Mamusie z maja 2009

[Sunny87]

Odp: Mamusie z maja 2009

ewela mala jest z listopada wiec ma troche ponad 2 latka
olaska kurcze skad ja to znam u mnie jest to samo i wcale beznadziejna nie jestes masz prace m dziecko jakiej pewnie kontakty towarzystkie nie wiem czy wlasne m beznadziejna to ja siebie nazwac moge

[Skoczek]

Odp: Mamusie z maja 2009

KOCHANE MOJE!!!
SERDECZNIE DZIĘKUJĘ ZA TRZYMANIE SWOICH KCIUKÓW. KOLEJNY RAZ UDOWODNIŁYŚCIE, ŻE TO POMAGA! ZDAŁAM EGZAMIN NA PRAWO JAZDY JAAAAAAAA

Piszę dopiero teraz, wróciłam przed 13, ale Edzia nie chciała się odkleić, potem otworzyłam szampana i wniosłam toast z dziadkami, teściami i mężem. Dopiero teraz schodzi ze mnie całe napięcie, głowa mnie boli z wrażenia.

W testach miałam jeden błąd, na placu, którego się panicznie bałam, poszło super - miałam włączyć światła pozycyjne i gdzie się sprawdza poziom oleju. Na mieście strzeliłam gafę, ale trafiła mi się taka głupia sytuacja: w pewnym miejscu w Rybniku jest skrzyżowanie, na którym światło z zielonego bardzo szybko przełącza się na czerwono. I w skrócie: kiedy już ruszałam na zielony, zaraz miałam czerwone i tylko czekałam, aż egzaminator będzie chciał, żebym się przesiadła, ale nie! Dojechałam do ośrodka, po drodze miałam jeszcze zawracanie, gwałtowne zatrzymanie się i parkowanie. Na miejscu powiedział mi, że najgorsze było z tym skrzyżowaniem, ale nie wymagało to jego interwencji, bo sam przyznał, że była dziwna sytuacja i skwitował mnie wynikiem pozytywnym!

A zrobiłam mężkowi zaskoczkę, bo kiedy do niego wracałam, do auta, to zrobiłam smutną minę i dałam mu kartkę z egzaminu, on się nie umiał doczytać, więc zaskoczyłam go, kiedy powiedziałam mu, że jednak zdałam. Mąż się śmiał, że powinnam na aktorstwo iść.
A w domu bardzo mnie wzruszył - mocno mnie przytulił, a w oczach miał łzy. I to było dla mnie bardzo miłe zaskoczenie!

Nawet nie mam czasu was poczytać, postaram się odp póżniej, a teraz idę odpocząć, bo głowa mi pęka!

[imagination]

Odp: Mamusie z maja 2009

Sunny, ale slicznotka z Twojej Córci

Elu, u mnie tez cisza... Ciekawa jestem jak Jej poszło

Ewelka, u mnie już dobrze ze zdrówkiem. Mam jeszcze czasem napady suchego, lekkiego kaszlu i katar niewielki jeszcze jest, ale czuje sie dobrze, a te dolegliwości nie przeszkadzają mi jakoś szczególnie.
Wracaj do zdrówka!!!!


A ja od 8:30 rano biegałam aż do 11:30. A to lekarz z Małym, a to jeszcze inne sprawy na głowie i troche zeszło...
Mały ogólnie zdrowy osłuchowo. Ale niestety w nosku zalega Mu dużo wydzieliny, co niestety utrudnia Mu oddychanie. W sumie całe dnie ma otwartą buźkę i śpi również z taką, dlatego nad ranem ma zawsze taki kaszel nieciekawy. Mamy Sinecod na kaszel i sól morską do noska. No i 50zł za to dałąm Masakra z tymi cenami!!! Poruszyłam temat brzuszka Tomusia, bo akurat byliśmy u naszego pediatry, który zna sytuację z listopada. Jak powiedziałam reakcje Tomusia na dany pokarm, to stwierdził, ze prawdopodobnie Mały ma alergie pokarmową, która tak się objawia. Dostaliśmy skierowanie do Alergologa. No i poszłam sie zapisać. W jednej przychodni powiedzieli mi, ze nie podpisali kontraktu z NFZ - no nieźle se nfz w kulki leci!!!! A w drugiej poradni zapisy najwcześniej na koniec lutego, my mamy wizyte 21.02... No cóż, pczekamy... Ważne, ze coś już powoli sie zacznie dziać w kierunku ustalenia przyczyny bólu u Tomusia.

