Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Mamusie z maja 2009

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Odp: Mamusie z maja 2009

    Aga podpisuję się pod tym, co piszesz. Czuję i uważam to samo, co Ty. Dla mnie listopad to nie miesiąc na takie remonty. Ale m. mnie nie rozumie. Ja mam teraz czas, że byłabym skłonna dołożyć z naszych oszczędności, żeby tylko to szybko i sprawnie poszło.
    Dzisiaj miał przyjechać ten facet, co ma termin w listopadzie...nie przyjechał, nie zadzwonił. Dopiero Darek się mu przypomniał i niby jutro już przyjedzie. Dlatego też wolę tą drogą firmę. Cenią się, ale szanują przyszłego zleceniodawcę.

    Torba spakowana, oj, od lutego już. Nawet dzisiaj jeszcze raz ją wypakowałam i sprawdziłam czy wszystko mam i upewniłam się czy wszystko ma swoje miejsce.
    Też odliczam!!! I nie mogę się doczekać, cieszę się ogromnie, że to JUŻ, chociaż szkoda mi będzie, że to koniec tego wspaniałego czasu.
    Wczoraj gin mnie zbadał i od tamtej pory trochę pobolewa mnie co jakiś czas podbrzusze. Trochę jak przed @, tak jakby ucisk na szyjkę. Więc może to wszystko się zbliża...?
    Edytka - 27 maj 2009 r. Godz. 21.00, waga 3810 g, wzrost 56 cm

    Marta - 23 kwiecień 2014 r. Godz. 00.50, waga 3750 g, wzrost 59 cm


    Skomentuj

    •    
         

      Odp: Mamusie z maja 2009

      Magda ja już myślałam, że Cię tu nie zastanę, a ty jeszcze na nogach.
      No może i faktycznie coś zaczyna się dziać skoro tak cię pobolewa dół brzucha.
      Trzymaj się i wracaj do nas szybko z Martusią, bo coś czuję że lada moment będziecie w komplecie.
      AGATKA 16.04.07r
      Adaś 02.06.09r. o godz. 12.05, 3820g. 56cm.
      W końcu w komplecie
      Pamiętnik Adasia: http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...sz8206;page:-1

      Skomentuj


        Odp: Mamusie z maja 2009

        Ania fajnie, jakby się Twoje słowa spełniły żeby to na dniach było, bo już ciężko.
        Obudziłam się o 5.45 na siku i potem się wierciłam i nie umiałam spać. Potem znowu jeszcze o 7.30, a budzik na 7.50 Pośladki i biodra już bolą jak tylko z łóżka się dźwignę.
        A jazda samochodem to masakra, nie umiem zrobić pełnego obrotu kierownicą i prowadzę auto jak nasz dziadek, 80-latek.
        Ale cieszę się, że to już na dniach poznamy się z dzidzią.

        Komu napisać sms, w razie czego? Bo mam nr tylko do Eli, ale nie wiem czy każdego dnia tu zagląda.

        Idę robić kolację, póki Edytka jeszcze w wannie. Padam dzisiaj na pysk - ciśnienie i pogoda mi nie służy!
        Edytka - 27 maj 2009 r. Godz. 21.00, waga 3810 g, wzrost 56 cm

        Marta - 23 kwiecień 2014 r. Godz. 00.50, waga 3750 g, wzrost 59 cm


        Skomentuj


          Odp: Mamusie z maja 2009

          MAGDA wysyłam ci na priv mój nr


          Skomentuj


            Odp: Mamusie z maja 2009

            Napisane przez Skoczek Pokaż wiadomość
            Komu napisać sms, w razie czego? Bo mam nr tylko do Eli, ale nie wiem czy każdego dnia tu zagląda.
            Madziu, ja poproszę, mój numer powinnaś mieć 797...

            A co u nas napiszę może jutro, albo w weekend!

            Buziaczki!



            Paulina Raczkowska Fotografia - FanPage na Facebooku

            Skomentuj


              Odp: Mamusie z maja 2009

              No to czekamy madziu niecierpliwie


              Skomentuj


                Odp: Mamusie z maja 2009

                Bagnes, ale żebym Cię nie wprowadziła w błąd. Ja jeszcze nie jadę rodzić
                Będę pisać, jakby coś.

                Właśnie wróciłam z dwugodzinnego spaceru.
                Edyta na rowerze, a ja za nią. I jeszcze na ogródku posiedziałam z nią, ona huśtała się, a ja wypuściłam psa. Ale dawno tak głupiego i upartego psa nie wiedziałam.

