Nie ma zbyt wiele na temat skoków rozwojowych w Internecie. A mam nieodparte wrażenie, że właśnie z czymś takim mam do czynienia. Mój Filipek niedługo skończy 4 miesięcy, jest dzieciakiem bardzo pogodnym i spokojnym. Niestety, od 2 dni mam wrażenie, że dziecko mi podmienili. Wrzeszczy bez powodu, na widok piersi jeszcze głośniej. Pomaga jedynie pozycja pionowa i zwiedzanie mieszkania. I tak chodzimy, aż uśnie mi na ramieniu. Coś podobnego przydarzyło mi się mniej więcej miesiąc temu i gdzieś po 2 dniach przeszło.
Czy wy dziewczyny też miałyście/macie coś takiego? Jak sobie radzicie?
Czy wy dziewczyny też miałyście/macie coś takiego? Jak sobie radzicie?
Skomentuj