Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Mamusie z maja 2009

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Odp: Mamusie z maja 2009

    Witam Was w Nowym Roku,

    na Nowy Rok życzę Wam zdrówka, szczęścia, miłości, radości i pieniędzy Miałam wpaść kilka tygodni temu, ale u mnie ciągle dużo pracy. Chyba muszę być w ciąży, żeby do Was regularnie zaglądać Nawet czytać nie nadążam...
    W każdym razie mam nadzieję, że nie będziecie miały nic przeciwko, jak czasem znów wpadnę. Bardzo mi brakuje tych plotek, bo podobnie jak większość z Was cierpię na brak odpowiedniego towarzystwa - tzn. mam małych szkrabów, bo w pracy spotykam się z różnymi osobami, ale to zupełnie inne relacje i rozmowy.
    Spróbuję chociaż raz na kilka dni do Was zajrzeć. Cieszy mnie to, że tak się trzymacie. Ściskam mocno

    Skomentuj

    •    
         

      Odp: Mamusie z maja 2009

      kochane po pierwsze WSZYSTKIEGO DOBREGO W NOWYM ROKU!By nie był gorszy od minionego i spełniał nasze plany i oczekiwania!

      U mnie z m wszystko ok.Była rozmowa, a czy będzie poprawa to wyjdzie z czasem, bo tym razem w nosie miałam jego "no wiem, przepraszam" wiec teraz czekam jak to dalekj bedzie.Martwi mnie jedynie brak tej sielanki która zawsze była po kłutniach , czy sporach-nagroda za złe czasy, a teraz...normalnośc i już...starzejemy się czy jak?
      ale generalnie wszystko w nomie wiec nie narzekam.Sylwester bardzo symopatyczny, szybko nam minął.Kuba jednak został u teściów bo nigdzie nie szli wiec nie ciągnęliśmy małego a rano się wyspaliśmy.Teraz zamulamy przed tv bo czuć zmęczenie.Dzień wcześniej balowaliśmy na przyjęciu weselnym.Michała przyjaciel brał ślub .Impreza zaledwie do 23 ale było super, tak wiec zsumowałynam się zmęczenia z dwóch imprez

      Madziu fajnie ,że z m wróciliście na tory.Śliczne fotki

      Ela to jak już wyjdzie to zawsze dobrze umie czas wykorzystrać super!

      Buczku a gdzie w końcu balowaliście?chyba też zrobie to cytrynkowe ciacho, bo aż ślinka mi cieknie na myśl o nim!

      Momo dużo zdrówka dla was!
      Paula dla Twojego T także, niech się szybko kuruje i was nie pozaraża! a tak przy okazji to ja nawet chyba nie umiem wyobrazić sobie takiej samotni...jeszcze do rodzinki masz daleko! oj ! ważne,że niebawem wiosna i łatwiej żyć się bedzie!a póki co masz nas!

      Misiulka fajnie że wpadasz!oby jak najczęściej!

      dobranoc kochane, mam wyłączony mózg już


      Skomentuj


        Odp: Mamusie z maja 2009

        Dzień dobry.

        My już przy kawusi, spało nam się dobrze, mimo, że miałam pobudkę o 2, bo Edzia się obudziła na picie.

        Dziewczynki uwierzycie, że to już po świętach i po przerwie świątecznej? Brat w poniedziałek popołudniu jedzie do mojej siostry, zostanie u niej na noc i razem jadą we wtorek do naszych rodziców, a Darek jutro już do pracy wraca i oboje mamy załamkę, bo on sobie solidnie odpoczął i dobrze mu w domu, a ja uwielbiam budzić się przy nim...
        Edytka - 27 maj 2009 r. Godz. 21.00, waga 3810 g, wzrost 56 cm

        Marta - 23 kwiecień 2014 r. Godz. 00.50, waga 3750 g, wzrost 59 cm


        Skomentuj


          Odp: Mamusie z maja 2009

          dzień dobry!
          u nas też noc spokojna, wbrew ostatnim słabszym nocom dziś było supeer.Kuba budził się jedynie zanim poszliśmy spać a potem do 7:20 ładnie spał!
          bosko!

