Odp: Mamusie z maja 2009
hej kochane...
fajnie że o mnie pamiętacie....
nie mam teraz za dużo czasu ale tak troszkę wam napiszę....
a więc wesele hmm...takie sobie tzn. nawet mi się podobało ale czułam się tam tak dziwnie, nie mogę nawet powiedzieć czemu ale jakoś tak nie swojo, kurcze no nie wiem jak to wytłumaczyć...no nic ale nawet troszkę się wybawiliśmy, troszkę bo mlody ciągle chciał uciekać na zewnątrz i trzeba go było pilnować, do tego było pełno dzieciuchów od 6m-ca do 2.5roku, ci więksi ganiali i przewracali mniejszych i w ogóle...mlody wrócił z siniakiem na środku czoła ale jest OK.
Agatko w końcu kupiłam sobie tunikę i poszłam w spodniach (jak dla mnie rewelka)
Ewelka no to zakupy faktycznie udane, no i mój m. też należy do tych anty zakupowych, choć jak już wybędzie sam na nie to nakupi zawsze więcej niż miał zapisane na karteczce
Madziu ty to masz z tą ciepłą wodą nawet włosów nie możesz umyć kiedy chcesz
Aniu ta fryzjerka która robiła mi włosy szła na 8do pracy, a jako że my musieliśmy wyjechać już o 9 z domu to bym nie zdążyła więc ona zrobiła mi je u siebie w domu...
Paula ja też piorę pranie już 3pralka leci a 2 się suszą
wieczorem wstawię wam kilka fotek z wesela, nie ma ich dużo bo mój kochany mężulek nie naładował baterii(nie żebym mu nie wspomniała o nich ale stwierdził że są pełne) więc fotek nie mamy za dużo ale kilka jest...teraz ładuję bateryjki więc wieczorem wstawię kilka...
u nas za oknem słonecznie i cieplutko +20 więc jak mlody wstanie idziemy na spacerek...
no to na tyle...
hej kochane...
fajnie że o mnie pamiętacie....
nie mam teraz za dużo czasu ale tak troszkę wam napiszę....
a więc wesele hmm...takie sobie tzn. nawet mi się podobało ale czułam się tam tak dziwnie, nie mogę nawet powiedzieć czemu ale jakoś tak nie swojo, kurcze no nie wiem jak to wytłumaczyć...no nic ale nawet troszkę się wybawiliśmy, troszkę bo mlody ciągle chciał uciekać na zewnątrz i trzeba go było pilnować, do tego było pełno dzieciuchów od 6m-ca do 2.5roku, ci więksi ganiali i przewracali mniejszych i w ogóle...mlody wrócił z siniakiem na środku czoła ale jest OK.
Agatko w końcu kupiłam sobie tunikę i poszłam w spodniach (jak dla mnie rewelka)
Ewelka no to zakupy faktycznie udane, no i mój m. też należy do tych anty zakupowych, choć jak już wybędzie sam na nie to nakupi zawsze więcej niż miał zapisane na karteczce
Madziu ty to masz z tą ciepłą wodą nawet włosów nie możesz umyć kiedy chcesz
Aniu ta fryzjerka która robiła mi włosy szła na 8do pracy, a jako że my musieliśmy wyjechać już o 9 z domu to bym nie zdążyła więc ona zrobiła mi je u siebie w domu...
Paula ja też piorę pranie już 3pralka leci a 2 się suszą
wieczorem wstawię wam kilka fotek z wesela, nie ma ich dużo bo mój kochany mężulek nie naładował baterii(nie żebym mu nie wspomniała o nich ale stwierdził że są pełne) więc fotek nie mamy za dużo ale kilka jest...teraz ładuję bateryjki więc wieczorem wstawię kilka...
u nas za oknem słonecznie i cieplutko +20 więc jak mlody wstanie idziemy na spacerek...
no to na tyle...
Skomentuj