Odp: Nauka literek
Adasiu (26 miesięcy) od kilku miesięcy zna już cały alfabet. W żaden sposób nie zmuszałam go do nauki, a wszystko zaczęło się od literek znajdowanych w danonkach i przyklejanych na lodówce. Przyklejaliśmy i odklejaliśmy literki i do każdej mówiłam mu jakiś wyraz, nazwę jemu znaną (ot. np. A jak Adaś, O jak Ola - koleżanka z placu zabaw, B jak Babcia, P jak Piotr - Tatuś
). Przychodził do mnie z literkami i kazał nazywać. Poza tym dużo kredek, kolorowych długopisów i zeszytów (kartki za bardzo walały się po domu, a z zeszytów jest dumny, że ma własną kolekcję ze swoją twórczością). Rysowałam mu literki i do tego dorysowywałam obrazki (np.banan, jabłko,.......). Jakiś czas temu dostał tablicę-znikopis. Z początku bazgrolił w nim sam, a teraz kładzie mi ją na kolana, siada obok i mówi: będziemy pisać razem ? Adaś może pomóc ? I on trzyma "długopis", a ja prowadzę jego rączkę. Dzisiaj w kółko pisaliśmy jego imię na przemian z rysowaniem "traktora dziadzi" 
Aha, na samym początku poznawania literek pisaliśmy je wszędzie, nawet zmywalnymi pisakami na jego rączkach - podchdził, wskazywał paluszkiem na swoją rączkę i mówił "adasi" i musiałam pisać jego imię
Poza tym ma edukacyjnego laptopa, gdzie sam może sobie wciskać literki i odsłuchiwać wyrazy, ale z niego zdecydowanie rzadziej korzysta niż ot choćby z literek na lodówce
Adasiu (26 miesięcy) od kilku miesięcy zna już cały alfabet. W żaden sposób nie zmuszałam go do nauki, a wszystko zaczęło się od literek znajdowanych w danonkach i przyklejanych na lodówce. Przyklejaliśmy i odklejaliśmy literki i do każdej mówiłam mu jakiś wyraz, nazwę jemu znaną (ot. np. A jak Adaś, O jak Ola - koleżanka z placu zabaw, B jak Babcia, P jak Piotr - Tatuś


Aha, na samym początku poznawania literek pisaliśmy je wszędzie, nawet zmywalnymi pisakami na jego rączkach - podchdził, wskazywał paluszkiem na swoją rączkę i mówił "adasi" i musiałam pisać jego imię

Poza tym ma edukacyjnego laptopa, gdzie sam może sobie wciskać literki i odsłuchiwać wyrazy, ale z niego zdecydowanie rzadziej korzysta niż ot choćby z literek na lodówce

Skomentuj