Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Mamusie z maja 2009

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    #76
    Edzia to typowa śmieszka, ciągle uśmiechnięta. Misiula należy do tych poważnych. Jak się do niej mówi to słucha z taką powagą, przytaknie. Mała mądrala. Żeby się śmiała trzeba zmienić ton głosu na wesoły, uśmiechać się itd.

    Misiowa gorączka opanowana. Teraz leży i się bawi z wujem. Szczęście, że nie płacze, bo pewnie ja płakałabym z nią...
    ur. 16.05.2009
    3590 g
    56 cm

    Moje Największe Szczęście





    Drzewko Michasi: http://kraina.hipp.pl/?id=10971

    Skomentuj

    •    
         

      #77
      Atusiu jakie czopki podałaś Misi??? Bo ja nawet tak zapobiegawczo nie mam dla niej nic na gorączkę, a powinnam się jakoś zabezpieczyć. Zastanawiam się nad jakimś środkiem w płynie...
      Edytka - 27 maj 2009 r. Godz. 21.00, waga 3810 g, wzrost 56 cm

      Marta - 23 kwiecień 2014 r. Godz. 00.50, waga 3750 g, wzrost 59 cm


      Skomentuj


        #78
        Rany ile czytania musze znaleśc chcwilke zeby pocytac wasze wpisy

        5.05 2009 godz. 9:10 2700g 49cm

        14.09 2012 godz. 14:40 3200g 55cm

        Skomentuj


          #79
          cześć dziewczyny
          tylko kilka dni mnie nie było a tu takie drastyczne zmiany:/
          niestety już w domu- wszystko, co dobre szybko się kończ
          powiem Wam, że przez ten cały tydzień stęskniłam się za forum, mam teraz troszkę do nadrobienia w czytaniu, a i poprać i posprzątać muszę. Jak uporam się ze wszystkim to opowiem jak było.


          Skomentuj


            #80
            Ja mam nurofen dla dzieci w czopkach. Pediatra mi kazała kupić po pierwszej szczepionce. Za 2 h jedziemy do szpitala.

            Misia ma jutro imieninki i impreze przeniosłam na sobote. Misia jest marudna więc nic nie przygotuje, a w sobote tatuś już z nami będzie
            ur. 16.05.2009
            3590 g
            56 cm

            Moje Największe Szczęście





            Drzewko Michasi: http://kraina.hipp.pl/?id=10971

            Skomentuj


              #81
              Atusia ale ci wspólczuje topierwszy ząbek?
              Moja jeszcze nie ma ale dziisaj jaka staka dziwna była i podejrzewam ze tez jej może cs wychodzic. Aż sie boje myslec jak to bedzie :/
              No ale lepeij teraz niz pozniej.

              5.05 2009 godz. 9:10 2700g 49cm

              14.09 2012 godz. 14:40 3200g 55cm

              Skomentuj


                #82
                buczku czekamy na relacje

                Kuba dzis zaskoczył mnie po raz drugi zasypiajac bez smoka-tym razem na spacerze!super , bo do tej pory bez smoka to tylko w aucie, jak bardzo zmęczony był to usnął, a tu dziś dwa razy!
                Kubuś chyba zmienia organizację swojego dnia, bo zawsze miał chociaż jeden sen ok2 h a teraz 3 drzemki po max godzinie a zazwyczaj 30-40min!masakra!

                Dzisiejsze odwiedziny małej Paulinki, bardzo udane.Dzieciaczki obserowały się wzajemnie i podkradały sobie zabawki, trzeba było tylko ich trzymać na lekki dystans, bo miały chrapkę na poznawanie swoich ciał na wzajem, co mogłoby sie wiązać z zadrapaniami!

                a teraz zmeczony kubuś śpi...choć tak nerwowo, ze jestem pełna obaw....

                dobrej nocki mamusie!


