnie nie dałam popalić rodzicom ale to przez to że moi rodzice doskonale panowali nad moimi zapendami.Wyluzowali dopiero jak zdałam maturę,pożądnie imrezowa zaczęłam na studiach, ale i też zaczęłam się uczyć.Jakoś tak miałam dziewczyny które ciągnęły mnie do góry, a ja ciągbnęłam je na chillout , przy piwku i ziółku

                        oo! wrócili!lece
                        odezwe się później


                        Skomentuj


                          Odp: Mamusie z maja 2009

                          Witam,
                          cały dzisiejszy dzień miałam problemy z netem- nie chodził i dopiero popołudniu zaczął działać. U nas troszkę lepiej młoda kaszle mniej i ma nadzieję, że do chrzcin Krzynia wyleczy się już całkiem.
                          Mały dziś miał debiut żłobkowy- celem aklimatyzacji będę go teraz woziła tam na 2 h dziennie. Panie powiedziały, że zachowywał się bardzo dobrze. Praktycznie nie płakał i był bardzo zainteresowany innymi dziećmi. Bardzo mnie to cieszy, bo nie długo powrót do pracy i przynajmniej tym się nie będę stresować.
                          Ja tak prawdę powiedziawszy też za bardzo nie dałam popalić moim rodzicom. Co prawda towarzystwo, podwórkowe w większości do tych porządnych nie należało, a wręcz przeciwnie, to i tak źle nie skończyłam. Mama- bo tylko z nią mieszkałam pozwalała mi na imprezy pod warunkiem, że wiedziała gdzie i z kim chodzę. W LO nie za bardzo chciało mi się uczyć, znaczy wystarczyły mi 3, 4 bo część przedmiotów zupełnie mnie nie interesowała, dlatego prowadziłam rozrywkowe życie. Imprez było dużo w zasadzie każdy weekend zajęty, albo z ludźmi z LO, albo z chłopakiem- czyli towarzystwo podwórkowe. Na studiach jak to na AWF bywa również było rozrywkowo Piwko i inne alkohole były ale z umiarem jedynie to palenie zaczęłam dość wcześnie, ale tak to chyba rodzicom nie zalazłam za skórę.
                          Co do alkoholu teraz to ja tez mam strasznie słabą głowę ostatnio wypiłam 2 kieliszki wina i już w głowie mi wirowało; no ale tak to jest jak nic mocniejszego nie piję od 3 lat. A jeszcze pewnie z pół roku pokarmię, także porządna imprezka z drineczkami to dopiero w wakacje.


                          Skomentuj


                            Odp: Mamusie z maja 2009

                            http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...siaxxx;page:-1
                            Pamiętasz hasło?

                            Michasia miała dziś rewelacyjny humor. Śmiała się non stop, nie marudziła. A i ja przy okazji odżyłam
                            ur. 16.05.2009
                            3590 g
                            56 cm

                            Moje Największe Szczęście





                            Drzewko Michasi: http://kraina.hipp.pl/?id=10971

                            Skomentuj


                              Odp: Mamusie z maja 2009

                              No to sobie poczytałam
                              Moim rodzicom nie dałam popalić, a to głównie dlatego, że w liceum byłam dość spokojnym dzieckiem - no tylko kłóciłam się z nimi ciągle, bo miałam inną koncepcję na moją przyszłość, a jak im powiedziałam, na jakie studia chcę pójść to ciągle mnie znięchecali. Chyba nie wierzyli, że dam sobie radę bez czujnych oczu rodziców. Jak zaczęły się studia - wyprowadziłam się z domu i trochę sobie odbiłam czasy spokojnego liceum. Mieszkałam na stancji, ale większość czasu spędzałam w akademiku i dobrze się bawiłam. Wtedy rzeczywiście miałam mocną głowę - a teraz to po kieliszku wina czuję się pijana. Na razie nie było za bardzo okazji do imprezowania - głównie dlatego, że nie chcę Małej zostawiać z babcią dłużej niż to konieczne, więc chyba zbyt szybko to się nie zmieni.
                              Natali była na rehabilitacji i u psychologa. W zasadzie nic nowego nie dowiedzieliśmy się - trzeba ćwiczyć, żeby wyeliminować asymetrię i ma zbyt duże napięcie mięśniowe. Kiedyś toczyłyśmy debatę na temat telewizji (pamiętacie?) - dziś pani psycholog powiedziała nam, że dobrze, że Małej nie pozwalamy oglądać telewizji. Powiedziała, że powinniśmy unikać telewizji do 3 roku życia, bo dziecko może być przez to za bardzo pobudzone i zbyt gwałtownie reagować itp.
                              Muszę już kończyć, bo czeka na mnie góra prasowania - ale mi się nie chce... Dobrej nocki

                              Skomentuj


                                Odp: Mamusie z maja 2009

                                Ha ha ale zapodałam temat - fajnie, bo jest co poczytać. Niech każda rzuci jakieś hasło i będziemy się poznawały bliżej .

                                Moje dzieciaczki już śpią a ja oglądam Discovery.

                                Dobrej nocki i do jutra.
                                Fajne i niedrogie ciuszki. POLECAM!!!!
                                http://allegro.pl/listing/user.php?us_id=9510214
                                http://tablica.pl/oferty/uzytkownik/61vB/

                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X