          teraz kuba drzemie na dworze a my z m odpoczywamy.Chłopcy byli na sankach a ja musiałam ciut ogarnać bo teściowie dziś na kawę wpadną, a w domu sajgonik
          jak kuba wstanie lecimy do rodziców na obiad, potem wspomniani teściowie przyjadą na kawkę a jutro tak jak madzi m...do pracy...uuu trzeba wrócić do rzeczywistości po tym paśmie imprez!
          czuję się ociężała i znudzona , wiec dobrze będzie rzucić się w wir pracy! do tego trzeba zrzucić 5 kg! oj sporo pracy przede mną, tylko ską wziąć siłę na wszystko?!


          Skomentuj


            Odp: Mamusie z maja 2009

            Cześć Kochane w Nowym Roku, kolejnym Roku z wami.

            Życzę wam Wszystkiego Najlepszego, przyjemności w dotyku, słodkości w przełyku. Szelestu w kieszeni i słońca promieni oraz by rok cały, po prostu był wspaniały!!!


            U nas dzisiaj już bardzo spokojnie, błogie lenistwo i wypoczynek tylko leżenie kawka i tv.

            Sylwestra spędziliśmy tak jak pisałam wcześniej u moich rodziców, było bardzo fajnie i wesoło.
            Dzieciaczki nie poszły spać dopiero jak wróciliśmy do domu o 2.30 to poległy, a tak to jak jedziemy na kawkę na wieczór to potrafią się zdrzemnąć na chwilę u nich a tym razem tylko zabawa była im w głowie o północy wyszliśmy na dwór po oglądać fajerwerki, dzieciaczki były zachwycone i pomimo że było głośno. Na szczęście do najbliższych miejscowości od rodziców jest 1,5 km. i 4km. to fajerwerki by ły doskonale widać a huk nie był taki przerażający a co najważniejsze było bezpiecznie.

            Wczoraj z kościoła zabraliśmy rodziców do siebie, bo przecież w święta nie dotarli do nas ale żeby było śmieszniej to z rana przyszła taka odwilż i zaczął padać deszcz, że droga znowu stała się nieprzejezdna i takim sposobem rodzice zostali u nas na noc a ja mogłam razem z nimi podrinkować, co bardzo rzadko się zdarza bo zawsze jestem kierowcą, było na prawdę bardzo fajnie a Agatka zachwycona, że babcia została na noc.
            Jednym słowem wspaniale zaczął sie nam nowy rok oby tak dalej.

            Elu bluzeczki i mebelki bardzo fajnie.

            Musze lecieć bo m. woła na kawkę i nie daje więcej popisać.
            AGATKA 16.04.07r
            Adaś 02.06.09r. o godz. 12.05, 3820g. 56cm.
            W końcu w komplecie
            Pamiętnik Adasia: http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...sz8206;page:-1

            Skomentuj


              Odp: Mamusie z maja 2009

              A mój net ma od wczoraj jakieś wahania nastroju, raz jest, a raz go nie ma, ale okazało się, że jest jakaś awaria - a teraz bez neta to jak bez ręki, komp mógłby być wtedy spokojnie wyłączony.

              Ja dzisiaj wzięłam się za siebie i powtarzam sobie testy do prawka - zdałam sobie sprawę, że za tydzień mam egzamin!!!

              Spacerek dzisiaj mamy zaliczony, ale od powrotu od rodziców, Edźka jest czasami taka dzika i nie dobra, że ja własnego dziecka nie poznaję. Rozumiem, że tęskni za dziadkami, do tego tam w domu miała więcej przestrzeni i mogła sobie pobiegać, a u nas ciasno w tych dwóch pokojach.
              A wracając do dzisiejszego spaceru, to małej nic nie pasowało, na sankach, na nogach nie chciała chodzić, a jest za ciężka, żeby ją nosić. W końcu spodobało jej się huśtanie na osiedlowej huśtawce, w konsekwencji nie chciała wracać do domu i na drodze chciała mi uciekać. Potem pod domem na ogródku podbiegła do furtki, otworzyła ją sobie i wybiegła na ulicę, na szczęście przy niedzieli nie ma na niej ruchu, ale zła taka na nią byłam.

