Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Szczęśliwe Mamusie Listopada 2009 ;-)

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Napisane przez Carin Pokaż wiadomość
    Właśnie Izka za 10 dni będziesz mamą! Szaleństwo!
    Noooo Karinka;/strach się bać.. doła coś łapie ostatnio przed tym CC.:/

    nie mogę uwierzyć, że to już..;|?
    Jak Kubuś?
    Nie masz żadnych problemów?
    Buziaki;*




    Skomentuj

    •    
         

      Napisane przez sagapoamore Pokaż wiadomość
      Noooo Karinka;/strach się bać.. doła coś łapie ostatnio przed tym CC.:/

      nie mogę uwierzyć, że to już..;|?
      Jak Kubuś?
      Nie masz żadnych problemów?
      Buziaki;*
      Niee problemów chwilowo brak (i oby jak najdłużej). Póki co odnotowujemy kamienie milowe w rozwoju Kubka .

      Jak sobie pomyślę o swoim porodzie to normalnie takiego bym Wam wszystkim życzyła .

      Skomentuj


        Napisane przez Carin Pokaż wiadomość
        Spróbuj chudego mleka!
        Niestety nie pomaga mi mleko(( próbowałam..:/
        Wysłałam męża po rennie..:/ tylko to mi pomagało..
        kurde.. wiesz.. wczoraj się dałam namówić na kiełbasę z grilla.. jeden malutki kawałek... i przez tą cholerną kiełbase męczyłam się całą noc..;/

        dobrze że mąż się obudził w tym samym czasie po 24 coś to mi towarzyszył.. też biedny nie mógł spać..
        erwó
        Wkurzona chodzę też ostatnio.. bo mi każdy w rodzinie narzuca jakieś imiona dla małej..
        teść chce aby się nazywała jak moja teściowa..i naciska i naciska.. na BARBARE:/ no normalnie zwariować idzie..nie chciałabym aby mi się dziecko kojarzyło z teściową..;/już mu obiecałam że na drugie dam Małej Barbara..
        z kolei kurde ost. moja Mama mi strasznie proponowała żebyśmy nazwali Wiktoria.. ale też nie jestem do tego imienia przekonana..
        tak w sumie to żeśmy się już bardzo przywiązali do tej Maji.. a każdy nam tyłek zawraca.. na prawie tydzień przed porodem..

        z nerwów to już nawet tel wyłączyłam..i tłumaczę wszystkim, że mi się rozładował i nie zauważyłam..

        Zwariuję..;(




        Skomentuj


          Napisane przez Carin Pokaż wiadomość
          Niee problemów chwilowo brak (i oby jak najdłużej). Póki co odnotowujemy kamienie milowe w rozwoju Kubka .

          Jak sobie pomyślę o swoim porodzie to normalnie takiego bym Wam wszystkim życzyła .
          Mnie w moim porodzie najbardziej przeraża ten fakt..
          że w poprzedniej cesarce.. podczas operacji zaczęłam się dusić.. i nie mogłam złapać oddechu.. cud w ogóle, że udało mi się poinformować anestezjologa o tym fakcie.. który szybko zadziałał i dał mi maskę z tlenem.. ale był moment, że zaczęłam się bać..że coś mi się może stać na tym stole..:/




          Skomentuj


            Napisane przez Carin Pokaż wiadomość
            Niee problemów chwilowo brak (i oby jak najdłużej). Póki co odnotowujemy kamienie milowe w rozwoju Kubka .

            Jak sobie pomyślę o swoim porodzie to normalnie takiego bym Wam wszystkim życzyła .
            To ciesz się, że nie masz problemów z Kubulkiem.. ja ze swoim też nie miałam..i teraz mam nadzieję, że przy Małej też mnie ominą..Kubuś to kolki miał tylko 2 razy w życiu !odpukać.. no i mam nadzieję, że jego siostrę też ominą szerokim łukiem..;-) bo to takie stresujące przeżycie jest i dla Dzidzi i dla Rodziców..




            Skomentuj


              A, Carin właśnie w nocy myślałam sobie, że dawno u nas Cię nie było. Ja znowu przewracałam się z boku na bok, ale nie wstawałam, bo cały czas od wczorajszego wieczoru brzuch mnie boli, taki delikatny jednostajny ból w podbrzuszu jak na miesiączkę.

              Dziś cały dzień leżę, bo ten wczorajszy ranny napad mnie wystraszył

              Objadłam się czekolady, wypiłam rumianek i teraz ból jakby ustąpił.

