Odp: Mamusie z maja 2009
Aga podpisuję się pod tym, co piszesz. Czuję i uważam to samo, co Ty. Dla mnie listopad to nie miesiąc na takie remonty. Ale m. mnie nie rozumie. Ja mam teraz czas, że byłabym skłonna dołożyć z naszych oszczędności, żeby tylko to szybko i sprawnie poszło.
Dzisiaj miał przyjechać ten facet, co ma termin w listopadzie...nie przyjechał, nie zadzwonił. Dopiero Darek się mu przypomniał i niby jutro już przyjedzie. Dlatego też wolę tą drogą firmę. Cenią się, ale szanują przyszłego zleceniodawcę.
Torba spakowana, oj, od lutego już. Nawet dzisiaj jeszcze raz ją wypakowałam i sprawdziłam czy wszystko mam i upewniłam się czy wszystko ma swoje miejsce.
Też odliczam!!! I nie mogę się doczekać, cieszę się ogromnie, że to JUŻ, chociaż szkoda mi będzie, że to koniec tego wspaniałego czasu.
Wczoraj gin mnie zbadał i od tamtej pory trochę pobolewa mnie co jakiś czas podbrzusze. Trochę jak przed @, tak jakby ucisk na szyjkę. Więc może to wszystko się zbliża...?
Aga podpisuję się pod tym, co piszesz. Czuję i uważam to samo, co Ty. Dla mnie listopad to nie miesiąc na takie remonty. Ale m. mnie nie rozumie. Ja mam teraz czas, że byłabym skłonna dołożyć z naszych oszczędności, żeby tylko to szybko i sprawnie poszło.
Dzisiaj miał przyjechać ten facet, co ma termin w listopadzie...nie przyjechał, nie zadzwonił. Dopiero Darek się mu przypomniał i niby jutro już przyjedzie. Dlatego też wolę tą drogą firmę. Cenią się, ale szanują przyszłego zleceniodawcę.
Torba spakowana, oj, od lutego już. Nawet dzisiaj jeszcze raz ją wypakowałam i sprawdziłam czy wszystko mam i upewniłam się czy wszystko ma swoje miejsce.
Też odliczam!!! I nie mogę się doczekać, cieszę się ogromnie, że to JUŻ, chociaż szkoda mi będzie, że to koniec tego wspaniałego czasu.
Wczoraj gin mnie zbadał i od tamtej pory trochę pobolewa mnie co jakiś czas podbrzusze. Trochę jak przed @, tak jakby ucisk na szyjkę. Więc może to wszystko się zbliża...?
Skomentuj