Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Mamusie z maja 2009

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Odp: Mamusie z maja 2009

    hej kobietki...

    wpadłam wam tylko powiedzieć DZIEŃ DOBRY i życzyć miłej niedzieli, bo my teraz szykujemy się do kościoła, a po drzemce młodego jedziemy do mojej mamy na kawusię....

    powiem wam tylko że wczoraj zawiozłam m. na tą imprezkę męską i miałam go odebrać więc jak uspałam Samka poszłam wziąć prysznic i jeszcze posiedziałam nad gazetą i w końcu wybrałam się po niego...oczywiście towarzystwo się już wykruszyło i zostało tam tylko 3panów, oczywiście musiałam jeszcze do nich dołączyć i spędziłam tam jeszcze 1.5h...no cóż na szczęscie znałam ich więc problemu nie było...

    dziś młody wstał już o 6 30 i nie zasnął więc na drzemkę pewnie pójdzie dość szybko...

    u nas -15 a u was???

    uciekam kochane pa




    http://mamaczytata.pl/pokaz/8496/samuel_-

    Skomentuj

    •    
         

      Odp: Mamusie z maja 2009

      Elu kuźwa, gdzie Ty mieszkasz? U nas tylko -3 i byliśmy w południe na długim spacerze z sankami, teraz zjedliśmy gorący obiad i odpoczywamy.
      Popołudniu ma wpaść kuzynka m. z rodzinką i mamy w końcu wymienić się prezentami Mikołajkowymi dla dzieciaków.

      Wczoraj goście się trochę zasiedzieli, wyszli chwilę po 0. A ja wcześnie wróciłam do siebie do pokoju, przebrałam się w pidżamkę i odpoczywałam przed tv, co bardzo dobrze mi zrobiło.
      A potem spałam jak kamień i obudziliśmy się dzisiaj...o 10! Z tymże Edytkę było słychać już o 9.
      Edytka - 27 maj 2009 r. Godz. 21.00, waga 3810 g, wzrost 56 cm

      Marta - 23 kwiecień 2014 r. Godz. 00.50, waga 3750 g, wzrost 59 cm


      Skomentuj


        Odp: Mamusie z maja 2009

        Cześć.
        Ale zawiewa tu pustkami ale nie ma się co dziwić znowu weekendzik.

        U nas rano było -11 nie tak zimno jak u Eli ale wiatr u nas był z rana i odczuwalne to chyba z 16 było.

        Byliśmy z maluchami w kościele na 11 potem teściowie poszli na wigilię, do remizy organizowaną dla dziadków przez wójta i starostę, a ja zrobiłam nam zraziki na obiad i jeszcze w między czasie ukręciłam ciacho z Agatką i już jesteśmy po kawce a ciacho całkiem całkiem, taki umieszaniec nawet nazwy nie miał z rodzynkami i morelami z kompotu.

        Madziu ta siostra twojego m. to zawsze przyjeżdża i cię wkur.....a i z tego co pamiętam to jej dzieci zawsze chore, oby tylko Edzia ci sie nie pochorowała przez nich.

        Teraz siedzimy w domu a wieczorem wybywamy na piwko do znajomych na piechotkę i Adaś chyba zostanie w domu a Agatę weźmiemy bo strasznie zimno na dworze i nie chce małego ciągnąć a Agata to na pewno będzie chciała iść.
        Dobra lecę się jeszcze ponudzić.
        Pewnie zajrzę dopiero jutro.
        Pa
        AGATKA 16.04.07r
        Adaś 02.06.09r. o godz. 12.05, 3820g. 56cm.
        W końcu w komplecie
        Pamiętnik Adasia: http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...sz8206;page:-1

        Skomentuj


          Odp: Mamusie z maja 2009

          pomocy!
          co chwile mnie wyrzuca z fio forum!
          a w zakładce jak mam otwartą tą stronę pokazał się jakiś m smutny kwadracik i nic nie moge cofnąć bo mnie cofa! zaraz mnie szlag trafi bo piszę tego posta już chyba 7 raz! chyba musiałam coś przestawić i blokujemi stronkę czy coś!
          pomóżcie,...same wiecie,że komp nie jest moim o przyjeacielem!
          sorki za błedy i czekam na waszą pomoc bo tak się nie da funkcjonować!


