Odp: Mamusie z maja 2009
Skoczku, może faktycznie ograniczenie drzemek dało takie rezultaty? Nie będę tego zaprzestawać, no chyba, ze będziemy na spacerze, to nie uniknę drzemki raczej. A ten kubek fajny, choć pewnie u nas pieni.adze zostaną wyrzucone w błoto, bo Tomuś woli gryść niekapek, niż z niego pić Wczoraj zrobił pare łyków, a potem już mu sie nie podobało.
Co do postępów, to macie super, u mnie Tomuś połowy tego nie umie... Jedyne co umie to wołać "dzidzi" i tym podobne jak widzi dziecko, lub mu o dziecku powiem, a tak to niebardzo by sam coś zrobił. A ile bym dałą by sam sobie trzymał butle, oj wiele bym dała!
Ale mam jakiegoś lenia. Słonko wreszcie wyszło, a mi się NIE CHCE iść z dzieckiem na spacer. Moze by mi sie chcialo, gdyby nie trzeba bylo zrobic zakupow, a sklep jest w drugim koncu niż park, do którego planowałam iść. Ale moze pojdziemy z Tomusiem jakos w okolicach konca pracy T, to odbierzemy Go z roboty i wrocimy w 3? Zobacze jeszcze ;P
Skoczku, może faktycznie ograniczenie drzemek dało takie rezultaty? Nie będę tego zaprzestawać, no chyba, ze będziemy na spacerze, to nie uniknę drzemki raczej. A ten kubek fajny, choć pewnie u nas pieni.adze zostaną wyrzucone w błoto, bo Tomuś woli gryść niekapek, niż z niego pić Wczoraj zrobił pare łyków, a potem już mu sie nie podobało.
Co do postępów, to macie super, u mnie Tomuś połowy tego nie umie... Jedyne co umie to wołać "dzidzi" i tym podobne jak widzi dziecko, lub mu o dziecku powiem, a tak to niebardzo by sam coś zrobił. A ile bym dałą by sam sobie trzymał butle, oj wiele bym dała!
Ale mam jakiegoś lenia. Słonko wreszcie wyszło, a mi się NIE CHCE iść z dzieckiem na spacer. Moze by mi sie chcialo, gdyby nie trzeba bylo zrobic zakupow, a sklep jest w drugim koncu niż park, do którego planowałam iść. Ale moze pojdziemy z Tomusiem jakos w okolicach konca pracy T, to odbierzemy Go z roboty i wrocimy w 3? Zobacze jeszcze ;P
Skomentuj