              Skomentuj


                A w ogóle taka siara dziś rano, godz. 10, dzwoni mój ukochany z pracy i mówi że kurier z łóżeczkiem stoi pod naszymi drzwiami i muszę wstać i mu otworzyć. Przez to że teraz zamykamy sypialnię przed kocurami to nic nie słyszę co się w domu dzieje, a dzwonka jeszcze nie mamy

                Więc taka potargana i zaspana, narzuciłam tylko porannik i zczłapałam się na dół, facet chyba się wystraszył bo wziął podpis i normalnie uciekł!!!!!!

                Mój ukochany miał odnowić łóżeczko po siostrzenicach (stoi w naszej sypialni od czerwca), ale zapału brak, więcw końcu kupiliśmy nowe

                Skomentuj

                •    
                     

                  Napisane przez rena09 Pokaż wiadomość
                  A w ogóle taka siara dziś rano, godz. 10, dzwoni mój ukochany z pracy i mówi że kurier z łóżeczkiem stoi pod naszymi drzwiami i muszę wstać i mu otworzyć. Przez to że teraz zamykamy sypialnię przed kocurami to nic nie słyszę co się w domu dzieje, a dzwonka jeszcze nie mamy

                  Więc taka potargana i zaspana, narzuciłam tylko porannik i zczłapałam się na dół, facet chyba się wystraszył bo wziął podpis i normalnie uciekł!!!!!!

                  Mój ukochany miał odnowić łóżeczko po siostrzenicach (stoi w naszej sypialni od czerwca), ale zapału brak, więcw końcu kupiliśmy nowe
                  Oj tam przestraszył. Wstyd mu było, że obudził!

                  Skomentuj


                    Napisane przez sagapoamore Pokaż wiadomość
                    Wkurzona chodzę też ostatnio.. bo mi każdy w rodzinie narzuca jakieś imiona dla małej..
                    teść chce aby się nazywała jak moja teściowa..i naciska i naciska.. na BARBARE:/ no normalnie zwariować idzie..nie chciałabym aby mi się dziecko kojarzyło z teściową..;/już mu obiecałam że na drugie dam Małej Barbara..
                    z kolei kurde ost. moja Mama mi strasznie proponowała żebyśmy nazwali Wiktoria.. ale też nie jestem do tego imienia przekonana..
                    tak w sumie to żeśmy się już bardzo przywiązali do tej Maji.. a każdy nam tyłek zawraca.. na prawie tydzień przed porodem..

                    z nerwów to już nawet tel wyłączyłam..i tłumaczę wszystkim, że mi się rozładował i nie zauważyłam..

                    Zwariuję..;(
                    Mnie też ostatnio wszystko denerwuje i wszyscy denerwują, od znajomych wczoraj usłyszałam, że z tym spirytusem 70% to mi się pomyliło, i że to na pewno chodzi o spirytus salicylowy

                    Moja mamuśka przed chwilą wpadła, kupiła Jasiowi śliczny cieplutki kocyk

                    Nooo, dobrze macie dziewczyny z tym wyznaczonym terminem porodu!!!!!!!!

                    A Maja to mnie się bardzo podoba

                    Skomentuj


                      Carin, czy przez Twój dom już się przewinęły tabuny gości????

                      Skomentuj

                      •    
                           

                        Napisane przez rena09 Pokaż wiadomość
                        Carin, czy przez Twój dom już się przewinęły tabuny gości????
                        No pytaaaaanie . Kubol dostal mnóstwo prezentów .

                        Skomentuj


                          Napisane przez Carin Pokaż wiadomość
                          No pytaaaaanie . Kubol dostal mnóstwo prezentów .
                          A od strony technicznej, trochę tych osób będzie, umawiałaś się na weekandy z ciotkami, a ze znajomymi w tygodniu, wszyscy razem czy osobno i w ogóle co do jadła, ciasto??? Muszę tego mojego jakoś nastawić, bo zorganizowanie tego to będzie jego domena. A jakoś nie mam do tego głowy...

                          Skomentuj


                            Napisane przez rena09 Pokaż wiadomość
                            A od strony technicznej, trochę tych osób będzie, umawiałaś się na weekandy z ciotkami, a ze znajomymi w tygodniu, wszyscy razem czy osobno i w ogóle co do jadła, ciasto??? Muszę tego mojego jakoś nastawić, bo zorganizowanie tego to będzie jego domena. A jakoś nie mam do tego głowy...
                            Wiesz co? Po prostu umawiałam się z bardzo małym wyprzedzeniem, gdy miałam na to ochotę. Po porodzie jest sie zmęczonym, ma sie bałagan i nie zawsze chce się sprzatać tylko dlatego, że ktoś ma ochotę wpaśc. Zresztą sama zobaczysz. A do jedzenia to herbatka i ciasto . Najważniejsze to uprzedzić, że jesteś zmęczona i żeby nie siedzieli pół dnia.