                Do południa byłam w przedszkolu u Edytki na zajęciach otwartych. Nikt z rodziców nie chciał przyjść, więc mi się przykro zrobiło tych przedszkolanek.
                Ale obrosłam w piórka Okazuje się, że moja córka jednak zna na pamięć wszystkie piosenki, wie, kiedy jakie gesty przy piosenkach wykonać, potrafi sylabizować...bo w domu to tylko: yyy, mamo, ale ja naprawdę nie pamiętam co było w przedszkolu na zajęciach

                P.S. Wczoraj przelali nam już zwrot podatku
                Edytka - 27 maj 2009 r. Godz. 21.00, waga 3810 g, wzrost 56 cm

                Marta - 23 kwiecień 2014 r. Godz. 00.50, waga 3750 g, wzrost 59 cm


                Skomentuj

                •    
                     

                  Odp: Mamusie z maja 2009

                  Magda wiem że jeszcze nie ale oczekuję po prostu
                  chyba mieli dzień przelewów bo ja też dostałam kasę
                  no i gratulacje dla Edytki!
                  ja staram się zawsze być na dniach otwartych bo chłopcy strasznie się cieszą jak przyjdę.
                  A dzisiaj byłam w przedszkolu na zebraniu długo trwało, nie było mnie 3 godziny i jak przyszłam Paweł rzucił się na mnie z tekstem "mama tęskniłem za tobą"...... a potem pyta "czemu byłaś tak długo?"
                  masakra nie wiem co będzie w maju.....


                  Skomentuj


                    Odp: Mamusie z maja 2009

                    Witam wieczorowo

                    Padam dziś na ryjek...Wymyłam wszystkie okna, posadziłam bratki przed domem, zaliczyłam 1,5h świetlicy (szykujemy się do kiermaszu wielkanocnego) zaliczyłam długaśne wiecznienie z dzieciakami, a teraz wróciłam z M z zakupów spożywczych...Jutro czeka mnie pieczenie i szykowanie żarełka na imprezę urodzinową M. W tym roku postnowiłąm znów rozdzielić gości, tzn. osobno impreza do rodziny ( teraz w sobotę) i osobno do przyjaciół i znajomych...Bo inaczej jest nas ponad 30 osób i ciężko by było pomieścić...
                    No to tyle co u mnie...

                    Magda nie przejmuj się jak mi napiszesz smsa że urodziłaś to niezwłocznie wlączę kompa i napiszę o tym dziewczynom choćby nie wiem co ale teraz masz numer i Agnieszki więc spoko a co do firmy, hmmm tak jak dziewczyny podzielam Twoje zdanie w tej sprawie, po tym co piszesz ten facet "tańszy" coś kiepsko rokuje....Może jednak uda ci się przekonać Darka???

                    Aniu śliczne masz mieszkanko :-) a co do szefowej to szkoda słów...

                    Agata widzę, że już praca z domem idzie do przodu, oby jak najszybciej udało wam się zakończyć...

                    Muszę wam jeszcze się pożalić, moja córcia ma takie ostatnio nocki, ze masakra, jako niemowlak nie musiałam do niej wstawać tak często jak teraz...Dziś w nocy obudziła się aż 4 razy, a do tego o 6 wstała już na dobre...Zobaczymy jak będzie dziś...

                    No nic kochane uciekam spać bo jutro ciężki dzień się zapowiada, a już przed 11...
                    Spokojnej nocki - DOBRANIOC




                    http://mamaczytata.pl/pokaz/8496/samuel_-

                    Skomentuj


                      Odp: Mamusie z maja 2009

                      Ela wpadam jutro na wyżerkę!!!
                      Taką ostatnią porządną przed porodem i przed okresem karmienia piersią. A u Ciebie zawsze takie smakołyki, głupia frankfuterka lepiej smakuje.

                      A ja wpadłam się pożalić...na własną rodzinę.
                      Wczoraj babcia m. powiedziała mi, że dzisiaj jedzie na cały dzień do siostry Darka, bo jej córka (Julka) jest chora i od poniedziałku siedzi w domu. Marzena, jej matka miała coś do załatwienia i babcia powiedziała, że ze względu na Edzię, żeby się nie zaraziła, to ona tam pojedzie i popilnuje Julki. A ja babci sprostowałam, że to raczej ze względu na mnie niech jej tu nie przywożą, bo zostały mi dwa tygodnie do końca i wolałabym omijać wszelkie wirusy.
                      A dzisiaj, jakąś godzinę temu wracam z Edytą ze spaceru, patrzę - jedzie babcia...z Julką w samochodzie!
                      No i tak to właśnie wygląda mieszkanie z nimi. W nosie mają mnie i moje zdanie Julka zostaje na pewno na noc, bo przywieźli siatkę z jej ubraniami.
                      Więc tylko się potwierdziły moje przypuszczenia, że nawet jak będzie noworodek, to będą przywozić tu Julkę nawet z gorączką, bo i tak już bywało, kiedy Edzia miała kilka miesięcy.
                      Ważniejsza jest Marzenka i jej dzieci. Założę się, że to teściowa podjęła taką decyzję.

