Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Dawać klapsa?

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    #16
    ja ogólnie nie jestem z biciem dzieci...raczej stawiam na tłumaczenie...ale zdaję sobie sprawę, że czasami trzeba dać klapsa bo inaczej nie pojmie co się do niego mówi
    pozdrawiam

    Skomentuj

    •    
         

      #17
      ja też jestem za małym klapsem w razie konieczności

      Skomentuj


        #18
        Ja nie jestem za ani przeciw... bo sama nie wiem.
        Mam jeszcze małe dziecko.
        Ale skoro mówimy do naszych dzieci, że nie wolno bić innych
        dzieci np w piaskownicy, bo to jest złe, tak się nie robi i wogóle,
        to dlaczego uważamy, że my do tego prawo mamy ???
        Ja wiem, że każde dziecko za skórę zajść może, sama byłam
        w taki sposób karana i nie uważam, żeby była to skuteczna metoda.
        Czy nie jest tak, że pokazujemy naszym Maluchom, że jest to prawidłowa
        forma karania, z tą różnicą, że prawo ma to tego starszy i silniejszy ???
        Oczywiście,że nie zrobimy krzywdy fizycznej, ale sama nie wiem czy
        jest to słuszne. I nie myślę, że jest to jakieś niezdrowe podejście do
        tematu.
        A to czy 14-15 -latki zostają mami, albo ich jedyną rozrywką są
        imprezy, to raczej nie z braku klapsów a wychowania.

        Skomentuj


          #19
          nie

          Że nie należy dawac. To przejaw braku panowania nad soba i bezradnosci.
          D

          Skomentuj


            #20
            "NIE" dla klapsow. Wychodze z zalozenia ze skoro zagladacie na ta strone to szukacie odpowiedzi na rozne male problemy zwiazane z malym czlowieczkiem Jesli chcac nauczyc dziecko czegos dobrego, pewnych zachowan wiecie ze uczy sie ono na zasadzie powtarzalnosci. np gdy chcemy dziecko nauczyc ladnie zasypiac pic z kubeczka itp. skoro tak to dlaczego uwazacie ze to nie znajduje zastosowania jesli dziecko kilka razy zobaczy ze mama daje klapsa?? pomysli zapewne ze to normalne i na pewno nie zrozumie czemu mama jest zla gdy zrobilo to samo koledze w zlobku. bo przeciez tak sie nauczylo. poza tym to jest mala istotka bezbronna, ktora ciagle sie uczy wszystkiego dookola. i na pewno nie zrozumie ze czegos mu nie wolno tylko dlatego ze dostaje klapsa. ja tez czasami trace cierpliwosc do mojej corci, ma roczek. ale nie wyobrazam sobie zeby ja uderzyc, bo to naprawde bylaby moja porazka, nie mam argumentow wiec bije...
            mam nadzieje ze nikogo nie urazilam swoja opinia tak po prostu mysle
            pozdrawiam
            gosia

            Skomentuj


              #21
              ja daję klapsa jak już nic nie pomaga ani groźby ani prośby....pupa to nie szklanka.....

              Skomentuj


                #22
                Osoba karcona fizycznie, może w przyszłości mieć problemy z zaakceptowaniem siebie, być nieśmiała, mieć problemy z nawiązywaniem kontaktów z ludźmi.
                Nie chodzi tu o to, że pupa to nie szklanka, ale o to, że nie potrafimy znaleźć inną mniej agresywna alternatywę wytłumaczeniu dziecku, że postępuje źle. Starsze dziecko ok 2,5- 3 lata już pojmuje doskonale, co można a co nie i wobec niego można zastosować inna taktykę wychowawczą zamiast klapsów( bo po co ukrywać- jeden rodzic da klapsa delikatnego na zasadzie a co ty zrobiłeś mały łobuziaku i będzie to raczej pieszczota a drugi już uderzy na tyle mocno, że dziecko zaniesie się płaczem a pupa będzie czerwona...A takie zachowania rodziców raczej nie przyniosą oczekiwanych rezultatów, za to dziecko nie będzie rozumiało dlaczego mamusia lub tatuś go tak mocno uderzyło- już mnie nie kochają?) np.: zakazać oglądania bajki, pójścia na podwórko, czy do kolegi, zakaz spożywania słodyczy czy nie dać dziecku kieszonkowego.
                I zgadzam się z niektórymi mamami, że wychowanie zaczyna się od kołyski. Ja zawsze tłumacze moje 16- miesięcznej córeczce co wolno a co nie( na dzień dzisiejszy nie bije dzieci, nie wpada w histerię, jak na razie nie ma takich zapędów, w żłobku istny anioł).Czasami zdarza się, że chce nas uderzyćz ale to jest dla nie forma zabawy, lecz nie pozawalam jej na to i od razu robię groźną minę i tłumaczę, że to boli, że nie wolno itp....
                A i w ogóle nie wyobrażam sobie karania klapsami dzieci małych i niemowlaków, to jest niepojęte. Dlatego też czasami jestem za zakazaniem jakiejkolwiej przemocy fizycznej wobec dzieci nawet najmniejszego klapsa, bo nie dla wszystkich klapsik to klapsik.
                Ps: Ja byłam karana biciem i nigdy nie podniosę na moje dzieci ręki ani pasa.
                http://smyki.pl/domeny/mamy.pl/mmm/index.php?