          Skomentuj


            Odp: Mamusie z maja 2009

            o ! chyba działa!
            działa!
            jupi!

            za to teraz pochłonął mnie filmik na 1 wiec napiszę później ok?
            buzi kochane


            Skomentuj


              Odp: Mamusie z maja 2009

              Olu z komputerem trzeba czasem porozmawiać, pogłaskać i będzie dobrze a tak poważnie to pewnie z netem problemy przez pogodę czy coś.
              Madziu nie rozumiem tej Twojej szwagierki, u nas jak tylko katarek ktoś ma to zaraz wizyty wszyscy odwołują, żeby dzieci się nie widziały i nie pozarażały.No ale....."jak się ktoś idiotą urodził kanarkiem nie zdechnie" jak mawia mój misiek.

              no i ciasteczka upieczone! nawet wyszły musiałam więc dobrze schować bo mój m to taki duży ciasteczkowy potworek. Ja padnięta a chłopcy dzisiaj zaszaleli: nie poszli spać przed obiadem (zawsze śpią) już się bałam że przy jedzeniu będzie awantura bo Piotrek zasypiał na stojąco, ale na widok obiadku obudzili się zaraz Teraz smacznie śpią
              No a wczoraj w końcu sanki przysłali, zdobycie podwójnych nie jest proste jak się okazuje, wybór baaardzo mały no a jak juz kupiliśmy okazało się że wystawiają na licytację towar którego jeszcze nie mają i trzeba było czekać ale są nareszcie. Tylko próby jeszcze nie było bo Piotrek jeszcze pokaszluje więc poczekamydo wtorku może .
              Paula ładna ta kurtka, i jak dla mnie w sam raz, chyba większej nie potrzeba, chociaż powiem Wam że ja nigdy nie kupuje ubrań przez net właśnie dlatego że boję się że coś za małe będzie czy za duże, muszę wszystko dokładnie na sobie zobaczyc żeby kupić
              Last edited by bagnes; 19-12-2010, 22:33.


              Skomentuj


                Odp: Mamusie z maja 2009

                Agnieszko ja też się boję tych rozmiarówek z neta. Jest tyle ładnych ciuchów, czasem są takie szalone promocje, wyprzedaże, że chciałoby się skusić, ale stracha mam, że będę musiała tego ciucha schować do szafy. No ale może po nowym roku...

                Moja Myszka dostała na spóźnione Mikołajki 50 zł od chrzestnego i teraz myślę co jej za to kupić. Kolejną zabawkę? No way! W południe już schowałam na strych konia na biegunach i skrzynkę zabawek, bo w tygodniu teść przywiezie żywą choinkę, a ona zawsze stała w miejscu tych zabawek, więc musiałam trochę miejsca zrobić. I wpadłam na pomysł, że dołożę kilka groszy i kupię w końcu nowe sanki. Tylko nie wiem w końcu na jakie się zdecydować - z pchaczem czy takie zwykłe?
                No Aga ostatnio całkiem przypadkiem właśnie na Allegro znalazłam "sanki dla rodzeństwa" z dwoma oparciami. Fajnie to wygląda, tylko takie krótkie się wydają być.
                A co do mojej szwagierki, to już któryś raz tu na forum głośno pisałam, ze kolejny raz szwagierka Marzenka przyjechała z zasmarkanymi dzieciakami do nas To ja w czasie zachorowań na grypę czy głośniejszych przeziębień małej ze sobą nawet do głupiego marketu nie zabieram, żeby nic nie przywlokła, a ta baba nagminnie przywozi do nas przeziębione dzieci.
                Edytka - 27 maj 2009 r. Godz. 21.00, waga 3810 g, wzrost 56 cm

                Marta - 23 kwiecień 2014 r. Godz. 00.50, waga 3750 g, wzrost 59 cm


                Skomentuj

                •    
                     

                  Odp: Mamusie z maja 2009

                  hej kobitki...

                  jak tam wasze nocki???

                  u nas spokojna młody przebudził się o 5 30 i już myślałam że nie zaśnie, a tu niespodzianka wypił mleczko i spaliśmy do 8 15 więc w sumie jestem wyspana...

                  w nocy u mnie wiało strasznie, ale na szczęscie już jest spokonie a i pogoda ładna bo świeci słoneczko i tylko -1 więc super...

                  zapomniałam wam powiedzieć że m. został zaproszony dziś na 11 na spotkanie opłatkowe do przedszkola - oczywiście jako władza w OSP, ale jako że jest w pracy to wybieram się z Samkiem, zakupiliśmy im (jako strażacy) taką pacynkę strażaka i za godzinę muszę już tam być tylko zastanawiam się jak tam dojść bo chodniki nie odśnieżone a my nie mamy jeszcze sanek więc będę musiała pchać wózek ale już sobie przyrzekłam że jadę jutro na zakupy i kupuję mu nowe sanki....