              Teraz też nie mam od niej wytchnienia, pół dnia przesiedziała mi na kolanach przy biurku, trzeba było włączać jej piosenki i bajki, wszyscy byli "be" i tylko mama jest dzisiaj na topie, a mnie już od jej marudzenia rozbolała głowa. Wstawię potem fotki z wczorajszego i dzisiejszego spacerniaka
              Edytka - 27 maj 2009 r. Godz. 21.00, waga 3810 g, wzrost 56 cm

              Marta - 23 kwiecień 2014 r. Godz. 00.50, waga 3750 g, wzrost 59 cm


              Skomentuj


                Odp: Mamusie z maja 2009

                cześć dziewczynki

                Dziś o 17 przyjechaliśmy na miejsce, pogoda tu znacznie lepsza niż w Polsce do tego ani płatka sniegu,podróż spokojna,kuba ładnie ją zniósł,teraz właśnie zasnął po kąpieli,my z m tez dopiero co z pod prysznica wyszliśmy jemy kolacyjkę i pewnie około 21 legniemy się spać,jechaliśmy 24 godzinki wiec padnięci jesteśmy do tego mam jeszcze troszkę rozpakowywania którego nie będe na jutro przekładać więc dziś tylko się chciałam przywitać,a jutro odezwe się i napisze co u nas się działo Buziaki




                Skomentuj

                •    
                     

                  Odp: Mamusie z maja 2009

                  NAJLEPSZEGO W TYM NOWYM ROKU DZIEWCZYNy!!! OBY BYŁ 100 RAZY LEPSZY NIŻ TEN KTÓRY MINĄŁ!!
                  U nas sylwek spokojnie chłopcy jak co dzień spali o 20:30 bałam się petard bo u nas pod blokiem strasznie szaleją, ale o dziwo Piotrek nawet nie zamruczał, Paweł się obudził, zawołał mame wchodze a on stoi w łóżeczku i patrzy w okno, musiałam z nim chwilę postać przy oknie a potem poszedł spać grzecznie.
                  A wczoraj rekord pobił nie spał w ogóle w dzień!!! i nie marudził nawet, ale wieczorem bez kąpania się obyło bo zasnął o 19 snem kamiennym.
                  a ja nawet nie mam chwili żeby zdjęcia zrzucić na kompa może jutro się uda to w końcu wrzucę fotki chłopaków


                  Skomentuj


                    Odp: Mamusie z maja 2009

                    Ewelka witaj wśród swoich Cieszę się, że droga minęła Wam bezpiecznie, bo ja to osobiście myślałam o Was, o tym, jak to ten Wasz energiczny chłopaczek wysiedzi tyle czasu w aucie. Super, że jesteś - czekam na długie relacje i jakieś zdjęcia w najbliższej przyszłości! Odpoczywajcie i regenerujcie siły po długiej podróży.

                    Mój net co chwilę ma wahania, a ja co zacznę pisać do Was pisać posta i wstawiać zdjęcia, tak zaraz się okazuje, że nie mam znowu internetu. Mam nadzieję, że szybko naprawią tą usterkę.