Uciekam, bo mi kupa śmierdzi a i pranie trzeba powiesic.
Miłego dnia!

[imagination]

Odp: Mamusie z maja 2009

Maaaaaaaadziaaaaaaaaaaa,
BRAWOOOOO

[Ewelka88]

Odp: Mamusie z maja 2009

madziu gratulacje :d zdolna kobietka z ciebie!!! Zazdroszczę!

[Skoczek]

Odp: Mamusie z maja 2009

Ewelka teraz kolej na Ciebie! Skoro ja przezwyciężyłam swój strach za kierownicą, to i Ty sobie poradzisz!

[Sunny87]

Odp: Mamusie z maja 2009

skoczku gratulujemy

[Sunny87]

Odp: Mamusie z maja 2009

imagination kurcze jak alergia pokarmowa to wspolczuje ja sama jestem alergiczka wiem jakie to uciazliwe chociaz teraz juz mi przeszlo ale jako dziecko nie moglam jesc wielu rzeczy w tym czekolady i nie moglam miec zadnego zwierzaka bo bylam uczulona na siersc

[imagination]

Odp: Mamusie z maja 2009

Sunny, ja tez jestem alergigiem, wiec pewne po mnie to Maly ma... Przekichane z tym jedzonkiem, a zwierzaka kiedys chcialabym Malemu zafundować... Cekawa jestem tej wizyty bardzo, choć i napawa mnie strachem...

A to ja z bratem w wieku ok.8 lat (brat ok.11,ja byłam jeszcze przed Komunią):

[Ewelka88]

Odp: Mamusie z maja 2009

Madziu odważyłabym się może i owszem,ale w Polsce a nie tutaj! A jak już to musiałabym zjechać do Polski na dłuższy czas, a tak się za bardzo nie da?! bo ja z małym w Polsce a m we Francji? nie bardzo... no ale może kiedyś się uda bardzo bym tego chciała

[Sunny87]

Odp: Mamusie z maja 2009

jak dla mnie zupelnie inna osoba

[Sunny87]

Odp: Mamusie z maja 2009

ewelka a wy dlugo w tej francji juz jestescie?? i dlugo zamierzacie zostac?

[Ewelka88]

Odp: Mamusie z maja 2009

słoneczko mój mąż we Francji jest już prawie 14 lat, ja jestem od 3 lat, mąż jak się poznaliśmy obiecał mi że kiedyś mnie tu zabierze i słowa dotrzymał do kiedy tu zostaniemy? nie wiem, póki co chcemy się wybudować "za swoje" więc to jest nasz taki główny cel.ziemie już kupiliśmy,jeszcze tylko bo\udowa,chcemy wszystko bez kredytu zrobić, na pewno szybko do Polski nie wrócimy bo nie ma do czego! Nie wiem czy potrafili byśmy żyć za 1000 czy 2000 myślę że z czasem jeszcze drugie dziecko przyjdzie tu na świat

[Ewelka88]

Odp: Mamusie z maja 2009

Kuba jeszcze spi dał mamie solidnie odpocząć i się pobyczyć pewnie lada moment wstanie mój śpioch

Słoneczko masz namiary na nk ?

[martaula]

Odp: Mamusie z maja 2009

Hejka

Przede wszystkim MadziuGRATULACJE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!

Olu niestety mój M też należy do tego typu facetów.

Paula super że dostałaś skierowanie na badania. Może w końcu coś się wyjaśni.

A ja wczoraj znów się przestraszyłam. Mała obudziła się z gorączką 38,3 i z brzydką luźną kupką. Aż cała zaczęłam się trząść, że znów coś. Dostała syropek i na szczęście dziś jak ręką odjął. Podejrzewam, że była to reakcja na tą chemię którą Zuza dostaje co sobotę.

Dziś próbowałam, przed M. pracą złapać Zuzki siuski żeby zabrał do badania ale niestety nie udało się. Mam nadzieję, że jutrzejsza próba się powiedzie bo w środę do Poznania muszę jechać z aktualnym wynikiem.

U nas dziś za oknem śliczne słoneczko - aż chce się żyć