                  dobra kochane muszę iść się ogarnąć bo za 40 min wychodzę więc same rozumiecie i ja się muszę naszykować i Samka ubrać...

                  zajrzę do was po powrocie...

                  pa




                  http://mamaczytata.pl/pokaz/8496/samuel_-

                  Skomentuj


                    Odp: Mamusie z maja 2009

                    Po północy dostałam smska od naszej Eweli: Hej. Podróż minęła nam spokojnie, Kuba zniósł ją świetnie. Jechaliśmy 25 godzin, dojechaliśmy wczoraj po 22. Dzisiaj do rana lataliśmy po rodzinie, dopiero wróciliśmy do domu. Jutro muszę kupić prezenty i planuję spotkać się z dobrą koleżanką. Śniegu u nas masa Buziaki dla wszystkich kobitek :* odezwę się niebawem

                    Oj długo mi zeszło pisanie tego postu, bo akurat moja mamuśka zadzwoniła. Już się nie mogę doczekać spotkania z nią!!!

                    Siedzę przy kawce, z łóżka nie chciało mi się wstać, bo Edzia rano dała mi do wiwatu. Obudziła mnie przed 7, bo coś jej się złego przyśniło, ale nie płakała, tylko łkała. Zmieniłam jej pampka i poszła jeszcze spać. O 8 chciała mleko, a ja w sobotę kupiłam jej nową butelkę i smoczek (u nas głupia sprawa z tym piciem, bo Edzia wodę pije z kubka 360, a z mleko chce pić tylko i wyłącznie z butelki ze smoczkiem), poczuła, że mleko szybciej płynie i zaprotestowała. Więc przelałam jej mleko do starego niekapka z Aventu, bo umie z niego pić, chociaż już z niego nie korzystamy, ale też nie wypiła. Więc się na nią wypięłam i powiedziałam, że jak nie wypije z niekapka czy nowego smoczka, to nie będzie piła mleka. Ale jak ja jestem uparta, tak i ona - mleko zostało nie tknięte, za to zjadła dwie miski kaszki z dżemem truskawkowym.
                    Potem jeszcze z 3 razy przewróciła się w łóżeczku, bo skacze po nim jak poparzona i był ryk, chciałam ją ubrać, to też musiałam wysłuchać jej żali.
                    No nie wiem, co ona dzisiaj taka niegrzeczna...

                    U nas +3 st. C, za to strasznie wieje wiatr, nie wiem czy tego nie wykorzystać i nie umyć sobie okien - dzisiaj powinno mnie zalać, więc czym prędzej tym lepiej.
                    Ostatnio się skarżyłam Eli, że mój szwagier (były) zamontował w naszym domu okna ze swojej firmy, ale pracownicy taką fuszerę odwalili, że mi teraz na parapecie stoi woda, szyby zaparowane, a pod oknami mam stare ręczniki, bo ciągnie. I teraz weź tu człowieku załóż ładną krótką firankę - ale po co, skoro te ręczniki psują cały efekt. Zła taka jestem, bo zimno w pokojach jest od tych nieszczelności i jak będziemy na wiosnę odświeżać ściany, to chyba zerwiemy parapety, zakleimy na nowo pianką i powinno być lepiej. Ale całą zimę musimy przetrwać.
                    Edytka - 27 maj 2009 r. Godz. 21.00, waga 3810 g, wzrost 56 cm

                    Marta - 23 kwiecień 2014 r. Godz. 00.50, waga 3750 g, wzrost 59 cm


                    Skomentuj


                      Odp: Mamusie z maja 2009

                      Cześć.
                      U nas pada śnieg i jest -7, wróciłam właśnie z bratem z drobnych zakupów, a kupowaliśmy między innymi pierścionek dla jego dziewczyny na razie srebrny, ale bardzo fajny i powiem niezły ma gust ten mój bracki bo najpierw popatrzeliśmy i sie pytam który by wybrał i pokazał ten sam co i ja bym wybrała więc moja pomoc była zbędna ale on woli mieć pewność bo podobno się jeszcze nie zna na prezentach dla kobiet, oby sie tylko dziewczynie podobał bo wiadomo nasz gust a jej to może być coś innego, ale ona jest taka fajna zwyczajna nie żadna pani z pawim piórkiem w du....e, więc chyba będzie ok.

                      I przy okazji dokupiłam jeszcze drobiazgi do prezentów i mam wszystko z głowy, choinkę tato ma mi ściąć od siebie bo ma ich troszkę jakieś 3 tys. to chyba coś mi wybierze ładnego, a ja wieczorem podskoczę i ją przywiozę do domu bo m. w tym tygodniu jeździ samochodem do pracy a drugi w garażu zasypany i nie chce mi sie go odkopywać bo nie jest mi do niczego innego potrzebny.