                    Chyba udało mi się wkleić zdjęcia!
                    1. Wczorajszy spacer, Edytka ze smokiem, bo już bardzo marudziła w domu, więc postanowiłam ją "uciszyć i wywietrzyć" - pomogło
                    2. Tatusiek usiłował nas ciągnąć, ale Edzia ma ciężką dupkę i ciężko mu było
                    3. Dzisiejszy spacerek w słoneczku
                    4. Baby Skoczkowe
                    5. Edytka pozuje
                    Attached Files
                    Edytka - 27 maj 2009 r. Godz. 21.00, waga 3810 g, wzrost 56 cm

                    Marta - 23 kwiecień 2014 r. Godz. 00.50, waga 3750 g, wzrost 59 cm


                    Skomentuj


                      Odp: Mamusie z maja 2009

                      Madzia, superfotki! Widzę, że dziś wszyscy podobnie - kawka, tv, itp. U nas nie inaczej, choć znów mam trochę do napisania na jutro, więc teraz się zabrałam i coś czuję, że dzisiejsza nocka będzie krótka. Oby Mała ładnie spała (wczoraj nas obudziła o 3 i zasnęła dopiero o 5). Jak tam u Was z nocnikami? Widziałam, że pisałyście jakiś czas temu. U nas sytuacja wygląda tak, że chyba dziadkowie przedobrzyli - tzn. za bardzo naciskali, żeby Nati korzystała z nocnika, a teraz za żadne skarby nie chce usiąść, a nawet czasem nie daje zmienić pampersa. Dziś mi się ją raz udało przekonać do nocnika, ale tak myślę, że chyba lepiej trochę poczekać aż sama znów będzie chętnie korzystała.

                      Skomentuj

                      •    
                           

                        Odp: Mamusie z maja 2009

                        No właśnie - nocnik...
                        Dzisiaj znowu musiałam wyławiać z kąpieli Edźkową kupę. A fuj
                        Na nocniku nie usiądzie, bo się wygina i pręży, a na siłę nie chcę jej wciskać, w ciągu dnia zacznie stękać już w trakcie robienia, a o sikaniu też nas nie sygnalizuje.
                        Próbowałam zaobserwować to, jak Edytka zachowuje się kiedy robi siku, ale ona nie robi nic specjalnego i w sumie nie wiem kiedy sika
                        Przez tą dzisiejszą kupę w wodzie chcę jutro skoczyć do sklepu po jakieś majtasie dla niej i zacznę ją już uczyć, żeby chociaż tą kupę zauważała.
                        Edytka - 27 maj 2009 r. Godz. 21.00, waga 3810 g, wzrost 56 cm

                        Marta - 23 kwiecień 2014 r. Godz. 00.50, waga 3750 g, wzrost 59 cm


                        Skomentuj


                          Odp: Mamusie z maja 2009

                          witam
                          przede wszystkim WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO W NOWYM ROKU !!! Sylwester u Na sminal szybko i dosc fajnie. Pojechalismy ostatecznie do szwagierki. Kuzyn do ktorego mielismy isc za dzwonil rano w sylwestra i powiedzial ze maly nie ma juz goraczki, ale mimo wszystko odmowilismy, w zasadzie to tak do konca nie wiadomo czy zdrowy czy nie skoro dzien wczesniej mial 38,5. A ja o tego mojego astmatyka musze dbac, dopiero mial antybiotyk i nie usmiecha mi sie miec znow chorego dziecka. Tak wiec pojechalismy do szwagierki i zabralismy tylko Ewele, bo ona miala towarzystwo- syn szwagierki ma 7 lat i zawsze ladnie sie razem bawia, a Krzys pojechal do tesciow. My posiedzielismy do 4.30. U szwagierki byly jej dwie kolezanki wiec sympatycznie. O 24 wyszlismy fajerwerki popuszczac i szampana na dworze wypic no i do domu na dalsza czesc imprezki. Wszystko byloby fajnie gdyby nie Ewela ktora obudzila wszystkich o 8 ze chce juz sniadanie masakra oczy to mi sie same zamykaly .No ale dwie kawki i bylo ok. U szwagierki do 16 posiedzielismy i pozniej do tesciow zyczenia zlozyc i zamienilismy dzieci. Krzys wrocil z nami a Ewela zostala u dziadkow no a wczoraj standardowo pojechalismy do mojej babci no i do tesciow na obiadek. A dzis niestety paca- dobrze ze ten tydz o jeden dzen krotszy- 6 wolny, ale niestety za to w sb mam prace na 6.

