U nas szpitala ciag dalszy, chociaz Vincent przyzwyczail sie zdeka do gila i kaszlu, takze noc nawet przespal dosyc ladnie, za to ja mam dzisiaj kluche zatkana po czubek glowy, kuzwa jak nienawidze miec kataru, juz chyba wole chrychac
U Maika na szczescie troche nizsza temp. bez zbijania, bo juz ponizej 38, kilka trazy kaszlnal, kilka razy kichnal no i zobaczymy jutro co z tego bedzie, wczoraj tylko mi caaaly dzien prawie przespal, juz myslalam ze bedzie w nocy wojowal, ale nie, jak zawsze przed 9 zasnal i przed 9 wstal
Niedawno wrocilismy z kontroli, bylam z obydwoma naraz, akurat taki dzien sie trafil, ze Vincent nie do zycia, niewyspany w ciagu dnia, chory, zeby nie powiedziec "wk..." na wszystko, a myslalam, ze sie pochwale jaki to on "madry, inteligentny, rozumny i inne *************y" , A TU CO?? buzia na klodke i lekarka sie mnie pyta czy on taki zly na codzien jest , niee -mowie- od swieta mu sie zdarzy... ale troche sie pozniej rozkrecil, nawet usmiechal na koniec, nooo, ale babka widziala, ze chory z deka bidak, a jak zaczelam opowiadac jak on spi w nocy i ze w ciagu dnia przewaznie nic, to powiedziala, ze jak tak dalej bedzie to mam sie za miesiac zglosic, matko, ja myslalam ze taka uroda jego..no oby minelo mu to, unormowalo sie, teraz akurat nasilil sie problem, bo tu zab, tu choroba..e tam, bedzie dobrze
Vincent na 2 lata jest 90cm wysoki i 16,5 kg...kawal chlopa, jak powiedziala doslownie babka, szeroki w barach :}
Maiki na prawie 5,5 miesiaca ma 67 cm i 8590 gram, tez jest co dzwigac, zajrzala do buzki i stwierdzila ze zabki juz prawie ..
niewiem co tam jeszcze u nas ciekawego slychac, kuzwa jak mnie ten nochal wkurza... cofne sie jeszcze i poczytam co tam skrobalyscie wczesniej
nara baby
no i mialam teraz akcje, Maiki chlusnal mlekiem, ide go przebierac, moze jednak cos sie kroi u niego?
jestem jestem
tylko my teraz sami zostaliśmy, mężek do szkoły wyjechał w niedzielę no i musimy sobie radzić. do tego jeszcze latanie po hurtowniach za klejami i płytkami i tak dzionek zleci jakoś.
a w ogóle dziewczyny bylam pytać o kuchnie naa wymiar. moja kuchnia przyszła ma wymiary ok 3X2.4 metra więc ciąg kuchenny to w sumie( minus lodókwa i kuchenka) wyjdzie 2X2metry. Nie myślcie sobie że chwalę się moimi salonami, już przechodzę do sedna- więc za te moje 2x2m mebli gościu zażyczył sobie prawie 7000zł!!! dobrze że siedziałam jak mi to mówił bo normalnie zwaliło mnie z nóg...oczywiście nie skorzystamy z usług pana bo pieniądze to ja mam jeszcze na co wydawać. aniu zębole superowe!!! u nas to dopiero takie łebki od szpilki wystają ale są
Młody spi więc idę sobie budyń ugotować, chodzi już tak za mną od paru dni
aha, synuś dziś zaszalał- dał pospać do 8 normalnie 12h walnął bo usnął przed 20tą. Tatuś stwierdził że jest złosliwiec maly i jak wróci to będzie go budził o 5 rano, tak jak on jego(jak jest w domu oczywiście)
oglądałam wózki na allegor, spacerówki szukałam ale znalazłam tez ten: http://aukcja.onet.pl/show_item.php?item=772686611
reflektujecie dziewczynki??
a to zapraszam, z miła chęcią się podzielę czekoladowy, może być?
no wiem własnie, cena powalająca chociaż mebelki super by wyglądały...tylko że po co walić tyle kasy w meble, które i tak zostaną w mieszkaniu? bo to mieszkanko to nie jest raczej naszym miejscem docelowym, mężkowi marrzy się domek, więc pewnie będziemy tam mieszkać kilka lat...tzn do czasu aż spłacimy kredyt i będzie można zacząć odkładać na domek
no ale muszę znowu szukać kogoś innego kto mi zrobi mebelki. takim sposobem, jak dobrze pójdzie to wprowadzimy się dopiero na Nowy rok...no nic, ważne że na swoim.
mmm czekoladowy najlepszy! mam jedno opakowanie w domu ale mleka nie mam... wyśle może mężka
ja nie oglądam żadnych seriali ot czasem porwe się na Housa albo csi i to tyle ale za to oglądam namietnie mam talent, taniec z gwiazdami, szymona majewskiego i kube wojewodzkiego 4 dni pod rząd mam coś dla siebie
Mniami, ja też chce budyńka
Ja też za serialami to nie jestem, bo ja to i tak zwykle nie wiem co jest za dzień tygodnia od kiedy nie pracuje, a później to mi żel że przeleciał kolejny odcinek.
A ja wróciłam z miasta niedawno, bo byłam w SuperPharmie po słioczki w promocji i pieluchy i kupiłam sobie perfum za 1/3 ceny
I mi mężulo na kolacje zrobił zapiekaneczki - chyba jeszcze mnie troszke kocha
Anulko wielkie gratki dla Fifiego. Wygląda cudnie z 4 zębolkami, a u nas nadal NIC! Muszę wogóle się umówić do pediatry na kontrol wagi i niech mu w paszczulke looknie.
A jutro na cały dzien wybywam do mojej mamulki, tatka i cięzarnej siostrzyczki! już się cieszę, że ich zobaczę. Wykopałam znów kilka szmatek z czasu ciąży dla niej, to pewnie się ucieszy!?
A wiecie, że dziś nie działało allegro Już myslałam że koniec świata, ale forum zadziałało więc się uspokoiłam.
Skomentuj