                      I jeszcze ręcę mi opadły, na mojego własnego brata!!! A ja go chyba będę musiała na chrzestnego wziąć!
                      Moja ciocia jest umierająca, to siostra od mojego ojca. Rodzice z drugą ciocią chcieli wybrać się do chorej w weekend, ale nie było kogo poprosić, żeby ich zawiózł i poprosili mojego brata, żeby chociaż im samochód pożyczył. A on, OSIOŁ odmówił! Ale mi wstyd za niego!
                      Edytka - 27 maj 2009 r. Godz. 21.00, waga 3810 g, wzrost 56 cm

                      Marta - 23 kwiecień 2014 r. Godz. 00.50, waga 3750 g, wzrost 59 cm


                      Skomentuj

                      •    
                           

                        Odp: Mamusie z maja 2009

                        Magda rozpakowana juz czy jeszcze. jakies bóle podejrzane bulgotanie. trzymasz nas w napięci bo widze że każda czeka na mała z necierpliwościa

                        Co do remontu. To mój porównywał ceny z tym co nam robił. Jka on cos znalażł taniej to my to kupowaliśmy ajak on miał przystepniejsza cene to on nam załatwiał. Ogólnie wyszło nam bardzo dobrze bo wiadomo jakby wszystko miaął załątwiac to cenai była by napewn wieksza. remont w listpopadzie? Masakra zima przyjdzie i co. tedy to nam okna wstawili i dom zamkneli.

                        Jutro kończa wylewki i szukamy płytek do kotłowni i ubikacji na dole i wkraca tata do akcji. Ciesze sie bardzo ciekkam jeszcze na pogode zeby można było tył domu obsiac trawa. zeby dziciaki maiły gdzie biegac jak bedziemy tam coś robić

                        W weekend byliśmy w górach. Zaliczyliśmy Ustroń -park lęsnych neispodzianek i zstaliśmy w Brennej u znajomych. Na drugi dzien przyjechali znajomi z 2 dzieci wiec byłomega wesoło. Bo my tam pojechaliśmy ze znajomyli z dwójką czyli już była czwórka i dojechałą jeszcze dwójka. Domu na szczescie nei roznieśli

                        Aniu jak tam sprawy z szefowa dostałas wyplate? czy jeszcze czekasz?

                        Elu Wiki może jakieś zabki ida moze piątki bo te zębydlugo wychodza i przewaznie to warzyszy temu ból

                        5.05 2009 godz. 9:10 2700g 49cm

                        14.09 2012 godz. 14:40 3200g 55cm

                        Skomentuj


                          Odp: Mamusie z maja 2009

                          Agata tak, ja jeszcze chodzę, a raczej człapię Już resztkami sił.
                          W niedzielę zaniemogłam. Wstałam już obolała, tyłek cały mnie bolał razem z udami od tego spania. W tej ciąży wyjątkowo nie umiem leżeć na plecach, bo zaraz brakuje mi powietrza.
                          W niedzielę tak mnie bolało, że chodzić nie umiałam. Na mszę nie pojechałam, bo ani stać, ale siedzieć. Darek pojechał sam z Edytą, czym mi zaimponował.
                          Popołudniu trochę to rozchodziłam i nawet przeszliśmy się na krótki spacer, ale kropił deszcz, więc taki eskpresik dla zdrowia.
                          I jeszcze przy obiedzie dostałam skurczu, ale taki, że chwycił, ja w tym czasie ćwiczyłam oddechy i przeszło. Więc jakieś tam straszaki się pojawiają.

                          Wczoraj z kolei wrzuciłam pranie, jeden duży kosz wyprasowałam i potem byłam już na resztkach sił. Nawet odpuściłam sobie tańce z Edzią.

                          Dzisiaj mam lenia, nie mam nic do roboty, więc się czuję dobrze. Nawet się wyspałam.