                      Madziu ja bym ci radziła takie sanki do pchania, zapomniałam wam napisać miałam okazje je przetestować i u mnie sie nie sprawdzają i sąsiadka te które sprawdzałam chce oddać siostrze bo nie może ich upchać.
                      Pewnie na czyściutkich chodnikach by się sprawdziły, ale u mnie gdzie nie raz trzeba przejechać po jakiś wertepach i innych nierównościach to niestety sie nie nadają, zwykłe sanki jak wpadną w jakiś dołek czy jakieś wzniesienie to bardziej pociągnę to przód się delikatnie podniesie i jedziemy dalej a tu się wbijają.
                      Ja proponowałabym tradycyjne z oparciem, może też być tak, że taki model i już, ale do wygibasów czy slalomu po drodze to tymi do pchania nie jestem w stanie zrobić nawet jak biegnę to za sznurek lepiej mi się ich ciągnęło.
                      Madziu ale pamiętaj że to tylko moja opinia, wpisz w gogle na pewno znajdziesz więcej opinii na temat tych sanek.

                      A i patrzałam na ceny w zeszłym roku kupowałam chrześniaczce takie drewniane z oparciem z biedronki to zapłaciłam 35 zł. a u nas w sklepie 95 zł. te same nawet sznurem ma te same kolory bo taki pleciony jest. A Agatki już 3 zimę mamy też te z biedronki i nic a nic im nie jest, skąd oni biorą te ceny.

                      A ja chyba dzisiaj nic nie robię tylko pranie poskładam i już chyba, że mnie coś później najdzie ale w sumie nie mam co robić na obiadem rosołek, posprzątane jest, a innych zajęć brak.

                      Fajnie, że Ewelka szczęśliwie dojechała,a ja mam teraz do niej jakieś 90km. i pewnie podobną pogodę. Madziu przekaż jej pozdrowienia przy najbliższej okazji.

                      Ola fajnie, że jednak problemy były tylko chwilowe ale to nasze forum czasem tak ma że coś się dzieje i nie można nic zrobić.

                      Aga te sanki muszą fajnie wyglądać, szczerze mówiąc jeszcze takich nie widziałam muszę luknąć w Allegro jak one wyglądają. oj chyba jeszcze mało widziałam.

                      dobra kończę ten mój esej i zajrzę później.
                      AGATKA 16.04.07r
                      Adaś 02.06.09r. o godz. 12.05, 3820g. 56cm.
                      W końcu w komplecie
                      Pamiętnik Adasia: http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...sz8206;page:-1

                      Skomentuj

                      •    
                           

                        Odp: Mamusie z maja 2009

                        dzien dobry

                        u nas tak jak u Madzi temp na plusie i pizgajak w kieleckim, no i na dodatek dzis mnie zalalo i czuje sie jakbym sie nie czula. lep mi rozsadza no i e bole alaporodowe...wrrr.
                        wlasnie pije kawke i zjadam maczki, kupilam wczoraj pol kilo i juz dzis zzostaly tylko 2, ale daje im jeszcze 2 minuty..hihi

                        macius wlasnie zasnal, dzis byli juz u mnie tesciowie, myslalam ze juz nie wyjda od nas, ale zrozumieli aluzje ze maciek musi na drzemke isc.

                        co do sanek, to chrzestny maciusia zamowil na allegro 2 grudnia sanki i do tej pory ich nie ma kurierem, dobrze ze ma zaplacic przy odbiorze.
                        babka sobie w kulki leciala, bo nie miala tyle na stanie ile jej zeszlo.

                        a ja kupilam mackowi pod choinke takie cos...
                        http://allegro.pl/wielofunkcyjny-aut...335600083.html
                        napisali ze dzis wysylaja- ciekawe czy dojdzie na swieta.


                        Skomentuj


                          Odp: Mamusie z maja 2009

                          Hej dziewuszki.

                          Przepraszam, że napiszę tylko o sobie, ale mam tyle sprzątania, że boję się że się do świąt nie wyrobię.