                Skomentuj

                •    
                     

                  #23
                  witam

                  jestem mama niespełna 2 letniego Szymona- skonczy dwa latka w grudniu. Jest kochanym szalonym łobuzem. Spokojny tylko wtedy kiedy spi choc i wtedy pogada przez sen.
                  jezeli chodzi o klapsy to moj synek jest na to odporny. Dam czasami klapsa ale po jakims czasie robi dokładnie to samo za co wczesniej dostal!!! czasami tez nastawi pupe bo wie ze bedzie mial kare.Jest niesamowity. A najgorsze jest to ( chodzi do żłobka) ze nie wiadomo kiedy podleci do innych dzieci i albo uszczypnie -wczesniej gryzl! albo wbije sie w szyje i to tak mocno ze ...juz mialam pare rozmow z wychowawcami. Nie wiem skad to sie biedzie . W domu przemocy nie widzi bo mieszkamy tylko we dwoje- ja i SZymon.Moze macie rade na mojego urwiska. Psycholog powiedziala: charakterne ma pani dziecko- trzeba to przejsc....
                  moze ktos mial podobny przypadek.
                  Pozdrawiam

                  Skomentuj


                    #24
                    My z mężem staramy się także aby nie dyskutować przy dziecku o sprawach spornych, można wtedy podnieść głos a dziecko może potem odreagować negatywnie.
                    Może jakaś mała demonstracja, pokazać mu po prostu na jego własnej skórze, na zabawkach np. misiach że to co robi boli i nie jest właściwe.
                    Z innej beczki:
                    Znam parę, która ma synka 3 latka. Z mojej obserwacji wynika, ze za dużo na niego krzyczą, bo jest niegrzeczny, ale właśnie ta jego niegrzeczność, szczypanie i gryzienie stąd się bierze. Może za mało uwagi mu poswięcają a on w ten sposób zwraca ich uwagę na siebie I raczej nie ukrywają się z kłótniami.

                    Czy charakterne dziecko musi bić? Nasza niunia też ma charakterek a nie bije.
                    http://smyki.pl/domeny/mamy.pl/mmm/index.php?

                    Skomentuj


                      #25
                      Alexandra ja niestety nie pomogę, jedynie co mogę doradzić
                      to pójść na konsultacje to innego psychologa.
                      Z drugiej jednak strony u 2-latka takie zachowanie jest na porządku
                      dziennym, trzeba to przeczekać, oczywiście nie godzić się na
                      takie zachowanie.
                      A tym co napisałaś, że synek sam wypina pupę do klapsa i nadal
                      robi to samo, udowodniłaś, że żadna to metoda na wychowanie.

                      Skomentuj

                      •    
                           

                        #26
                        Tak, żadna metoda wychowawcza.
                        http://smyki.pl/domeny/mamy.pl/mmm/index.php?

                        Skomentuj


                          #27
                          Tak , ja tez twierdze ze klaps to nie sposób...

                          Skomentuj


                            #28
                            Moj brat studiuje psychologie i twierdzi, ze najwaznejsza jest definicja klapsa. Czy jest to sygnalizacja "dziecko, robisz zle" (w praktyce jest to dokladnie jeden klaps, moze jeszcze przez pieluche, ale skutkiem jest zarejestrowanie w dzieciecej psychice komunikatu "zrobilem zle"), natomiast sprawianie dziecku bolu, siniakow, zlaman jest zwyklym bestialstwem i okrucienstwem.

                            Osobiscie uwazam, ze jest mnostwo sposobow na zakomunikowanie dziecku, ze zrobilo cos zle. I nie musi to byc klaps. Ale wymaga to od nas rodzicow cierpliwosci i konsekwencji w dzialaniu. Trzeba powtarzac w kolko to samo, pokazac mimika i swoim zachowaniem, ze to cos bylo zle i tlumaczyc, tlumaczyc, tlumaczyc i tlumaczyc "nie 7 razy, a 77" razy. Ogolnie zauwazylem, ze rodzice czesto krzycza na dzieci i kaza je za swoje niedopatrzenia lub brak cierpliwosci. I czesto rodzice zapominaja, ze ich ukochane pociechy moga byc bardzo znudzone wyborem mebli do kuchni czy lazienki, i maja te sprawy w "pieluszkach". Chca sie bawic, a nie zanudzac na smierc .

                            Skomentuj


                              #29
                              Wydaje Mi Sie Ze Bezstresowe Wychowanie Dziecka Nie Ma Jakiego Kolwiek Sesu,gdyz Kazde Dziecko Musi Wiedziec Co Moze Robic A Co Nie!maly Klaps Nigdy Nie Zaszkodzi A Przeciwnie Bardzo Pomoze W Wychowaniu.znam Dzieci Ktore Byly Wychowywane Bez Stresowo,i Dzis Patrzac Na Nich Widac Negatywne Skutki Tego Wychowania.osobiscie Jestem Za Malym Klapsem.

                              Skomentuj


                                #30
                                Honorata ale co to znaczy mały klaps ??
                                Ma go poczuć na swej pupie czy nie ?? Ma boleć czy nie ??
                                Bo jeśli ma boleć to robisz dziecku krzywdę, ale jeśli nie
                                ma boleć to po co dawać klapsa wogóle

                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X