                Skomentuj

                •    
                     

                  #83
                  MASAKRA. Przed 19 byłam na Kasprzaka(pomoc doraźna), kolejka ogromna. Byłam z rodzicami i czekamy 30 min a kolejka się nie rusza. Moja mama poszła się dowiedzieć co i jak, a w informacji powiedzieli, że pani doktor właśnie przyjechała (19.30) 1,5 godziny spóźnienia. Wszyscy kaszlą, katar jakiś. Zbiorowisko wirusów i bakterii. Mój tata się wkurzył i zadzwonił do swojego kolegi. 5 minut i miałam umówioną wizyte na pogotowiu na Winogradach. Przyjechaliśmy, pani doktor nas przyjęła. Zbadała Misie i oznajmiła, że ma wzdęty brzuszek, ząbków nie ma, gardziełko ok. Dotnęła uszu i płacz. Ale wydaje mi się, że bardziej się mój Misiak przestraszył, niż ją tam bolało. W końcu poznaje płacz swojego dziecka. NA wszelki wypadek dostałam wskazówki co robić z uszkami, wracamy do sab simplexu. Ja mam pić melise, bo w związku z wyjazdem męża jestem nerowowa i to na dziecko też źle działa. No i jak będzie za wysoka temperatura to mam robić okłady z gazy. Wszystko dokładnie wytłumaczyła. Już jestem spokojniejsza.

                  Misiulka dziekuje. Musze popatrzeć troszkę w neci jeszcze o tym. W razie W będę pisać
                  ur. 16.05.2009
                  3590 g
                  56 cm

                  Moje Największe Szczęście





                  Drzewko Michasi: http://kraina.hipp.pl/?id=10971

                  Skomentuj


                    #84
                    A u mnie grypa poszczepionkowa nasiliła się, ale na razie Mała zdrowa i oby tak zostało. Od tygodnia łamie mnie, a teraz chyba zaczęło się na całego. Cóż - muszę się iść leczyć, więc piszcie dużo bo chyba będę musiała poleżeć chociaż dzień w łóżeczku, to będę miała co czytać Moja mama już zaofiarowała, że zajmie się mną, a tata Natalką. Choć źle się czuje to fajnie będzie trochę poleniuchować.
                    Buczku - czekamy na opowieści.
                    Skoczek - Edzia jest cudowna - w tym przypadku nic innego nie można napisać. Śmieszka z piękną czupryną - taka słodziutka dziewczynka
                    Atusia - to odliczanie do soboty rozpoczęte, co? Szykujesz coś specjalnego?
                    Ola.ska - już nie mogę doczekać się zdjęć z weseliska - dawno na żadnym nie byłam...
                    Dobrej nocy

                    Skomentuj


                      #85
                      W sobote będą imieninki Misi wyprawiane. Przełożyłam wizyte gości. Misia jest zmęczona gorączką, marudzi, nie chce jej dodatkowo meczyć towarzystwem.
                      A na niedziele zaplanuje całodzienne tulenie taty I w ogóle trzeba nadrobić zaległości

                      Uciekam spać, bo nie wiem jak dziś Misia będzie spała. Wieczorkiem miała 38,6 bez odejmowania (czyli jakieś 38,1). Dostała czopka i zasnęla. Jutro okłady, czopki, olejki, kropelki... I obowiązkowo melisa dla mnie...
                      Dobranoc wszystkim. Spokojnej nocki.
                      ur. 16.05.2009
                      3590 g
                      56 cm

                      Moje Największe Szczęście





                      Drzewko Michasi: http://kraina.hipp.pl/?id=10971

                      Skomentuj

                      •    
                           

                        #86
                        Dziś mamy szczepienie:-(już się boje!!tymek ma 2 ząbki teraz czekam aż mu się wybija

                        Skomentuj


                          #87
                          Nie lubie szczepień bo Blancia jest ponich mega marudna. Mnie szczepienie czeka za tydzień na żółtaczkę,bo te wszystkie infanriksy czy jak im tam juz miała a następna dawka dopieor za rok jak dobrze
                          Atusiajak dzisja twoja Michasia? Lepeij sie czuje czy nadal ma gorączke. U nas dzisaj kiepsko z pogoda więc odpowiedni czas na nauke bo nic mnie z domu nie wyciągnie

                          5.05 2009 godz. 9:10 2700g 49cm

                          14.09 2012 godz. 14:40 3200g 55cm

                          Skomentuj


                            #88
                            misiulka a jak ty sie dzisiaj czujesz ?