                          Elu super ze sie tak wybawilas; no i tesciowka dala rade widac ze nie przeszlo jej i jak narazie spisuje sie;

                          Olu fajnie ze i u Was imprezowo. No a z M na pewno wroca jeszcze lepsze relacje. Bedzie jak kiedys. Wiesz z facetami to juz tak jest czasem trzeba wiele razy powtarzac.

                          Madziu fajnei ze u Was wsystko w porzadku. Zdjecia jak zwykle bardzo ladne i baby Skoczkowe wygladaja przeslicznie. A co do prawka to na pewno wszystko pojdzie bardzo dobrze. A powiedz mi Ty masz tylko pisemny czy pisemny i jazdy??

                          Ewela dobrze ze juz wrociliscie. Czekamy na relacje. No i Kubus bardzo dzielnie sie spisal

                          Bagnes moja tesciowa mowila ze i Krzys obudzil sie na petardy i w zasadzie to musiala stac z nim przy oknie do poki strzelali. Jak przestali to znow polozyl sie spac.

                          Aniu fajnie ze i u Was udalo sie. A Twoje dzieci to mega dlugo wytrzymaly. Ewela padla o 22 ale to chyba dlatego ze w sylwestra wstala jak zwykle o 5 rano i wogole w dzien nie spala. A krzys zasnal kolo 21 ale na te strzelania sie obudzil. No i fajnie ze spedziliscie caly dzien z rodzicami.

                          Martaula no my tez chyba za rok na jakiegos wiekszego sylwestra sie wybieramy. W zasadzie co roku na imprezy chodzilismy- z wyjatkiem zeszlego roku- karmilam Krzysia i nie bylo jak no i w tym mielismy isc a zrezygnowalismy ze wzgledu na zaproszenie kuzyna. Ale za rok opcji nie ma na pewno gdzies pojdziemy sie wybawic.

                          Misiulka fajnei ze pojawilas sie. Oby czesciej

                          Paula a tak czarno widzialas ten pobyt w domu, a jednak nie bylo tak zle. Widzisz moze wiecej pozytywnego myslenia ??? no i fajny tydzien szykuje Ci sie.


                          Skomentuj


                            Odp: Mamusie z maja 2009

                            cześć kochane...

                            aż niemożliwe wczoraj była niedziela a tu taki ruch, no kobietki widzę poprawę...ja wczoraj pojechałam z moimi panami do mamusi z życzeniami noworocznymi, bo 1-go ich nie było w domu a i ja byłam pomóc sprzątać po imprezce....no i takim sposobem wróciliśmy po 20 do domu bo jeszcze wstąpilismy do babci m., a po powrocie Rafał wziął zajął się młodym a ja poszłam do kumpeli też z życzeniami, wróciłam o 22 30, ale nie miałam już sił nic do was stukać...

                            kochane nie mam teraz czasu odpisywać każdej z was bo muszę troszkę ogarnąć domek a po drzemce młodego jedziemy do mamy bo będziemy piekły ciasteczka na sobotę bo moja mama obchodzi okrągłą rocznicę urodzin i robi imprezkę na 50 osób więc muszę jej pomóc tyle na ile mogę...