                          Widziałam zdjęcia, fajnie Wam z taką ekipą. Sama bym gdzieś pojechała, nawet z taką gromadą dzieci

                          Elu jak po urodzinach?
                          Edytka - 27 maj 2009 r. Godz. 21.00, waga 3810 g, wzrost 56 cm

                          Marta - 23 kwiecień 2014 r. Godz. 00.50, waga 3750 g, wzrost 59 cm


                          Skomentuj


                            Odp: Mamusie z maja 2009

                            Napisane przez Skoczek Pokaż wiadomość
                            W niedzielę zaniemogłam. Wstałam już obolała, tyłek cały mnie bolał razem z udami od tego spania. W tej ciąży wyjątkowo nie umiem leżeć na plecach, bo zaraz brakuje mi powietrza.
                            Magda, ale to normalne, ze nie potrafisz spac na plecach. Ten brak powietrza to reakcja obronna Twojego ciala. Jak Ty polozysz sie na plecach to dziecko usciska swoim ciezarem Twoja zyle glowna dolna (vena cava inferior) co prowadzi do zaburzen krazenia u Ciebie i rownoczesnie u Marty. To sie nazywa vena-cava-syndrom. Wiele kobiet w ciazy budzi sie nawet w nocy z powodu braku powietrza jak nieswiadomie spia na plecach. Moja ginka mowi, ze nie ma nic doskonalszego niz kobiecy organizm w ciazy, ktory potrafi chronic i matke i dziecko
                            Ja tez czekam na Wasza Marte



                            Rosne...
                            14.09.2009 4170 gr, 51 cm
                            17.09.2009 3810 gr, 51 cm
                            13.10.2009 4750 gr, 56 cm
                            16.11.2009 5620 gr, -
                            16.12.2009 6700 gr, 62 cm
                            19.03.2010 8150 gr, 68 cm
                            17.06.2010 9250 gr, -
                            06.09.2010 10600 gr, 77cm
                            14.12.2010 11600 gr, 81cm
                            05.05.2011 11900 gr, 83cm
                            20.09.2011 13200 gr, 90cm
                            14.01.2012 14300 gr, 93cm
                            19.07.2012 15500 gr, 98cm



                            Skomentuj


                              Odp: Mamusie z maja 2009

                              Dziewczyny, kochane jesteście, że tak oczekujecie!!! Urocze to i dobrze mi to robi, jak wiem, że nie jestem sama...bo D. ostatnio coś kuleje z uczuciami Faceci!

                              AMWS ale właśnie dla mnie to trochę dziwne. Teraz to czuje, że mi się gorzej oddycha na plecach. Ala jak nosiłam Edytę w brzuchu, to całą ciążę przespałam na plecach i to była moja ukochana pozycja, w której b.dobrze mi się spało. A wtedy brzuch miałam większy.
                              Ale wiem doskonale, że plecy to pozycja nie najlepsza. Mi dobrze się śpi na lewym boku, poza tym, jak mnie Marcia nastraszy i się nie odzywa, to wystarczy, żebym położyła się właśnie na tym boku, a ona od razu fika.

                              Ja zrobiłam mężowi porządek w ciuchach, bo drzwi się niedomykały, a wiecznie w dwóch koszulkach chodzi. W których są na wierzchu i lądują tam zaraz po praniu.
                              Za chwilę zbieram się, bo muszę przed odebraniem Edzi kupić jej jakieś rajstopy: białe na tańce i jakieś lepsze do sukienki.
                              Edytka - 27 maj 2009 r. Godz. 21.00, waga 3810 g, wzrost 56 cm

                              Marta - 23 kwiecień 2014 r. Godz. 00.50, waga 3750 g, wzrost 59 cm


                              Skomentuj


                                Odp: Mamusie z maja 2009

                                Hejka

                                Magda a ty kochana dalej na pełnych obrotach, prasowanie, zakupy itp. och ty

                                Agata wypłatę na szczęście dostałam, przesłała mi pocztą, zamiast się odezwać, że mam odebrać wypłatę, ale może i lepiej bo nie musiałam jej oglądać i słuchać, przynajmniej się na mnie nie mogła po wyżywać.

                                Mam wolne jeszcze do 10 kwietnia, poproszę mojego lekarza prowadzącego o jeszcze miesiąc i tym sposobem skończy mi się umowa i nie będę musiała tam wracać.
                                A szukam już coś innego.

                                Mój m. był dzisiaj u lekarza i może w końcu zginać nogę ze stabilizatorem i spacerować w nim, żeby zacząć odnawiać mięśnie, które bardzo są osłabione.
                                Ale wszystko zmierza ku dobremu, i lekarz był zadowolony z obecnego stanu, mówił że wszystko idzie według założonego planu.
                                AGATKA 16.04.07r
                                Adaś 02.06.09r. o godz. 12.05, 3820g. 56cm.
                                W końcu w komplecie
                                Pamiętnik Adasia: http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...sz8206;page:-1

                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X