                          U nas pogoda chyba ładna. -4 stopnie ale bez wiatru. Chciałam z małą iść na spacerek ale dotknęłam jej czółka i miała cieplejsze. Okazało się, że ma 37,3 stopnie. Wiem, że to nie dużo, ale przy tej obniżonej jej teraz odporności to wolę dmuchać na zimne, siedzieć w domu i mieć święta bez chorób.
                          Niestety Zuza kupki ma wciąż takie sobie. Tzn. niepokoi mnie dość duża ilość śluzu w nich. Podejrzewam ząbki, ale zobaczę jak jeszcze dziś będzie z temperaturą i tymi kupkami i najwyżej jutro przejdę się do lekarza, bo i tak potrzebne mi są recepty i skierowanie.

                          Pawiem Wam, że wczoraj wieczorem myślałam, ze osikam się ze śmiechu. Położyłam małą w łóżeczku i usiadłam obok. Widzę, że oczka lecą jej niemiłosiernie i zaraz zaśnie. A ona nagle siada i przez szczebelki wyciąga do mnie rękę próbując mnie złapać. Tak więc ja przybliżyłam się, żeby zobaczyć o co jej chodzi. I w tym momencie ona chwyciła moją koszulkę, wytarła nos, położyła się i zasnęła .

                          Zmykam bo mała wstała.

                          Buziloki!!!!!
                          Fajne i niedrogie ciuszki. POLECAM!!!!
                          http://allegro.pl/listing/user.php?us_id=9510214
                          http://tablica.pl/oferty/uzytkownik/61vB/

                          Skomentuj


                            Odp: Mamusie z maja 2009

                            Momo super ten autobus i ma fajne funkcje na pewno Maciusiowi się spodoba.

                            A u nas coraz bardziej sypie śnieg, -4 i nawet na sanki nie można wyjść jakaś masakra pada i pada i penie kolejne 5 cm. już napadało w dodatku pada aki mokry śnieg i nie będzie można nigdzie wyjechać a u nas na ulicach warstwa śniegowej mazi a pod spodem tafla lodu i nikt się tym nie interesuje, jedno szczęście, że mam opony z kolcami już trochę są zjechane bo mamy je drugi sezon a już jeden przejechał poprzedni właściciel na nich ale pomimo to o wiele lepiej się trzymają drogi niż te zwykłe, powinni zezwolić na takie opony u nas, bo tak w ogóle to są zakazane można je stosować w Szwecji, a u nas na drogach masakra i rób se człowieku co chcesz a ujechać nie idzie.

                            Ja chce już lato albo chociaż wiosnę.
                            AGATKA 16.04.07r
                            Adaś 02.06.09r. o godz. 12.05, 3820g. 56cm.
                            W końcu w komplecie
                            Pamiętnik Adasia: http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...sz8206;page:-1

                            Skomentuj


                              Odp: Mamusie z maja 2009

                              aAnia popieram lao i wiosna mile widziane!!! ja nie nawidze tego bialego go..na co pada i zalega wokolo. zeby snieg mogl sie przemienic w morski piasek, a lod w morze i do tego conajmniej +25.

                              tableki powoli zaczynaja dzialac i ja troche nabieram sily dzieki nim, jak kuzynka kora dzwonila i usyszala moj glos to spytala sie czy ja chora jestem- a u tylko okres mam.

                              marta tez sie usmialam z Twojej Zuzi- jakie te nasze dzieciaki cwane sa..hihi

                              Ania co do cen sanek, to jak pisalam chrzestny macka kupowal na allegro, i kupil je jak nie bylo jeszcze nawalu sniegu, a za 2 dni nasapily wilkie opady, o wyobrazcie sobie ze sprzedajacy pokonczyli aukcje i wystawili nowe z cena wieksza o nawet kilkadziesiat zl.
                              jesem ciekawe jakie te sanki kupili bo nawe linka nie chcieli podac, chyba zebym sie ceny nie wystraszyla, ale my jezdzilismy juz na sankach bo pozyczalismy od sasiadki - i ona ma zwykle drewniane, i co jakas hopka byla i mocniej pociagnelam o sanki i razem z nimi macius lezeli na sniegu- taki wywrotny egzemplarz

                              co do ubran z allegro to ja chyba maniaczka jesem- wczoraj zamowilam sobie 2 bluzki, tak siedzialam
                              przy tym kompie i zanudzalam wiec zakupy okazaly sie lekarstwem na wszysko. teraz czekam na przesylke i bede sie chwalic. i dziewczyby zawsze sprawdzajcie wymiary najlepiej tego ciuszka w korym najleepiej sie czujecie a uniknie sie potem zwezania czy przechowywania w szafie


                              Skomentuj


                                Odp: Mamusie z maja 2009

                                albo teraz sie pochwale i wklejam fotki moich zaupow jedna bluzka za 20zl druga 10
                                Attached Files


                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X