                            miłego dzionka bo chyba zajrzę dopiero wieczorem...pa




                            http://mamaczytata.pl/pokaz/8496/samuel_-

                            Skomentuj


                              Odp: Mamusie z maja 2009

                              Cześć kochane moje

                              Kuba na drzemce więc mam chwilkę,żeby wam poopowiadać co nie co

                              Podróż minęła nam jak już wiecie spokojnie, w tamtom stronę tak samo,Kuba grzecznie wysiedział w foteliku,oglądał bajki,piosenki,śpiewał ,tańczył,troszkę się przespał i 25 godzin minęło nie wiadomo kiedy, dotarliśmy do Ustki o 22, zanim się wykąpaliśmy, zjedliśmy i poprzynosiliśmy bagaże była 1 w nocy, położyliśmy się spać,Kuba pierwszego ranka dał nam pospać do 10 więc wstaliśmy super wyspani. Pierwszy dzień -wiadomo..rodzinka,trzeba się było z wszystkimi przywitać, Kuba ładnie do wszystkich szedł,dawał buziaka i się tulił (myślałam że tak nie będzie,bo przecież mało ich zna) wszyscy zadowoleni i zdziwieni jak ten nasz synuś szybko rośnie i że wysoki i że mądry i takie tam Drugiego dnia wyszliśmy na spacerek (pogoda była cudna ciepło i słońce) Kuba latał po zamarzniętej plaży i widział łabędzie,był podniecony że hej :-) ,niestety spacerów w ciągu tych dwóch tygodni było tylko 2, pogoda była okropna,zimno,wiało,do tego tony sniegu, codziennie sypał nowy, tragedia, z domu do auta z auta do domu, kuba po kilku dniach stał się marudny już miał chyba dosyć tych wędrówek , przestał jeść(ma mizerny apetyt) przed świętami pojawił się u niego kaszel i katar, w wigilie jego stan sie pogorszył,więc poszłam na nocny dyżur bo po kubie widać było że to nie tylko przeziębienie. okazalo się ze ma zapalenie oskrzeli i na antybiotykach przesiedział kolejny tydzień naszego urlopu, całe szczęście teraz zdrów jak ryba.
                              Pod choinkę dostał konia na biegunach,skoczka, slimak na klocki,psa interaktywnego,sanki ,auto z kulkami, z wszystkich prezentów strasznie był zadowolony ledwo co je do domu zwieżliśmy a teraz zajmują połowe pokoju :-)
                              Co do sylwestra to spędzaliśmy go u męża kuzyna i jego znajomych,było super,kuba miał towarzystwo (dziewczynka w jego wieku) więc nawet dziecka nie widziałam,na okrągło w biegu był a my mogliśmy zająć się sobą,kubą poszedł spać pare min przed 12 więc na fajerwerki się nie załapał,spał ładnie do rana, a my... popiliśmy zdrowo,położyłam się spać przed 5 a wstałam do kuby o 8, w podróży powrotnej przysypiałam w ciągu dnia kilka razy,więc jak dojechałam tutaj nie byłam aż tak zmęczona. Mówiłam wam ze na zime planujemy zakup ziemi, jesteśmy w trakcie licytacji, wybraliśmy sobie ziemie pod zabudowe,wpłaciliśmy kaucję, podaliśmy swoją cene za nią i teraz czekam na 27 stycznia na godzine 10.40 :-) dowiemy sie wtedy czy nikt nie przelicytował nas ,mam nadzieje że nie ,wtedy wpłacimy pieniążki i ziemia będzie nasza,a jeżeli nie to będziemy drugą wybierać i drugą licytować,dobrze że działek jest dużo i jest w czym wybierać. Będziemy mieszkać na ładnym osiedlu domów jednorodzinnych ,osiedle położone jest 10 km pod ustka.

                              Kochane narazie to tyle,nie bede rozpisywac sie co i jak bo i tak wszystkiego nie da sie spamietac, jedyne co moge napisac to ,to ze bawilismy sie swietnie,odpoczelismy i naladowalismy akumulatorki,a teraz czekamy na wakacje bo maja byc podobno w tym roku bardzo upalne .

                              Lece kawkę parzyć poki mały spi ,a zdjecia powrzucam pierw na kompa a pozniej wam tu pokarze




                              Skomentuj


                                Odp: Mamusie z maja 2009

                                Ewelka fajnie ze juz z nami jak to milo slyszec ze jestes zadowolona, wypoczeta i z nowymi silami; a Kubus to dzielny facet tyle godzin w aucie dal rade. Tylko to zapalenie oskrzeli- no ale najwazniejsze ze juz drowy. Czekamy na zdjecia


                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X