                            Skomentuj


                              Odp: Szczęśliwe Mamusie Listopada 2009 ;-)

                              Napisane przez Carin Pokaż wiadomość
                              Wiesz co? Po prostu umawiałam się z bardzo małym wyprzedzeniem, gdy miałam na to ochotę. Po porodzie jest sie zmęczonym, ma sie bałagan i nie zawsze chce się sprzatać tylko dlatego, że ktoś ma ochotę wpaśc. Zresztą sama zobaczysz. A do jedzenia to herbatka i ciasto . Najważniejsze to uprzedzić, że jesteś zmęczona i żeby nie siedzieli pół dnia.
                              No właśnie, zmęczenie doskonale rozumiem, dlatego ja odwiedzałam moje kumpele najwcześniej po miesiącu, wpadaliśmy na godzinkę i oprócz prezenciku dla maleństwa, zawsze coś kupowałam do chrupania.

                              Ale wiesz, ostatnio zauważyłam, że ludzie zrobili się bardzo mało domyślni i do tego się obrażają Fakt, że wybudowaliśmy dom (oczywiście z kredytu, który trzeba jakby nie było spłacać i to w nie niskich ratach) uznają za to że leżymy na kasie i potrafią przyjechać bez niczego na cały dzień i dosłownie czekać na obsługę.
                              Kilka tygodni temu odwiedziła nas koleżanka z rodziną, nie widziałyśmy się 5 lat, umawiałyśmy długo, przyjchała "bez niczego" (nie mówię że czekam na prezenty, ale dla mnie to normalne, że jak gdzieś jedziemy to zawsze coś zabieramy ze sobą -chociażby czekoladę, nie wyobrażam sobie inaczej) siedzieli od 15-ej do 23-ej (zazwyczaj chodzę spać o 21-ej w końcu jestem na końcówce ciąży), ich 2 letnie dziecko roznosiło nasz dom, byłam wykończona. Na następny dzień dostałam w mailu list, że chyba ich towarzystwo nam nie odpowiadało i mam to powiedzieć wprost, bo sprawiałam wrażenie zmęczonej. Normalnie jestem zdruzgotana Co się z tymi ludźmi dzieje???!!!

                              Skomentuj


                                Odp: Szczęśliwe Mamusie Listopada 2009 ;-)

                                Napisane przez rena09 Pokaż wiadomość
                                No właśnie, zmęczenie doskonale rozumiem, dlatego ja odwiedzałam moje kumpele najwcześniej po miesiącu, wpadaliśmy na godzinkę i oprócz prezenciku dla maleństwa, zawsze coś kupowałam do chrupania.

                                Ale wiesz, ostatnio zauważyłam, że ludzie zrobili się bardzo mało domyślni i do tego się obrażają Fakt, że wybudowaliśmy dom (oczywiście z kredytu, który trzeba jakby nie było spłacać i to w nie niskich ratach) uznają za to że leżymy na kasie i potrafią przyjechać bez niczego na cały dzień i dosłownie czekać na obsługę.
                                Kilka tygodni temu odwiedziła nas koleżanka z rodziną, nie widziałyśmy się 5 lat, umawiałyśmy długo, przyjchała "bez niczego" (nie mówię że czekam na prezenty, ale dla mnie to normalne, że jak gdzieś jedziemy to zawsze coś zabieramy ze sobą -chociażby czekoladę, nie wyobrażam sobie inaczej) siedzieli od 15-ej do 23-ej (zazwyczaj chodzę spać o 21-ej w końcu jestem na końcówce ciąży), ich 2 letnie dziecko roznosiło nasz dom, byłam wykończona. Na następny dzień dostałam w mailu list, że chyba ich towarzystwo nam nie odpowiadało i mam to powiedzieć wprost, bo sprawiałam wrażenie zmęczonej. Normalnie jestem zdruzgotana Co się z tymi ludźmi dzieje???!!!
                                Gdyby nie to że mają dwuletnie dziecko pomyślałabym, iż kobitka po prostu nie wie jak to jest być w ciąży... W takiej sytuacji najlepiej jest powiedzieć wprost. Oczywiście delikatnie.
                                Ja też chodziłam bardzo wcześnie spać. A teraz mam tak rozregulowane pory spania, że sama się dziwię jak tak można funkcjonować. Ale tak to już bywa jak się jest uzależnionym od niemowlaka. Chociaż przyznam, że myślałam, że będzie gorzej.

                                A swoją drogą masz zamiar karmić piersią przy gościach?

                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X