                            5.05 2009 godz. 9:10 2700g 49cm

                            14.09 2012 godz. 14:40 3200g 55cm

                            Skomentuj


                              #89
                              dzień dobry my jak zwykle już na nogach
                              wczoraj miałam taki straszny dzień, tyle roboty, a jeszcze wieczorem wpadł do nas wujek,także nie dałam rady nic napisać.
                              Co do naszego wyjazdu to wyruszyliśmy z domu o 2 w nocy i okazało się to troszkę za późno. O 5 towarzystwo już się zaczęło przebudzać i częściej trzeba było się zatrzymywać. Na m-ce dotarliśmy o 10. Dom okazał się taki jak na stronie internetowej. Dostaliśmy 3 osobowy pokój i łóżeczko turystyczne dla Krzynia. Pościel dla małego mięliśmy własną, ale również można było otrzymać. Właścicielka oprowadziła nas po domu i pokazała wszystkie atrakcje domu. Ewelka jak zobaczyła pokój zabawek to nie chciała wyjść z niego tyle tam było atrakcji. I samochody do jeżdżenia i rowerek i zjeżdżalnie jednym słowem wszystko, co małe dzieci lubią. Większym można było nawet puścić bajkę na dvd. Obok tego pokoju był pokój, w którym rodzice mogli sobie posiedzieć, w którym również był tv bilard, piłkarzyki i rzutki. My niestety nie skorzystaliśmy z tego, bo nie dało się przy dwójce dzieciaków. Dodatkowo można było skorzystać z rowerów i pożyczyć wózek dla dziecka, z czego korzystaliśmy, bo Ewelki został skradziony razem z autem. Kuchnia była wyposażona w pełni nawet były zestawy dla dzieciaków- plastikowe sztućce, miseczki, kubeczki. No i oczywiście wysokie krzesełka. Pogoda przez cały nasz pobyt była ładna, a na początku wręcz bardzo ładna. Nawet dwa dni rozłożyliśmy się z kocykami na plaży oczywiście za parawanem, bo wiał wiaterek. Mała jak zobaczyła morze i tą ilość piachu na plaży to była wniebowzięta. Dla niej to była taka jedna wielka piaskownica Na Krzniu morze większego wrażenia nie zrobiło Od naszego domu do plaży było dość blisko, był tylko jeden problem. Otóż Jastrzębia położona jest na klifie i nad morze trzeba było schodzić po schodach dość stromych. Jedno zejście tylko bardziej w centrum było do bez schodów, ale było za to bardzo strome. Nam w zasadzie w tej porze roku nie przeszkadzało to za bardzo, bo albo jechaliśmy do Władysławowa- 10 km, albo ja brałam małego w chuście a Ewelka na nóżkach szła.
                              W czasie pobytu zrobiliśmy sobie kilka wycieczek- na Hel, gdzie największą atrakcją dla Małej było karmienie fok, do Trójmiasta , Eweli najbardziej podobał się Gdańsk- moje ulubione miasto, do Pucka i innych okolicznych miasteczek. Jednym słowem było super tylko przy dwójce dzieciaków to za bardzo nie da się wypocząć. Wróciliśmy w nocy tylko tym razem wyjechaliśmy o 19 i praktycznie całą drogę młodzież przespała. Za to na drugi dzień byli już od 6 na nogach, a my niestety nie wyspani.


                              Skomentuj


                                #90
                                Buczekj ale ja Ci zazdoroszcze tego wyjazu. W przyszłym roku jedziemy na wakacje z moimi rodzicami żebym mogła z mężem troche poszaleć

                                A u nas gorączki ciąg dalszy. Przed snem miała 38,6, dostała czopka i spała do 7. O 7 zjadła i znów miałam 38,4. Dostała czopka i teraz ma 37,1. Właśnie usnęła, a ja już padam ze zmęczenia. Misia marudzi, płacze. Od tego płaczu gorączka jej skacze więc ja nosze, bujam zabawiam. Ogarne pokój na szybko i położe się na chwile.
                                Miłego dnia.
                                ur. 16.05.2009
                                3590 g
                                56 cm

                                Moje Największe Szczęście





                                Drzewko Michasi: http://kraina.hipp.pl/?id=10971

                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X